-
a co by było jakbyś zjadła 1 pieroga? Umarłabyś??!
Sorry ale przerażasz mnie przecież jedzenie jest dla ludzi
-
Zgadzam się
-
Dla mnie jabłek nigdy nie jest za dużo :P Tylko to, że rzeczywiście po nich jest tak ciężko jakoś :P Wierz mi, że gdybym na obiad zjadła 1 pieroga, to bym się nie najadła Ty byś dała radę? A dobre jedzenie jest dla ludzi, którzy mogą je jeść. Ja postanowiłam sprawdzić moją siłę woli tym, że będę sobie odmawiać wszystkiego na co aktualnie mam ochotę. Będę z siebie dumna jak mi się uda. I zacznę kupować to czego nie lubię Może to mnie jakoś zmotywuje Będę obojętna na jedzenie, żadnego wzdychania i wąchania. Nie jem bo nie mogę. Tyle. Będę twarda. Nikt mnie niczym nie zdenerwuje. Wypłakać zawsze mogę się w poduchę. Idę na zieloną herbatę. Nie znoszę jej, ech. Mam chyba coś z głową, jakieś skłonności autodestrukcyjne. Chcę zniknąć i nikomu więcej nie mącić w życie
-
nie wolno ci tak myslec!!!!!!!
-
Zawsze byłam dziwna... mój tata mówiący mi ciągle, że wyglądam paskudnie tego nie poprawił. Także to że ciągle jestem sama i mam mnóstwo kompleksów... ech, życie.
-
zawsze mozesz zmienic swoje nastawienia a co za tym idzie zycie ,sprawic by wreszcie stało się piekno pamietaj zycie jest tylko jedno trzeba przez nie przejsc z radoscia
-
czytalam keidys fajny artykul o anorektyczkach i bulimiczkach w DF. Artykuł był o ich terapii ale
anorektyczki mówiły w nim, że nie czują smaków. Dziewczyno, zlituj się, nie schudniesz trwale odmawiając sobie wszystkiego i wyznajac zasade 'kilo jabłek za jedno ciasteczko' bo w koncu sie zlamiesz
Nawet ja, a mam się za opstatniego nałogowca i osobę słabą, jestem w stanie zjeść pół opakowania, pół porcji, pół banana jak się zawezmę. Nie sztuka jest rzucać coś całkiem, sztuką jest osiagnac zdrowy umiar
A płakanie z powodu pierogów i racuchów wydaje mi sie chore. jeden pieróg to jakieshm, 60 kalorii? Jeden racuch góra 200, jesli dosc spory i tlusty. Jaki problem zjesc jednego na ruski rok?
Poza tym, chcesz do konca zycia plakac na widok jedzenia, czy chcesz zyc normalnie? Dieta sprawia, że jesli chcesz trzymać wagę, musisz do konca zycia o nia dbac. A to wymaga osiagniecia jakiegos stanu, w ktorym jestes w stanie cieszyc sie zyciem i nie uzalezniac swojego samopoczucia od jedzenia. A ty 'idziesz spac zeby nie jesc'. Jak ty chcesz tak ciagnac?
-
pachnie mi tu obsesją
ale i tak pozdrawiam
-
Zastanawiam się czasem, czy można mieć anoreksję jedząc 1000kcal i ważąc tyle co ja
Próbuję zmienić nastawienie... próbuję, ale nic mi z tego nie wychodzi... zrobię surówkę z kapusty kiszonej 120 kcal w całości
-
Czytając to co piszesz dochodze do wniosku że chyba niestety jednak można
Wiesz nikt w życiu nie ma lekko każdy zmaga sie z jakimiś trudnościami...
Ale pamiętaj ze to ty jesteś dla siebie najważniejsza ty i twoje ciało pozostaniecie razem do końca więc nie niiszcz go nie niszcz siebie :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki