Strona 17 z 38 PierwszyPierwszy ... 7 15 16 17 18 19 27 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 161 do 170 z 380

Wątek: Nadzieja (jeszcze trochę...)

  1. #161
    Iliusza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Asinka wez sie w garsc! Wiem ze trudno znowu liczyc kalorie po dwoch tygodniach folgowania. W konuc ja tez mialam przerwe w dietkowaniu (pod koniec czerwca i na poczatku lipca) ale sie przemoglam i wrocilam do wazenia, liczenia, zapisywania i odmawiania. A maselko tez kiedys jadlam w duzych ilosciach, swiezy chleb z maslem...to bylo to Ale juz od dwoch a moze i trzech miesiecy zrezygnowalam w ogole z masla. Trzeci tydzien nie jem chleba, slodyczy, ktore uwielbiam i szczerze mowiac nie jest mi z tym az tak zle. Wiadomo czasem sie chce, ale mozna zyc bez nich. To kwestia pozytywnego myslenia Moze sprobuj odstawic na jakis czas maslo i zobaczysz czy mozesz bez niego zyc. Z wlasnego doswiadczenia wiem ze lepiej nie zaczynac jesc czegos co sie lubi bo na malej ilosci zazwyczaj sie to nie konczy. Np. jesli lezy przede mna moje ulubione ciasto to wole nie zjadac ani okruszka bo jak juz bym sprobowala to pochlonelabym cala blache. Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi
    Jeszcze jedna moja "zlota rada" hehe Jak juz zjesz za duzo to cwicz wiecej, wtedy ma sie mniejsze wyrzuty sumienia.
    A tak poza tym to nie martw sie za bardzo. W koncu nie jest zle, jak sama stwierdzilas sloniem nie jestes
    No jutro tu wpadne i cie skontroluje
    Trzymaj sie!

  2. #162
    Guest

    Domyślnie

    heh, dzięki Ila

    chyba masz rację muszę się wziąść w garść bo znów zacznę być słoniem

    jutro jadę z rodzicami i bratem na 1dzień do Zakopanego- tak- pozwiedzać więc raczej tam nie powinnam dojadać (bo prowiant pewnie weźmiemy ze sobą- więc gdybym nawet chciała to nie ma jak (HURRA! ) poza tym trochę się nachodzę to może spalę to dzisiaj zjedzone masełko z sucharkami

    oj wpadaj wpadaj jak najczęściej i mnie kontroluj bo będzie ze mną źle,
    właśnie zaparzyłam sobie czerwoną herbatkę (mniam :P ) i już dziś nic nie jem!

    policzyłam kcal jakie dziś zjadłam i dodałam jakieś niecałe 300kcal za to masło nieszczęsne i sucharki- choć to i tak chyba za mało na to co zjadłam :/ sama już nie wiem

    łącznie wyszło mi coś koło 1100kcal więc niby nie jest tak tragicznie ale denerwuje mnie to że nie umiem dziś powiedzieć sobie tak jak na początku---" Asia, nie rusz, nie tykaj"
    grrr....
    chyba będę się musiała tego na nowo nauczyć :/

    to nic lecę na "Samo życie" potem może jeszcze tu zajrzę

  3. #163
    Iliusza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No ja mysle ze jutro to juz sie bedziesz pilnowala
    A ja po kolacji poszlam na spacerek, spalic trochu kalorii rzecz jasna. Po drodze wstapilam do sklepu po dietetyczne jedzonko i nareszcie dorwalam galaretke bez cukru. Fajna rzecz, tak mi sie wydaje choc jeszcze nie probowalam. Jutro zrobie sobie na podwieczorek i zdam relacje
    Dzisiaj mialam problem z policzeniem kalorii :/ Mama wymyslila jakies roladki z wolowiny i nie mam pojecia ile to mialo kalorii. Poza tym bylam tak glodna ze nie pamietalam zeby zwazyc fasolke i nie wiem ile jej zjadlam, ale co tam. Taka doklada az nie musze byc. Najwazniejsze ze nie lamalam zasad i sie skusilam sie na lody, ktore mnie niestety kusily. Takze przebrnelam przez dzionek prawie wzorowo Prawie bo nie chcialo mi sie robic brzuszkow:P Ale jutro ide na basen, jakos wole taka forme aktywnosci
    Sija

  4. #164
    moofinek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej dziewczyny!
    Wpadłam tutaj na zaproszenie Platonicznej (bardzo Ci dziękuję :* ) i chyba się u was zadomowię bo na moim temacie jakoś mało ruchu mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko?
    Pozdrawiam gorrrrąąco !

  5. #165
    Iliusza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zapraszamy serdecznie Nic przeciwko nie mamy. Prawda dziewczyny?
    Coz ja ostatnio czesto odwiedzam forum, bo sie niestety nudze. Nie moge nigdzie na razie wyjechac, musze czatowac w domku. Taki moj los. Ale nie martwcie sie przezyje
    Dzisiaj pogoda nieciekawa, pada deszczyk, slonko sie schowalo i tak jakos szarawo jest i ciemno. Ogolnie dzien nie sprzyjajacy diecie. Jesc sie ciagle chce Ale ja sie postaram byc grzeczna. Zrobilam wlasnie galaretke bez cukru na podwieczorek i korci mnie strasznie zeby sprobowac

  6. #166
    Platoniczna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Heja, a ja znowu sie obijam .... na szczęście tylko,a może aż w nieodpisywaniu hehe, wiecie co normalnie mam załamnie glowy , ostatnio , niedość, że żle się czuje , boli mnie non stop głowa i ciągle jestem niewyspana..boli mnie żołądek bleah już chce ,żeby sie to skończyło, to w dodatku teraz mam duzo problemu ze znalezieniem mieszkania ,żeby wiecie co :P - mieszkać sobie jako studentka [ w końcu] w Bydgoszczy... to nie jest az takie proste, wynając, liczy się cena, miejsce, czy blisko, czy dalekooo ech mam dość brrr, w poniedziałek jadę do Bydzi z koleżankami coś wybrać , mam nadzieję ,że bedzie fajnie i jeszcze musze sie zbadać- jakies tam badania kontrolne potrzebne studnetom...

