-
madame o to wy prysznice macie?? :shock: a my to jestesmy 100lat za murzynami w takim razie :lol: :P
agus przyznaj sie co tam jeszcze wsunelas? :twisted: ;) zartuje oczywiscie :) to naprawde nie tragedia zwlaszcza przy twojej (czyt. idealnej) figurze ;)
mmmm nalesniki...no nie katuj mnie tu samymi myslami o nich ;) :P
-
U nas też nie ma pryszniców... :? :evil:
No jestem po godzinie aerobicu - niezły wycisk nam dała :mrgreen:
A wsunęłam w 15 minut:
jabłko, 3 kostki czekolady gorzkiej, 1/4 grahamki z miodem i 2 'suche' naleśniki bez niczego...
Dziś będzie 1540, bo nie mam zamiaru dotknąć już dziś jedzenia.
-
No. Tylko trzeba nago przy reszcie dziewczyn tj. bez biustonosza :lol:
Ale nikt nie jest idealny, i się nie wstydze. Niech obgadują rozstępy na moich boczkach, ale przynajmniej nie śmierdzę.
-
Nie przejmuj się nie jest źle, zwłaszcza że to zdrowo wykorzystane kalorie, gorzka czekoladka...pycha :D
-
u nas sa prysznice, ale w sumie nikt (prztnajmniej dziewczyny z mojej klasy) nie korzystaja... chyba jedynie sportówki ;P
-
u nas na hali również są :)
ale korzystają tylko sportowcy :lol:
-
No u nas chyba też korzystają tylko sportowcy.
Przed chwilą wróciłam z kościoła [msza + nowenna :? ]. No i zjadłam serek homo, więc jakieś 1750kcal na koncie, ale za bardzo się nie przejmuję...
-
Z jakiej firmy jesz serek homo? Ja toleruje tylko waniliowy z Miechowa :) zjadłam dzisiaj danio intenso i kurcze blee, mało go poczułam, 210kcal poszło sobie, a jeszcze narobił mi ochoty na słodkie. :roll:
Widzę, że też lubisz gorzką czekoladę :D Wiesz co jest fajnego teraz nowego> gorzkie Goplany z nadzieniem :D 452 kcal 100gr, a tabliczka ich ma 90 :D u mnie tylko z nadzieniem marcepanowym są-pychotka, ale reklamowali na opakowaniu karmelową i jeszcze jakąś.
Mleczna z Goplany z nadzieniem truskawkowym też ma relatywnie mało kalorii i tez tabliczna 90 paro gramowa.
-
Serki? Z każdej :P danone, krasnystaw, bakoma... jakieś z biedronki :)
Czekoladek poszukam, bo jak narazie zajadam się alpen gold.
Szaro dziś za oknem. Buu. Chociaż z drugiej strony... taka pogoda sprzyja nauce... :)
Zaraz do szkoły. Na I śniadanie była kaszka. Na II pewnie kupię sobie jakąś drożdżówkę, bo w domu nie ma nic. W ostateczności zjem suchą grahamkę :?
-
Miłego dnia w szkole!
Dla mnie czy jest słońce, czy deszcz i ma być nauka nie ma znaczenia jaka pogoda, bo zawsze sobie potrafię wyszukać wymówkę żeby sobie darować naukę :twisted:
Kaszkę tą Mleczny Star z Biedrony? Buuu kupiłam kiedyś, bo tak tu zachwalana, ale strasznie neidobra w konsystencji mi wyszła, coś źle pewnie mieszałam, źle wodę dodałam, mam jeszcze jedną może spróbuję.