Wątek: Jakoś poszło ośle , jakoś poszło .. new photo -> str.54/5

Nie jesteś sama moja mama też zaczęła we mnie wpychać jakoś to przeżyjemy i może nie utyjemy ja jestem właśnie po obiadku i miałam pyszny makaronik z warzywami duszonymi ale jestem zła bo i tak mi wyjdzie dzisiaj mało kalori, takie jest życie Pozdrawiam

1300 bardzo ladnie wczoraj

a jak dzisiaj?

monia6 napisz cosik
nie przejmuj sie już wcześniej ci napisałam żebyś wcześniej jadła po prostu mniej to zostaw sobie np. 400 kcal na kolacje

Witam;*

mama sie martwi o ciebie takze nie miej jej tego za zle;D

buziak i milego dnia;*

czoraj było cool , 1230 i dzisiaj sama robie sobie kolacje więc będzie 1200 co raz więcej ćwicze... codziennie zwiększam czas ćwiczeń żeby nie było mi tak strasznie ciężko na A6W jestem już na 10 powtórzeniach i szczerze powiedziawszy mam dość : to są tortury !! no ale mam nadzieje ze dam rade... jeśli chodzi o ćw. na nóżki to rowerek w powietrzu u mnie trwa 10 minutek już , a jeszcze tydzień temu tylko 5 , nie znosze przysiadów dlatego robie ich tylko 50 , 110 pompem było wczoraj dziś mam zamiar zrobić 120 [ ofc tych babskich ] ćw. na łydki tradycyjnie i wymachy hehe

a co tam u was ?

widze ze u ciebie wszystko pieknie ladnie cwiczysz i dietkuejsz

brawo

buziak;*

No super ćwiczysz pogratulować wytrwałości i te pompki ja to wysiadam po 50

wow ile Ty cwiczysz ja w zyciu tyle nie cwiczylam, nie cwicze i cwiczyc nie bede

kolejna awantura z rodzicami i na koncie 1350kcl włącznie z wmuszona kanapka ja już nie mam siły sie kłócić....chodze i płacze

14 dzień weidera...jakoś leci... ale nic mnie już nie cieszy :/ ide poćwiczyć bo zaraz mnie krew zaleje