Strona 121 z 142 PierwszyPierwszy ... 21 71 111 119 120 121 122 123 131 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,201 do 1,210 z 1417

Wątek: no bo przecież nie moge sie poddać :) wychodze z diety :)

  1. #1201
    Awatar paulaniunia
    paulaniunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2006
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    29

    Domyślnie

    i ja od paru dni poszukuje czegos czym moge sie zajac..tym bardzie teraz bo mam wakacje przez 4 miesiace miotam sie po domu i jem...
    sama nie wiem jak do tej pory moaja pasja były cwicznie etraz stło sie obsesja..sama nie wiem co mogłabym robic wczesniej nie miałam jakis zajec pasji bo zawsze miałam mnostwo nauki eh sama nie wiem czym mogłabym sie zajac :/

    denerwuje sie strasznie przed jutrem nie wiem co mam mowic czego nie kurcze czemu to na kazdym kroku jest takie treudne?

    trzymajcie kciuki za mnie jutro!

    fajnie ze tu zagladacie i piszecie...
    a moze wy macie jakis fajny pomysł na jakies w miare nie nude zajecie, albo zainteresowanie?

  2. #1202
    minako89 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja sie przeraziłam jak jakis czas temu mielismy rozmowe z pedagogiem szkolnym i każdemu kazał sie zastanowić i wymienic trzy swoje pozytywne a potem negatywne cechy, i każdy wymienial balaganiarstwo, lenistwo idp ja powtórzylam jakies 3 przypadkowo zaslyszane u poprzednikow bo pierwsze co mi przysżło na myśl to 1 brzuch 2 uda 3 pośladki

  3. #1203
    Dyynia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-01-2007
    Posty
    268

    Domyślnie

    Hmm...masz w zainteresowaniach że lubisz zwierzęta..no to może wolontariat w schronisku?
    Ja bym chciała być wolontariuszką, obojętnie gdzie, ale jeszcze nie mogę, bedę mogła za parę lat.
    To jest fajne, bo pomagając innym zapominamy o własnych problemach...
    A oprócz tego hmm...jest mnóstwo rzeczy: fotografia, rysowanie, taniec (chociaż to są w sumie ćwiczenia), jakaś ciekawa książka...hmm...jak na coś ciekawego wpadnę to napiszę.

  4. #1204
    grubasek1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2006
    Posty
    79

    Domyślnie

    moze wybierz sie na jakis kurs fotograficzny albo plastyczny
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154

    waga 55 ;(
    wzrost: 163
    BMI : 20.7
    łydka: 35cm
    kolano: 38cm
    udo: 53cm
    biodra: 86cm
    przed pępkiem: 79cm
    talia: 65cm

    kolejne ważenie 31.07

  5. #1205
    Inezza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-06-2006
    Posty
    263

    Domyślnie

    Paula trzymam kciuki za wiytę w poradni :*

  6. #1206
    Bjedrona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    no właśnie może fotografia albo taniec

  7. #1207
    unhappy91 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-07-2006
    Posty
    981

    Domyślnie

    fotografia to świetny pomysł, jest bardzo wciagajaca, i z czasem roi sie coraz lepsze zdjecia polecam

    jak wizyta w poradni? :>

  8. #1208
    Awatar paulaniunia
    paulaniunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2006
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    29

    Domyślnie

    dziewczyny jestem załamana wrociłam juz z 2 h temu a nie mogłam nic napisac...trzesa mi sie rece i płacze ciagle
    nie wiem nawet od czego zacząc ;(
    opiwiedziałam wszytsko tej pani co i jak o kopmulsach cwiczeniach i w ogole zwazyła mnie waze rozno 51 kg w ciuchach i butach..wiec ticek jest aktualny...ale nie ot o chodzi Pani powiedziała ze do konca zycia mam jesc 1500 kcal i na pewno jeszcze na tym przytyje ze 2-3 kg
    dziewczyny trzymajcie mnie do konca zycia mam sie ograniczac zawsze juz mam dość pani powiedziała ze mam jesc to co dotychczas a ja juz mam dosc tego jedzenia z pary codziennie i co wszyscy beda jesc normalnie i ja ciagle bede msuaiła dla siebie gotowac oddzielnie?
    zero słodycze zero ciast zero produktów macznych mam tego nie tykać!! a jak zapytałm o lody to powiedziała że raz na 3 tyg moze zjesc...gałkę!! ale w limicie!!
    ja pieprze!!
    powiedziała ze lepiejk jak zrezygnuje z cwiczen niz jak bede jesc wiecej niz 1500!! wyobrazacie sobie?! a kazdy mowi ze cwiczenia sa zdrowe!!
    ja juz nie wiem co mam myslec mam totalnymetlik w głowie nie wyobrazam sobie jesc całe zycze 1500 kcal w sumie to ta wizyta nic mi nie dała tylko załamałam sie bardziej!!!!!!
    ***** no!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    wymiekam ;(

