Wątek: callanetics

barbami miesiąc temu ja też nie mogłam żyć bez callan, teraz nie mogę się zebrać.
Ech, podeślij mi troszkę swojego zapału .

Dziewczyny jeśli nie stanowi to dla Was problemu to proszę o głosik na zdjęcie mojej córci.

Zdjęcie numer 363

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Z góry dziękuję.

Od dziś zaczynam to ćwiczyć.Mam nadziej zę sie uda,i nie zrzygnuje po 3 dniach.Trzymajcie za mnie kciuki ;]

marudzka
Dzisiaj usłyszałam komplement na swój temat.Podsłyszałam jak rozmwawiało dwóch facetów.Powiedzieli, że jestem "niczego sobie".Jak by nie było komplement.Poza tym widzę, że zwracam uwagę niektórych mężczyn. Jesetm szczuplejsza i ubrania dużo lepiej leżą.Ćwicz i to chociaż ten program am lub pm.Nie tłumacz się dzieckiem. Ja też mam córkę. Wczoraj jak ćwiczyłam pm to przy skłonach zaglądała do mnie i mówiła "a kuku". Uśmiałyśmy sie obie, ale z czystym sumieniem zaliczyłam kolejny dzień. Mnie bardzo mobilizuja te efekty, które są szybkie i naprawdę widoczne.
paseczkowa
Witam w gronie callanomaniaczek.Nie poddawaj się, bo ta sa najefektywniejsze ćwiczenia jakie znam, a ćwiczyłam już różne. PO żadnych nie ma tak świetnych efektów jak po callanie.Don't give up!!!![/u]

Zamieszczone przez barbami

Witam w gronie callanomaniaczek.Nie poddawaj się, bo ta sa najefektywniejsze ćwiczenia jakie znam, a ćwiczyłam już różne. PO żadnych nie ma tak świetnych efektów jak po callanie.Don't give up!!!![/u]

No dzięki.Wszyscy mają dobrą opinie więc czas zebym ja sie przekoanała.Zaraz die ćwiczyć!

Łooo.Właśnie skończyłam.Godzina prawie.Troche niedokładnie ale nei dałam rady.Ja jutro z łózka nei wstane..

Ja też właśnie skończyłam program godzinny.Uff!Było ciężko. Do tej pory robiłam am i pm i do 75 wytrzymywałam bez problemu.A tu nagle trzeba do setki. Ale nie dałam się. Tylko przy jednym ćwiczeniu trochę się wstrzymałam pod koniec, bo już mnie bolało.Jutro to chyba poczuję mięśnie, bo am i pm już mnie nie wzruszało na drugi dzień.
paseczkowa
A Ty ćwiczysz z książką czy z płytą?

A ja wydrukowałam sobie artykuł z wizaż.pl

Ja też od tego zaczynałam, ale jak zobaczyłam film i przejrzałam książkę Callan to dopiero zobaczyłąm ilę robiłam błędów.Jeśli znasz podstawy to możesz ćwiczyć, ale tak to nie wiem czy uda Ci sie wykonać je dobrze. Są zbyt pobierznie opisane.W ksiązce jest opis na 15 linijek ( a nwet więcej) a nie dwa punkty. Wazne jest ułożenie każdej częsci ciała i wychodzenie z poszczególnych pozycji.

Barbami gratuluje efektów.
Chyba coś źle przeczytałaś, nie tłumaczyła się dzieckiem tylko brakiem zapału, pracą i problemami zdrowotnymi. Wybacz, ale dopóki pracowałam do 15 miałam zarówno siłę, żeby wstać o 5 i poćwiczyć, jak i znaleźć chwilkę wieczorem. Przy 10 godzinach pracy, pracujących sobotach, obowiązkach domowych i stęsknionym za mną dzieckiem padam na nos o 21.
Na swoje pocieszenie mam tylko to, że stres daje mi się tak w znaki, że i tak schudłam kilogram.

Gdzie się podziała reszta dziewczyn, Foch, Kama, Seszele co z Wami, jak ćwiczenia??

Marudzka chciałam troszeczkę oszukać przy tym zdjęciu ale niestety tylko raz można dać głos.
Barbami ty to naprawdę masz zapał ja też ale często słomiany. coś zaczynam i nie kończę a teraz to mi się tak nie chce....
Paseczkowa barbami ma rację na tej stonce z wizażu jest mało opisów. Najlepsza byłaby książka ale tą niestety ciężko dostać.