Hej Kochane,
coś mi sie niektóre z was rozleniwily![]()
ja rozumiem jak ktos nie ma serio czasu albo zdrowie nie pozwala...ale co znaczy "nie chce mi sie?" raz moze sie nie chciec cwiczyc, zrozumiałe.
przestane krzyczec dopiero wtedy jak powiecie ze oprócz tego ze nie macie chęci na ruch, nie chcecie tez chudnac. a jak chcecie to do roboty, bo dobrze nam idzie.
no to proszę wszystkie Drogie Panie - bez wymowek i obijanka!!!
a reszta - tak trzymać![]()
magpru - brawo! masz w sobie energii kobieto! super ze sie duzo ruszasz a jeszcze fajnie, ze to lubisz![]()
![]()
Kama, gratuluje kolejnego kilogramka w dół!
odnosnie brzuszka - ja wprawdzie nigdy nie mialam z nim wiekszego problemu (mialam głównie z nogami za to) - nawet jak więcej ważyłam to był w miare płaski. nie znaczy to jednak umięśniony kaloryferek .
zdecydowanie jednak uwazam, ze zeby brzuchole byly ladne trzeba cwiczyc i koniec. brzuszki najprosciej - tylko systematycznie; i trzeba pamietac o poprawnym oddychaniu, bo inaczej wymieka sie szybciutki; i trzeba kombinować brzuszki - ze skretem, nogi w górze, itp itd. Na stepie robimy takie cwiczenia pod koniec i efekty widać.
A propos cwiczen: ja wczoraj zaliczylam step, potem pol godziny hula-hop. Dzisiaj callana plus hula hop. To w ramach spowiedzi![]()
A efekty i spostrzezenia - wydaje mi sie, ze dzieki temu, ze sie ruszam mam bardziej jędrne i ładniejsze ciało, mniejszy cellulit, zgrabniejszą sylwetkę. Nawet nogi ktore nigdy jakos kształtu i proporcji nie chcialy zmienic w koncu przekonałam.
Oczywiscie nie znaczy to ze jest idealnie, ale mobilizuje mnie to i niech kazdego zmobilizuje! Bardziej zależy mi na ładnym ciele i mięśniach niż na wadze i wymiarach, niemniej jednak diete tez stosuje - od poniedziałku dosyc skutecznie do 1200 kcal.
Myslę, ze w przyszłym tygodniu poważę sie i pomierze i nie omieszkam poinformowac.
Aha, u mnie po rzuceniu palenia pojawily się boczki- a zawsze mialam taka wąską talię, eh....No i teraz na tym tez sie staram skupic - stąd postanowilam wlączyć w ruch hula-hop. Macie jakies pewne efekty z tym kółkiem? Podobno dziala.
Tak sobie w ogole pomyslałam, ze w sumie odchudzamy sie niektóre wręcz non-stop, całe zycie, ciągle dietkujemy niby i ciągle mamy to w glowie. Ale czy przyznacie mi rację? - w większości przypadków same sie oszukujemy. Sama mam takie doswiadczenie. A potem niby zdziwione, ze ciągle problem jest.
No i tak sobie pomyslalam, ze moze jednak warto np. przez te pół roku czy rok naprawde , z glową i bez ściemniania wziąć sie za siebie - to tylko 1 rok, tyle tylko wytrzymać.Po to, zeby w końcu być wolną od tych paraoiNie chce sie odchudzac całe zycie
![]()
No to sobie pogadałam
caluski posylam !!!
Zakładki