Wątek: Kto dziś zgrzeszył i czym???

Hie hie, obiecanki cacanki a ja dzisiaj tyle zezrlam, ze poprostu szok ze stresem: babka wiedenska, ciasteczka owsiane (ale malo bo nie smakoway pomiedzy takimi innymi smakołykami...) krokiet ale na szczescie nie podsmazany, ciaseczka jakies rano no i podajdanie ciasta w trakcie pieczenia... poprostu denne dno, spodnie sa opiete przestrasznie, a jeszcze bym cos zjadla, mimo tego, ze nic mi sie nie zmiesci i to poczucie przezarcia bleh... ale jutro nowz dzien.........OCZYSZCZAJACY jak zawsze...

uuuuuuuuu juz myslalam ze dzis bedzie dzien bez slodyczy a tu na sam koniec wielki kawal ciasta Ale za to zaraz ide na dlugi spacerek moze spale hmmm A moglo byc tak pieknie jestem zla sama na siebie

od 3 tygodni grzesze....

jejku od jutra musi się udać...

Ja mam na sumieniu ciasteczka owsiane o 22.30.A były cudowne....Stoją jeszcze teraz przede mną w miseczce dla mojego brata ale jestem twardzielka .

Żeby było weselej to 3/4 paczki Cocha-minis o 1 w nocy.Czemu ja nie poszłam wcześniej spać....??????

może oglądałaś Candymana

U mnie dzisiaj totalna porażka . Paczka pierogów z nadzieniem jagodowym i 2 grahamki z serem ponad program.

ciastka hity, mialy chyba z 500kcal! , jutro pokuta

uffffffff jestem z siebie dumna dzis ani okruszka slodkiego jupiiiii

a wiecie tak sobie uswiadomiłam, ze przez ostatnie 2 miesiące nie miałam z buzi nic ze słodyczy.....jeszcze to całkiem do mnie nie dotarło...hm, aż zadziwiające ze tak je zuciłam i mnie nie ciągnie aa moze mama ma racje, kiedy powtarza ze jestem uparta jak mało kto, jak sobie postanowie tak bedzie ale dobra nie zapeszam heh