Wątek: sayowe odchudzanie trwa

Najładniejsze brzuchy i tak według mnie osiąga się poprzez ćwiczenia wszelakiego rodzaju, nie tylko poprzez dietę .
Btw. - jeśli cię pocieszy ja dla odmiany mam strasznie szeroką klatkę i nawet jak mam 64cm w talii to mi wyłazi potem połowa dolnych żeber, wyglądam jak by mnie wypuścili po jakiej głodówce ...

Wiesz say, ja też ostatnio staram się zaakceptować swój wygląd. Moim problemem są znowu uda i dość szerokie biodra w porównaniu z resztą ciała. Kiedy uda były dla mnie idealne? Jak miałam niedowagę i wyglądałam jak kościotrup. Moja góra wyglądała jak z oświęcimia, a nogi były takie jakie chciałam mieć zawsze. No i jaka tu sprawiedliwość? Ja nigdy nie będe miała szczupłych ud jeżele chce być zdrowa.

Dlatego pelna akceptacja i cwiczenia -to wlasnie one zdzialaja nieraz cuda nie diety tylko ruch !

a ja dzisiaj waze 60,6... moze uda mi sie do srody miec 60 kg, jak nie to trudno

Miom zdaniem nawet jak w środę by waga 60,1kg pokazała to i tak będziesz świetnie wyglądać

say kochana, spróbuj sobie kiedyś wyciągnąc baterie z wagi na tydzień

Tylko z tej łazienkowej a nie kuchennej .
Carpe diem, są wakaje ludkowie ! Koniec z dziesiętnymi kilograma !

Zamieszczone przez Grzibcio

Najładniejsze brzuchy i tak według mnie osiąga się poprzez ćwiczenia wszelakiego rodzaju, nie tylko poprzez dietę

no dokładnie! ale może to być wiele miesięcy pracy... wszystko zależy od predyspozycji itd.
na pocieszenie- ostatnio w Elle przeczytałam, że zupełnie płaskie brzuchy nie są sexy, że faceci wolą takie lekko zaokrąglone, normalnie wyglądające

miłego dnia!

ja jak widze moje cialo, to mysle, ble grube, ale wymiary sa w sumie ok, nie wiem czego sie czepiam :P no ale widze walkiii

A ja mam za grube uda, łydki ... wszystko !!! Dlatego musi mi się udac zrzucić te kg ... Tylko najpierw pomóżcie mi odzyskać dawne chęci i tą motywacje której nic nie zdołało zepsuć .... pls