Wątek: Wracam... <nocjestmloda> czytać od 124 str. ^^

mam nadzieje ze bedzie:>

to nie bylo na sile. pic mi sie chcialo i do dzis za to pokutuje, no ajk mnei suchy a prze dchwila 2 litry zwykelj wody wciagnelam!

biedna Julix ^^ dzisiaj już mam nadzieje, nie suszy ;]

dzisiaj póki co śniadanko. 300 kcal.
zaraz zjem sobie zupkę, albo coś... przed wyjściem do szkoły ^^

a potem już wracam do domu o 19, wiec za późno na jedzenie. coś bede musiała w szkole wpałaszować. jakiś jogurt albo coś w ten deseń ^^

lecę.
;*

juz mniej duzo... ale kurde chyab okres sie zbliza... caly zcas glodka jestem, dam sobie upust dzis. zjem moze z 2000... ale chyba jeszcze wieczorem na rower wsiae :P

Ja na szczęście jetem po okresie Jasne że daj sobie upust, nawet gdybys tak dużo nie ćwiczyła

Ja 2 dzień mammm i jem jak zawsze czyt. normalnie ale zjadlam kilka milky way minutes ;p
teraz jak na diecie nie jestem to mi ciotka nie straszna ;p
Ale jednak ma sie troche wieszky apettyt niz normalnie ;]

u mnie do okresu jeszcze kupa czasu ^^ czyli... jakies 3 tyg ^^

teraz mam taki średniawy apetyt.
2 dzień odkąd się wzięłam na nowo za siebie (czyli po Sylwestrze)
ładny tysiak.
tylko, że na popołudnie miałam do szkoły i późno wróciłam, więc ostatni posiłek był o 20...
niestety.
ale tak to zwnou bym nie dojadła do tysiąca - jak wczoraj, a tak być nie może, bo to grozi rzuceniem się na jedzenie potem ^^
więc dojadłam.
i mam 1000.

jak trochę mi się uleży w brzuszku - czyli ok 22, to pojeżdżę na rowerku
A, a zaraz idę sobie pooglądać Gnijącą Pannę Młodą ^^

Lou, Ty już nie na diecie? dobrze widzę? eżeli tak, to super

;*

Uuuuu współczuję skoro tak późno wracasz, ze szkoły Dobzrz że dobiłąś do 1000 :P

no i ładnie :]
ja tam moj okres planuje dostac za niecale 2 tygodnie

ja nie mam