-
Dziekuję juem!
Scaliłam i działa! :P A więc od dziś ćwiczę z filmem
-
jak milo powitac w ten sloneczny dzien)
seszele,dzieki za powitanie:* mam nadzieje,ze z psina wszystko bedzie ok...eh...tak to jest...ludzie mowia,ze to niby "tlyko" zwierze" ale jak sie czlowiek przywiaze to przezywa sie wszystko tak,jakby to czlowiek byl..a kto wie,czy nie bardziej,bo przeciez zwierzaki takie bezbronne sa...i nie robia nigdy krzywdy z premedytacja,nie to,co ludzie..:/
Juem,nic sie nie przejmuj tym wyskokiem im bardziej bedziesz sobie wyrzucac i wkrecac,ze od tego przytyjesz,tym wolniej waga spadac bedzie...bo to tez psychika idzie a jak sobie pomyslisz,ze trudno,bylo ,minelo,teraz bardziej sie postarasz,to wszystko bedzie ok
Pętelka,fajnie,ze udlao ci sie w koncu sciagnac serio,z nie sie latwiej cwiczy,a jak siep opatrzy na to cialko to yh...nowy duch w czlowieka wstepuje
o,tak mnie chwalicie,a ja wczoraj nic nie cwiczylam...ani rower,ani callan...goscie sie zwalili na leb i o,wszytko diabli wzieli...ale moze to dobrze,bo dzis juz na rowerze bylam,godzinke callan tez mam za soba,i czuje od nowa miesnie...i troche puchna,znaczy sie, pracuja haha,chociaz powiem wam,ze wczoraj juz czulam fizyczny brak cwiczen-po kapieli,kiedy nacieralam sie balsamem zlapalam sie na tym,ze nogi ustawiam jak do cwiczen na nozki wlasnie...yhh,maniak sie ze mnie robi
tyle,ze wyraznie mi z piersi polecialo...:/niee noo,ja sie tak nie bawie,nie bede co rusz zmieniala wszystkich biustnoszy...tym bardziej,ze ostatnio zainwestowalam w takie sliczne,wiosenne...turkusowe i zielone...eee ,ja nie chce chyba zaczna pompki robic i pozniej ramiona rozciagac....nie chce zapadnietej klatyy;(((
w ogole,brzuch mam wiekszy,taki wrecz wydęty...moze dlatego,ze jem teraz duzo bialka,zeby sie miesnie regenerowaly,a moze dlatego,ze one jednak sie ukladaja jakos...bo dzis przy cwiczeniach na brzuch czulam,jakbym zaczynala wszystko od poczatku...hm..czy to znak,ze te glebsze zaczynaja pracowac?
tak sobie mysle,czy nie lepiej byloby rower np co drugi dzien,a callan jak zwykle,...bo troche sie obawiam,ze mi te nogi zamiast smuklec,beda sie rozbudowywac i to wqszystko nabierze dziwnych proporcji...jak myslicie??
buziaki:*
-
kredkova maleją ci piersi po call. No ja myślałam że one idą do góry przynajmniej u mnie tak jest widze delikatne efekty co przwda pod biustem mi spada i muszę kupować mniejszy rozmiar ale to mi się podoba. Co do brzucha to nadal mam taki jakbym pod skóre wstrzyknęła wody skóra ociupine jędrniesza ale nadal mam zamiast brzuszka worek po kartoflach nie urażając mojej córuni.
Seszele przykro mi że pech zagościł u ciebie w domu.Ale po deszczu wychodzi słońce. jeszcze będzie dobrze. Mam nadzieję że psinka wyzdrowieje.
Pętelka cieszę się że ci się udało ściągnąć i scalić mam nadzieję że uznasz że nie zmarnowałaś czasu.
Magpru co tam u ciebie nowego?
Kama wyzrowiałaś już???
-
ja mam ta cwiczenia na kasecie (zamwione z empika :P) ale mam je juz fest dlugo ale jakos niemoige zaczc cwiczyc bo zaczne a tu mnie cos zaboli a to niedaje rady i motywacja mija jak... i mam takie pytanko czy wam na poczatku tez tak trudno bylo i po jakom czasie juz dawalyscie rade a i czy idzie przy tych cw wyszczpulic nogi? zwlaszcza lydki i wewnetrzna strone ud ?...bo moje nogi przypominaja 2 oblesne i gruuube parowy
-
witam, czy mogłybyście wrzucić jeszcze te skany z ksiązki callan, nie zagladałam tutaj chwilę, i pisze, ze plik został juz usunięty z serwera. Z góry dziekuję Pozdrawiam serdecznie
-
Hej Kobitki!
Mam już 6 godzin za sobą.Bardzo jestem dumna z tego wyniku. Rzeczywiście z video ćwiczy się o niebo lepiej, bo łatwiej skorygować swoje błędy, nie trzeba liczyć-bo liczy za ciebie ( ) i czas szybciej leci :P A co u was?
jonek91 - nie łam się, to chyba musi być trudno. Ja do tej pory ledwo nogę unoszę ćwicząc pośladki i umieram przy kołysaniu miednicą.Może za miesiąc będzie mi łatwiej A ćwiczenia podobno mają wysmuklać nogi, więc chyba jesteśmy na dobrej drodze.
-
dziś mam mieć 7 godzinkę ale dopadł mnie leń postać lenia wszystkim znana a to mnie tu boli a to tu. Ale się nie poddam ide
No i jakoś ciężko......
Zaraz.....
no już już........
-
Ćwiczenia już za mną teraz ide lulu oj będzie mi się spało. Jak mowa o rozluźnieniu to mnie zawsze sen łapie. Tylko żeby Julka się nie obudziła. Ząbkuje i jest strasznie marudna ale jakoś przetrwam Miłej nocy wam życze.
-
Tralalalalalala - wlazłam dziś rano na wagę i co moje zdziwione oczy ujrzały kilogram mniej Tralalalalalala. Długo mi ta waga stała, aż tu tak nagle i niespodziewanie "drgło" No tak to ja się bawię i to na całego
jonek91 - witaj Wyszczuplają nogi te ćwiczenia, ale w międzyczasie może powyskakiwać Ci tu i ówdzie kilka wałeczków niezpuełnie ładnych - to stan przejściowy. I jeszcze jedno - ćwicz cały program, a nie tylko wybrane ćwiczenia, bo one działają kompleksowo. Jeśli będziesz ćwiczyć wybrane to nie osiągniesz takiego efektu - lub wałeczki nie będą chciały zejść. Na początku jest trudno - bo normalnie tak się nie ćwiczy, jednak one są specyficzne - na początku ustawianie ciała zajmuje dużo czasu, ale później to samo już się ustawia i jest troszkę łatwiej, do momentu aż nie zacznie ćwiczyć głębsza partia mięśni - wtedy znowu jest trudniej. I tak cały czas. Ale w miarę szybko można zauważyć zmiany w sylwetce - ot chociażby to, że prostujesz plecy sama z siebie.
Kredkova - pierśi maleją w ogóle przy zrzucaniu tkanki tłuszczowej - no w końcu to przecież tłuszcz. Natomiast porządne i poprawne wykonanie ćwiczenia z rozgrzewki (próba połączenia rąk za plecami) podnosi piersi i je delikatnie modeluje. Będzie dobrze Co do rowerka to musisz zobaczyć - ja wiem, że nie mogę, bo miałabym łydki jak kulki - taką mam budowę - ale być może u Ciebie będzie inaczej. Zobaczysz to ocenisz i zmienisz układ ćwiczeń. Jeśli masz poczucie jakbyś zaczynała od początku to baaaaardzo dobrze, jest jak myślisz, dotarłaś do głębszej partii mięśni
Juem - psina ma się lepiej - całe szczęście. Teraz gotuję mu rosołki z mięska i warzywek, miksuję wszystko i dodaję żółtka - zajada z apetytem, ale żołądek ma tak ściśnięty, że pomimo tego, że bardzo chce to nie może zjeść większej ilości. Ale najważniejsze że ta kochana morda odżyła i merda już ogonem i wita w progu.