    Z dietą dobrze i niedługo relacja będzie z wagiii- boje się - nic dodać nic ująć

    Iliusza wiem dokladnie jak to jest z tymi słodyczami , ja ma tak samo , jak zaczne to - zawsze skoncze :P , nie ma tu nic do cieszenia się - to jest własnie tragiczne - dlatego te cale 4 miechy nie jem słodyczy i jakos mi idzie ....ale ostatnio zauważyłam ,że taki system istnieje również jak jem arbuza , "ola boga" - ja się nie potrafie przy arbuzie opanowac, nigdy nie kroje go na takie mniejsze kawałki, bo nie umiem i zawsze siedze, jak jest naczęty of course, przy takim wielkim arbuzie z łyżeczką , wyobrazcie to sobie- jak to smiesznie musi wyglądać heheh...

    Asinka witamy, witamy, ja jeszcze sie z Toba nie przywitałam , stwierdzam, że bardzo ładnie się sprawowałaś w Jarłowku - ja bym pewnie więcej przytyła, szczególnie, że Ty jadłaś wszystko, a wiec suuuper ...a co do masełka to ja nie wiem ,co Wy w nim widzicie , ja mogę bez, a nawet "z" heheh , nie czuje roznicy az tak wielkiej, żebym je ubostwiała i bardzo długo go już nie jem, może, że mama mi zrobi przez przypadek jakąś kanapkę z nim

    Moffinek - wiatmy i jak tam dietka , bo dawno u Ciebie nie byłam , przepraszam najmocniej

    Pozdrowionka for all

    .................................................. ............
    Niewiadomo ile jest przez wyjazd do Gdańska

    ma być 53

    ostatnio było, czyli tak dwa tygodnie temu 57

  7. #167
    zielonooka00 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No ja juz jestem pisz jak tam Twoja dietka)

  8. #168
    moofinek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    zawiodłam... wczoraj nie dość, że w ciągu dnia było 1200... to później byłam u kumpla, który postawił mi i mojej przyjaciółce tarota (ciekawych rzeczy się dowiedziałam...) a po tarocie było winko... (2 lampki) no i po tym winku wpadłam w ciąg jedzeniowy były 3 jabłka, 3 kawałaki pieczywa ryżowego, trochę paluszków, 3 cukierki, później kolejne dwie lampki wina, a na końcu góra płatków kukurydzianych z mlekiem... a dziś mimo, że to dopiero 13 ja już pochłonęłam 800 kcal... ale nie dam się zjem już tylko koło 17 lekką kolację koniec kropka! i poćwiczę... a w weekend wypad pod namiot... piwko i inne pokusy... jak ja to wytrzymam

  9. #169
    moofinek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    i mam jeszcze do was dziewczynki pytanie.... o co chodzi z punktami, które widać z boku przy postach pod nickiem?

  10. #170
    Guest

    Domyślnie


    oo ale się ruch zrobił na tym temaciku

    więc Byłam sobie wczoraj w Zakopanem, trochę się pozwiedzało trochę ZJADŁO (właśnie ile taki mały oscypek może mieć kcal)
    ale już się przyznaję co zjadłam "ponad"
    małe lody włoskie
    1/2 takiej bułki z sałatkami, mieśkiem z kurczaka, pomidorkiem i takimi dodatkami
    2 małe oscypki
    i to chyba dzięki Bogu "tylko" tyle :/ nie wiem ile to mogło mieć razem kcal pomóżcie

    i był zjazd kolejką krzesełkową i torem "saneczkowym" na górce ogólnie nawet ok
    pogoda do 17.30 śliczna
    poźniej - leje :/
    ha! leje jak z cebra a my (moja rodzinka- tata, mama, brat i ja) z dwoma parasolami i ok.4km od auta lol ciekawei było hehe w butach mokro a ty se idź

    dziś jestem już po śniadanku: 160kcal
    lodach (jedej gałce): 80kcal
    i obiedzie:411kcal ( - jakoś dużo- bo zjadłam praktycznie 200g kalafiora z zasmażką )
    czyli dziś zjadłam już 651kcal
    na podwieczorek będzie jakieś jabuszko za 51kcal
    a na kolacje może jabłko z ryżem?
    jeśli nie będę dojadać (A NIE BĘDĘ!) to powinnam się zmieścić w tysiaku

    Moofinek- witam Cię serdecznie- jak już dziewczyny mówiły- wpadaj jak najczęściej- my się nie gniewamy :P

    Zielonooka00 witamy ponownie
    u mnie dieta tak średnio :/ a jak u Ciebie?

    Platoniczna- dzięki za powitanie :*:* (i nie się martw znając życię- na pewno schudłaś )

    Ila- pamiętaj potem masz zdać relację czy galaretka była smaczna i wogóle jaka firma- ile kcal wiesz ?

    dobra mykam narazie paaa:*

Strona 17 z 38 PierwszyPierwszy ... 7 15 16 17 18 19 27 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •