Masochistka ze mnie Mam wielkiego siniaka z jakimś guzem na brzuchu a nadal męcze to hula-hop Ale coraz lepiej tzn. dłużej mi idzie
Masochistka ze mnie Mam wielkiego siniaka z jakimś guzem na brzuchu a nadal męcze to hula-hop Ale coraz lepiej tzn. dłużej mi idzie
no to bosko ;d
A jak dzisiaj
No już nie zdążyłam dopaść swojego topica zauroczyłam sie zdjęciami Lou
Dzisiaj nieładnie w sensie za mało Ale to lepsze niż za dużo
2 razowe kanapki (200)
jabłko (70)
jogurt (100)
bułka (200)
baton płatkowy (100)
kawałek bułki, 2 ogórki konserwowe (100)
ale smakowity jadłospis
Trudno jutro będzie ładniej
A ćwiczyć pójde zaraz bo sie nawet rozbudziłam na tym forum I złapałam mobilizatora
ja też łapię mobilizatora, żeby pojeździć na rowerku, ale przecież geografia na mnie czeka :P Więc rowerek może jutro
Madzia poniżej 1000 nie ładnie
A gdy ja miałam 1 dzień głodówkę to krzyczałaś
To ja też nakrzyczę choć w twoim przypadku to nie była głodówka!!!
Nie dobiłaś do tysiaka
E no
Nie specjalnie miałam stresa z powodu kolokwium i nie myślałam o jedzeniu a potem nie było jak i w ogóle Nie krzycz bo będe zestresowane dziecko
Oki nie będę krzyczeć ale masz u mnie wielkiego "-"
Serio?
Już mi sie to więcej nie zdazy Moje wyrzuty sumienia urosły
Zakładki