Machnij ręką na wyskoki, bo: ja też folguję sobie od czasu do czasu, nie mogę tak całkiem bez słodyczy, no więc podżeram je troszkę - a jednak waga spadła przy ćwiczeniach - to znaczy dobrze jest - nie trzeba zabójczych diet stosować - wystarczy umiar - pocieszające prawda?
Pętelka - no brawo - nie dość, że robisz postępy w ćwiczeniach to i w scalaniach też (szkoda, że o sobie tak nie mogę napisać )
A Kama pewnie wkuwa do sesji....
foch - co u Ciebie?
Magpru - a Ty gdzie się podziałaś - masz już długi weekend?
-
hej:*
jezuu,co ja wyrabiam...poszlam spac o 3,wstalam o 7.30...no no,szaleje) chyba te cwiczenia mi energii duzo daja
a jakby tego bylo malo,to sie w koncu odwazylam i wydepilowalam elektrycznym....tak sie zapomnialam ze rach ciach i po wszystkim)
wczoraj znow dwie serie strzelilam,ale myslalam,ze nie wyrobie...tzn chcialo mi sie cwiczyc,ale brzuch mi tak niemilosiernie wywalilo ze do samej nocy chodzilam skulona...ee( ale dzis juz lepiej,na szczescie...bo jak na taka wzdeta siebie popatrze to az mi sie odechciewa....normalnie cala puchne..ble
Seszele-juhhhuuuu)ciesze sie,ze z psinka lepiej,no i gratuluje kilograma mniej hihi,mam tu kawusie pod reka,wiec wznosze nia toast ,niech leca ci ladnie dalej...i wszystkim dziewczynom
co do tych piersi to mysle,ze w koncu to jakos bedzie...sie uniosa i bedzie git...nie od razu krakow zbudowano poki co,samo poczucie,ze robie dla swojego ciala cos dobrego podnosi mnie na duchu...oby tak zostalochociaz fakt,brzuch mam wyraznie wiekszy....(
z tym rowerem to mysle,ze jeszcze tydzien bede jezdzic ,zeby sie poobserwowac,tzn moje nogi jezdze na niewielkim obciazeniu,wiec powinien sie spalac tluszcz,ale te miesnie tez mam dziwne i jeden pies wie,jak beda reagowac....zobaczymy)
Pętelka,brawo:* hihi,mi tez z filmem czas szybciej leci i jakos takie trudne mi sie to nie wydaje...a jak tylko sie zorientuje,ze to jednak trudne,to staram sie patrzec na te ich sylwetki cudne i zapominam o trudnosciach
chociaz nie wiem,jak to ze mna jest..te cwiczenia na nogi nie sprawiaja mi specjalnych klopotow ,nie wiem czemu...:/ chyba zaczne robic wiecej powtorzen,zeby czuc,ze te nogi pracuja,szczeglnie,ze to ma je wysmuklic za to brzuszki sa ostatnio trudne,a to co sie na posladku siedzi to w ogole,smiech na sali jak to robie<lol2> ale jest coraz lepiej,musi byc
Jonek,nozki na pewno ci sie wzmocnia ja cwicze od niedawna,a juz widze efekty...co prawda mam ten smieszny waleczek nad kolanami(niech juz sie wyplaszczy,niech juz sie wyplaszczy ),ale kiedy leze na boku i uniose noge to juz mi ta wewnetrzna strona ud tak nie "opada" tlyko taka bardziej zwarta jest....wiec bedzie dobrze,cwicz z nami
ja jeszcze chwilunia na kompie i zrobie pierwsza godzinke,a druga moze wieczorem a w miedzyczasie rower,ot ,co)
buziaki:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki