Cindy14 - no właśnie w tym mój największy problem - nie wiem co ile ma gramów i liczę ,,na oko". A ze nie mam wyczucia to zwykle kogoś pytam (babcię np :P). To były 2 udka, bez skury, mam wrazenie że dość nieduże (w porównaniu do tych jakie jadłam przed dietą), ale ile maja gramów to oczywiście pytałam... (można ufać babci? :P) Ale nie można tak dokłądnie powiedizeć ile ma jedno udko bo różne są wielkości...

Co do ojca - w ogóle moi rodzice są zabawni : tata - ciągle sport (squash, windsurfing, katamarany, jogging, rowery, ćwiczenia i czego on tam nie wymyśli :P Czasem bierze mojego psa na 10km bieg bez przerwy; biedny pies). Dzięki niemu pokochałam 2 sporty bez których nie mogę zyć: windsurfing i wspinaczkę, ale są nieco nietypowe, więc mogę je uprawiać prawie tylko w wakcaje . Natomiast mama jest dokłądnie na odwrót - zero ruchu, książki, biuro. Ale ja na szczęście mam coś i z niej i z niego

Perwers - 1200 kcal? Sama nie wiem, tysiak mi odpowiada, ale chyab nie powinnam tak jeść bo prawie ciągle wcinam warzywa i owoce,a to za mało... Ale bardzo lubie dietę! Po 1 dlaego że czuję że się lepiej odrzywiam niż normalnie, choć jem mniej, po 2 dlatego że dopiero teraz czuję jaka to przyjemność JEŚĆ, ale z umiarem, a nie OBRZERAĆ SIE jak kiedyś, i po 3 dlatego że sama wybieram odpowiednie produkty ( nie stosuję żadnych proponowanych jadłospisów) i jedzonko jest pyyyycha
Może przejdę na więcej, pomyślę... Po ważeniu

Następne ważenie 1 września
(Już niedługo, nie mogę się doczekać )