Wątek: sayowe odchudzanie trwa

Ja aktualnie jestem obrażona na wagę. Ale pewnie jak pójdę do koleżanki, to znowu się zważę, żeby zobaczyć czy przypadkiem coś jej się nie odwidziało ;]

ja po wczorajszym obzarstwie to sie zegnam z moja waga na pare dni. chociaz jak zwykle pewnie tylko tak mowie, a jutro jak piesek polece sprawdzic czy juz cos schodzi

A ja jestem obrażona na metr krawiecki

Powinni się opamiętać z tym co pokazują

No właśnie, bo to już lekka przesada. Tylko tak na marginesie :P waga może kłamać. Metr nie

Zawsze można się niedokładnie zmierzyć ;]

dzisiaj 1.09, czyli poczatek 1200. trzymac kciuki, bym wytrwala do grudnia

Będziemy trzymać ja to tu chyba za wszystkich trzymam xD

wierze ze dasz rade say trzymam moooocno kciuki

Wspieramy Cię Say