Dzieki dziewczyny :*
Meegy, pewnie po prostu rozregulowałas sobie i takie cos sie zdarza.
Mahcok, a ja bym byłą bardzo hepi, jakby moja waga pokazała 59 kg...![]()
Dzisiejszy jadłospis:
S: jogurt naturalny + muesli + rodzynki, herbara z łyzeczka miodu = 350 kcal
SII: pół kajzerki posmarowana margaryna i szynką, jogurt pianka = 250 kcal
O: pół woreczka kaszy jeczmiennej, troche gulaszu wołowego = 300 kcal
P: 2x herbatniki, 4x ciasteczka Lekkie bez cukru = 150 kcal
K: 3x wasa + serek bieluch + herbata = 100 kcal
Razem - 1150 kcal - w granicach mojej dietki![]()
Ze sportu - dzisiaj 5. dzien szóstki weidera, biegałam troszke po lesie, spacerek z psem.
Dzisiaj jak rano wstałam, to sie cała słaniałam. Szłam z deczka jak pijanaMyslałam, ze moze po prostu za szybko wstałam i mi sie jeszcze krązenie nie uaktywniło, bo wczesniej czasem tak miałam, ale nie przechodziło. Dzisiaj dziewczyny z zespołu miały nagranie, ale ja nie przyszłam, nie byłam niezbedna. Jak rano jadłam, to wymiotowac mi sie chciało i wogóle dziwnie sie czułam... Nie wiem czy to dieta czy jakies osłabienie chorobowe, ale na wszelki wypadek pozwoliłam sobie rano wiecej zjesc. Po sniadaniu poszłam spac ponownie - od 8 do 12
I mi troszke przeszło. Teraz wieczorem nie jest juz tak zle. A moze to własnie osłabienie + okres + dietka. Ale mysle ze bedzie OK
![]()
Zakładki