  9. #1209
    LidiaF jest nieaktywny Banned
    Dołączył
    14-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Paulino!
    Powiem jedno:
    też jestem dietetykiem i moim zdaniem to totalny nonsens!!!
    Mam doświadczenie w prowadzeniu diet i wyprowadzaniu z nich.
    Dieta jest po to by doprowadzić organizm do zdrowia ale nie jest SPOSOBEM ODŻYWIANIA NA CAŁE ŻYCIE (oczywiście nie mówię o diecie np. cukrzyka)
    Nie tędy droga Kochana!
    Organizm doprowadzony do prawidłowej wagi należy zaprogramować na nowo tak aby zapisał nową masę jako prawidłową i trzymał się jej przy normalnym zbilansowanym żywieniu. Ponadto trzeba ustawić metabolizm aby po okresie "głodu" ruszył pełną parą, tak jak samochodzik po remoncie z pełnym bakiem...

    Słów mi brak...to, że ktoś posiada tytuł lekarza nie oznacza, że potrafi nim być a stosowanie jednej teorii do każdego człowieka to po prostu bezmyślność tym bardziej, mając przed sobą człowieka, którego problem leży także w emocjach.
    Sama chodziłam przez 3 lata od Ajnasza do Kajfasza (z naprawdę poważnym problemem zdrowotnym) i niesłychanie trudno jest trafić na kompetentnego lekarza, który patrzy na pacjenta HOLISTYCZNIE.

    Szkoda gadać...Paula, wiesz, że możesz na mnie liczyć...
    Trzymaj się Słońce i naprawdę nie warto roztrząsać tej wizyty, idź do przodu i szukaj aż do skutku...s p e c j a l i s t y...

    Lidia
    ps. Tak z ciekawości ile ta pani ma lat? jaki tytuł? a nawet nazwisko

  10. #1210
    Awatar paulaniunia
    paulaniunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2006
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    29

    Domyślnie

    ja juz nie wiem co robic
    wiele dziewczyn jest na diecie 1500 kcal a ja mam byc na niej do konca zycia i patrzec sie jak inni ciesza sie zyciem chodza na lody pizze a ja ciagle mam siedziec w domu bo boje sie wychodzic gdzies bo tam ciagle ktos je mowiłam jej to mowiłam o kompulsach o cwiczniach nic z tego nie rozumiem! jeszcze mi powiedziała że przytyje na 1500!!
    co ja mam zrobic powiedzcie mi
    ta Pani ma dr z przodu ale ja nie wiem sama..
    co sie dziwic ze u niej ludzie 40 kg w poł roku chudna jak ona cos takiego robi! jak jej powiedziałam ze jadłam nawet mniej niz 1000 to tez nic nie powiedziała!!
    zapytała tylko czy sa u mnie w rodzinie szczupłe osoby..powiedziałam ze raczej wszyscy sa tacy w normie albo troche za grubi..i to jej wystarczyło
    nawet nie zapytała jak jem i co! sama jej na koniec zaczełam opowiadac..

    jeszcze mama mnie dobiła
    wiecie jak wyszłam to zaczełam płakac odrazu nio bo jak ja mam yjsc z tej pieprzonej dietomani skoro do konca zycia mam liczyc kalorie!!
    wsiałdam do autobusu i płakałam a mama do mnie czego płacze a mnie znów zablokowało nie mogłam nic powiedziec a ona do mnie" nie ebde z Ciebie wszytskiego wyduszac a z reszta juz mi sie nie chce!" czujecie to!?
    nie chce juz nic nie chce sie z nikim spotykać nie chce nic nie chce mamy nie chce nikogo
    chce mojego Misia i wyjechac stad moge nawet wazyc 100 kg ale chce nprmalnie zyc1!

    mozecie sie domyslec ze jak wrociłam to ciagle jem..nie wiem czy na złosc sobie czy tej pani czy nie wiem!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •