dziubusia,wliczamy
wszystko wliczmy
niestety
ja pozwalam sobie na słodkie czasem, ale zawsze je wliczam do 1000..niestety jest ten minus, że jak raz wezme, to potem cięzko jest panować nad sobą , więc lepiej w ogóle nie jeść
Wlasnie i tu jest problem ze slodyczami! ja tez nie moge przestac jesc jak juz sprobuje!dlatego sie nie tykam slodyczy na diecie!kasiek jak ci dzien minal?
jeśli chodzi o jedzonko, to w porzadku..na pewno nie przekroczyłam tysiąca, ale za chwilke policze sobie to dokładnie ale gorzej u mnie z ćwiczeniami, a dzisiaj jeszcze cały dzień jestem senna i na nic nie mam ochoty najchętniej to bym cały dzien spała zmuszam się troszke do ćwiczeń i ruchu, ale to troszke za mało
czesc DavisGirl i Kasiek85
no i poza tym witam wszystkich. Już kilka razy czytałam Wasze sukcesy ale nie odważyłam się napisać. Mam 24 lata.Rok temu urodziłam synka. Od grudnia nie zjadłam nic słodkiego, czasem kisiel jak już nie mogę wytrzymać.Nie jadłam chleba przez prawie 2 miesiące i około 3 miesięcy stosowałam dietę niełączenia.Waga wyjściowa to 75 kilo.W kwietniu ważyłam 13 kilo mniej.Pod koniec kwietnia przerwałam dietę i jem wszystko na co mam ochotę ale co do słodyczy to trzymam się dzielnie.Nie zjadłam nawet okruszka od ciastka.Wiem że jak zacznę to będzie koniec Przez te 3 miesiące przytyłam 3 kilo.Obecnie ważę 65kg.To naprawdę cud że tylko tyle bo nie miałam umiaru Ale teraz biorę się na nowo.Mam do zgubienia jeszcze 10-12 kilo.Trzymajcie kciuki za mnie.Pozdrawiam
Od 4 dni stosuję tą diete i już 3 kg mniej! Jest super, stosuje tą diete, jest wyśmienita, a i ważne jest, żeby jeść 20 min, albo więcej, bo dopiero po 20 minutach żołądek przesyła fale do mózgu, że jest najedzony, i dzisiaj jadłam na obiad jajko przez 20 min. i byłam najedzona! TA DIETA JEST COOL, a i zaczynałam od wzrostu 166 - 7 przy wadze 68, a waże 65! Po prostu COOL!
eliza na poczatku zwykle tak szybko wlasnie sie traci wage ale to woda a nie tluszcz,przygotuj sie na to ze za chwile waga ci stanie i czasem bedziesz musiala dlugo czekac az w koncu powoli zacznie spadac w dol.
Annarada,jestes niesamowita,alez ty stracilas duzo wagi!to te pozostale kg to pestka dla ciebie,oczywiscie bedziemy trzymac kciuki mocno za ciebie!
Kasiek z ta sennoscia dzisiaj to jakas zmora,ja caly dzien snuje sie jak niezywa po domu!to chyba jakas ogolnoswiatowa zmiana pogody czy co?ja sie trzymam 1000! bedzie dobrze!
Witam
Jestem juz 4 dzien na tysiączku:] narazie idzie mi dobrze-tzn trzymam sie. Chciałabym wytrwac...kiedys udało mi sie wytrzymac 1,5 miesiaca i schudłam ok 6 kg....a teraz przytyłam przez wiosne-lato 8kg wygladam jak czołg, chłopak patrzy na mnie z politowaniem...koszmar. A we wrzesniu mam wesele siostry i nie mam sie w co ubrac bo w moim rozmiarze nic nie ma czy jest cos takiego jak letnia depresja? znacie moze jakies fajne sklepy we Wrocławiu z odzieża w rozmiarze 42?
Buźka dla wszystkich grubasków:*
Cześć Dziewczyny na poczatek Annarada, gratuluje takiego ładnego spadku wagi.oby tak dalej
Elizqa, Tobie także gratuluje tych 3kg, chociaż DavisGirl ma racje, na początek, to tylko woda...w każdym razie życze powodznia
Asiol jak bedziesz tu zaglądać, to na pewno wytrzymasz do końca
ja dzisiaj czuje się lepiej, ale pogoda nadal do bani mimo, że nie bardzo mogę kawe, to chyba jednak się napije, bo cały dzień bede chodziła jak naćpana
z kaloriami trzymam się dzielnie..wychodzi mi średnio na dzień ok 800-1000 kcal
po moim brzuszku teraz sama widze efekty, bo na początku zauwazyła je tylko moja siostra
dietkuje się już3 tydzień i z niecierpliwością czekam na owoce pracy tego tygodnia
Witam wszystkie dzielne dietkowiczki!
U mnie mija dziś 3 tydzień "oszczędnego jedzonka" Widzę już pierwsze efekty i mam motywację by gubić kolejne kilogramy. Jest ok, oby było tak do końca.
Pozdrowienia i życzenia wytrwałości w waszych postanowieniach dziewczynki( i chłopcy, jeśli są tu takowi :P )
Zakładki