Wątek: A może jednak dieta ;)

Wytrzymaj... albo zjedz jakieś jabłko, albo napij się herbatki

Hm... najgorsze jest to, że nie mam streszczenia Bo tak bym przynajmniej wiedziała o co mniej więcej chodzi i bym doczytała na czwartek... a tak to na wtorek muszę all przeczytać

Hm.... generalnie tam chodzi o rusyfikację młodzieży i o to jak się temu przeciwstawiali... możesz opisy opuszczać

A ja postaram się wytrzymać do obiadu

A opowieść już przeczytałam

aha :P przynajmniej wiem, czego się spodziewać. Zostało mi jedyne... 190 stron (z 196 xD).

Wytrzymaj, wytrzymaj

heh x]

eee. Zjadłam wafel ryżowy ---> 35 kcal i landrynke ----> 40 kcal

Stan konta: 490 kcal

40 kcal jedna landrynka? chyba połowa tego xD No, ale powodzenia ^^

Co ty za landrynkę jadłaś? :P

A jakąś taką zwykłą. 100g tych landrynek ma 390 kcal, więc jedna ze 40 chociaż być może i mniej bo w paczce było więcej niż 10 landrynek a całe opakowanie miało 100g... a już nie wiem...

A obiadek:
2 ziemniaki --->120 kcal
2 klopsiki ---> 180 kcal
sos pieczarkowy ---> 30 kcal
suróweczka ---> 100 kcal

Razem: 430 kcal (ale nie wiem czy dobrze liczę )

I zjadłam niestety czekoladkę (50 kcal) i walczę żeby nie zjeść jeszcze jednej

490 + 430 + 50 = 970 kcal

No to będzie 1200 czy 1300 dzisiaj? hehe...

No to jak już uważasz Jeśli Ci się uda to do 1200
A czekoladką się nie przejmuj, jedna Ci nic nie zrobi

no wlasnie jedna to nie problem
a dzisiejszy bilans jest supcio