Witam wszystkie dietkowiczki, a w szczególności te które dołączyły do naszego grona! :P
U mnie mija kolejny tydzień "tysiączkowania" i jest ok. Od 14 lipca ubyło mi 5kg, z czego ogromnie się cieszę.Niby nie jest to tak wiele, ale naprawdę widzę już znaczną poprawę mojej sylwetki.Załozyłam sobie że schudnę do 65kg, ale teraz z jak patrzę na siebie to zastanawiam się czy nie będę wyglądała jak wieszak. Cóż pożyjemy zobaczymy :P .Pozdrawiam was gorąco z deszczowego i wietrznego Olsztyna i biorę sie za naukę mojej "ukochanej" ekonomii matematycznej.
Zakładki