-
Dziewczynki, bedzie dobrze... jezeli pomyslicie o czyms słodkim wieczorem, to pomyślcie sobie ze za pare godzin bedzie ranek, i mozecie zjesc wiecej na sniadanie. Nawet to słodkie Dla mnie motywacja jest lato Chce wyjść nad jeioro w kostiumie kompielowym i nie czuć wstydu... Być dumna z siebie
Też znajdzcie sobie coś malego, cos co was cieszy i dązcie do tego
Powodzenia...
-
Też tak zawsze robię Jak nachodzi mnie ochota na coś wieczorem, to myśle sobie że już niedługo zjem śniadanie I idę się czymś zająć, komputer, książka, lekcje, telewizor... albo idę się kąpać i spać
Damy rade przed latem
-
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...er=asc&start=0
No właśnie to ja założyłam ten klub i nawet mnie nie poznałyście ,bo już mnie tu nie było
ale teraz powracam grubsza o 4 kg .
Maja aktualna waga 81 kg i myślę że tego już za dużo i do dźwigania i do braku
odpowiedzianości -chcę zacząć od jutra ,ale przysięgam ,że zrobę wszystko ,żeby się
zmienić.
To co mogę wrócić i zacząc walkę z kilogramami.?????????
co Wy na to ??????? drogie klubowiczki
-
gimnastyczka Cieszymy sie ze wracasz... Tylko ze wiesz o tym ze jako zalozycielka klubu musisz dawac nam jak najlepszy przyklad Bedziemy Cie wspierac... Pisz o wszystkich swoich problemach i obawach a my postaramy Ci jakos pomóc Ale oczekujemy takze pomocy z Twojej strony
OK musze sie zbierac do szkoly Niewiem czemu, ale w domu potrfie siedziec i trzy godziny i nawet nie pomyslec o jedzeniu... a w szkole to porazka Co dwie przerwy chce mi sie cos jesc Ale zawsze trzeba miec nadzieje ze dzisiaj bedzie inaczej
Pozdrawiam i powodzenia
-
Gimnatyczka, jestem pewna że ci sie uda Będziemy trzymać kciuki.
No ja właśnie odwrotnie mam...W szkole mi się kompletnie jeść nie chce, a w domu to bym mogła co chwile
-
Cześć vionow i Lauri
Dziś jeśli mogę wam napisać to zmieniam wagę -aktualna 82 kg ,od lipca jestem wjększa
o 5 kg.O swoich próbach utraty kg od lipca do dnia dzisiejszego będę Wam pisała-a wyglądało to bardzo dziwnie ,a nawet mogłoby być grożne.
Rano jak wstawałam to z myślą stosowania 1000kcal po godznie 15 zaczynało się zajadanie -czekoladek,ciasteczek i wszystkiego co było w okolicach moich rąk w ilościach jak to robi ptaszek /tyle zjada ile waży /
Póżniej szukanie i zajadanie specyfików na odchudzanie -przetestowałam już chyba wszystkie jakie są na naszym rynku .
przepraszam jednego nie przetestowałam nazywał się LIDA -a kupiłam go bo poleciła mi pani ze sklepu zielarskiego .
I wiecie co ja lubię szperać w internecie i co przeczytałam -że od tego chudnie się ok 10 kg w ciągu miesiąca -ale nie jest to środek roślinny tylko swiństwo które bardzo podnosi ciśnienie,kobiety które to zażywały nie mogły spać w nocy ,miały problemy z nerkami i wiele innych ubocznych problemów -dlatego uznałam ,że zamiast się obżerać a póżniej
się jeszcze otruć -to może zacznę jeść mądrzej
-
No i bardzo dobrze Ja nie jestem za tymi wszystkimi preparatami na odchudzanie. Tak jak piszesz, najlepiej jeść mądrze i zdrowo. I przede wszystkim bez podjadania słodyczy
Wierzę że ci sie uda, pisz jak ci idzie
-
No i bardzo dobrze Ja nie jestem za tymi wszystkimi preparatami na odchudzanie. Tak jak piszesz, najlepiej jeść mądrze i zdrowo. I przede wszystkim bez podjadania słodyczy
Wierzę że ci sie uda, pisz jak ci idzie
-
hej Mam pytanie i prosze odpowiedzcie co myslicie...
Wczoraj zaczelam jesc wiecej... jem 1300-1500 kalorii dziennie. Zwaze sie dopiero za tydzien, zobacze czy nie przytylam. Strasznie sie tego boje
Po trzech miesiacahc diety, powoli wracam do normalnego jedzenia... Mam straszne wyzuty sumienia. Ale tak naprawde to nie wiem z jakiego powodu, pzeciez nie robie nic zlego... Prawda???
Chce jeszcze troche schudnac, tak to prawda, ale nie spieszy mi sie... jak myslicie czy dobrze robie?
-
Vionow,oczywiscie,ze robisz dobrze. nawet nie dobrze,a bardzo dobrze Wychodzisz z diety stopniowo dodajac kalorie i tak jest ok. Na pewno nie przytyjesz. musisz powolutku przyzwyczjac organizm i smialo zwiekszaj limit, na pewno nie przytyjesz. W koncu juz najwyzszy czas wychodzic z diety. Zobaczysz,ze to nie jest takie straszne. po prostu kontroluj wage i nie przejmuj sie. A na 1500 to za pewne jeszcze i tak kilogramy poleca w dol.A wyrzuty sumienia? Niby z jakiej przyczyny? Przeciez nie zaczelas jesc po 4tysiace kalorii w postaci tortow,paczkow i sloniny ale wiem o co ci chodzi. To raczej nie wyrzuty sumienia,a pewna obawa czy aby nie przytyje itp. itd. Tez to przerabialam,tez na poczatku niezbyt smialo dodawalam kalorie,ale teraz juz wiem,ze moje obawy byly niepotrzebne. Naprawde wychodzac z diety w ten sposob nie przybedzie Ci ani grama tluszczyku, a nie ma co zwlekac z koncem diety,bo chudnac bedziesz dotad,az nie dobijesz do limitu zgodnego z Twoim zapotrzebowaniem.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki