-
nanami brawoooo
-
Bilansik dnia 11
Sniadanko - szklanka 250 ml naturalnego jogurciku z Biedronki z płatkami "Fitness" - pycha i bardzo syci, a całosc ma nie wiecej niz 150 kcal!
II śniadanko - bułka pełnoziarnista z cienką wartwa "Delmy" i serkiem ziołowym - 200 kcal.
Obiadek - zrobiłam sobie sama, przez całą szkołe chodziło mi to po głowie... Ryż długoziarnisty biały z sosikiem do spaghetti z paroma kawałkami mieska... Mm... Zjadłam cały woreczek ryzu, no ale zdrowy ponoc jest i bogaty w błonnik, a ja sie porządnie nasyciłam - całosc 430 kcal.
Podwieczorek - jeden "Michałek", trufla czekoladowa, 3 kosteczki czekolady "Lekkiej" bez dodatku curku + maślanka z odrobiną "Fitnessu" - 100 kcal + 100 kcal
Kolacyjka dosyc późno, dopiero o 19 cos, bo dopiero wtedy wróciłam z koscioła... A wiec 4 Sonka z dzemikami róznymi - 150 kcal.
Bilans kaloryczny - 1 059,15 kcal
Bilans spalania kalorii - 2 242,67 kcal
Skąd tak duzo? A bo to sie tu robiło, potem to... Głownie intensywne spacerki i biegomarsze dzisiejsze oraz zajecia z kółka tanecznego.
Tylko czemu ta waga stoi w miejscu...? A w poniedziałek bedzie podawanie wymiarów, bo muszą byc podane poniewaz zamówiłysmy nowe spodnie do układu tanecznego i kazda bedzie miała wymiarowe, eh... Szkoda ze wczesniej nie zaczełam sie odchudzac
-
Idzie ci coraz lepiej
-
Staram sie, oj staram. Na przykład, moja kochana rodzinka robi sobie własnie pizze domową... Ah te zapachy *ślinotok* Ale nie, nie dam sie. Wtargne do nich i wydre moje dwa przynalezne kawałeczki i... schowam do lodówki na jutrzejszy dzien, zapewne na sniadanko bo rano trzeba rozruszac metabolizm hehe Szkoda tylko, ze moja waga nie docenia moich wysilków i dalej stoi w miejscu... Lepiej bedzie dla niej, jak za pare dni po moim okresie sie ruszy, bo jak nie...
Dalej walcze z moim niedawno nabytym złym nałogiem wyjadania miodu przy słodzeniu herbaty. Dzisiaj sie oparłam i nie wsadziłam mojego paluszka po "małe co nieco" do słoiczka! Oprócz tego teraz popijam wode Arctic i czesto, tak 2-4 razy dziennie pije herbatke czerwoną pu-erh
-
No moja wczoraj miała pizze i takie bułeczki z serem wrzełam jedn abułeczke, ale ja juz przezyłam diete wiec moge sobie pozwolic a co do miodu mam ten sam nauk :P
-
O qrcze, ale sobie popasłam w ostatnich dniach... Teraz napisze oba bilansiki z obu dni, poniewaz zalałam sobie wczoraj herbata klawiature i musiałam wymienic na nowa...
12 marzec
Sniadanko - mleko z jogurtem naturalnym z płatkami 'Fitness' - skonczyły sie buu
II sniadanko - kawałek pizza salami
Obiad - ryż biały (torebka) z sosem jak wczoraj z kawałkami kurczaka
Podwieczorek - pizza mały kawałeczek
Kolacja - 2 sonko z dzemikiem
W sumie kalorii: 1 178,40
13 marzec
Sniadanko - pizza, sredni kawałeczek
II sniadanko - szarlotka
Obiad - fasolka po bretonsku - pół talerzyka niecałe, kasza jeczmienna (pół woreczka) z odrobiną sosu z wołowinką
Podwieczorek - szarlotka
Kolacja - chlebki te, te dietetyczne z dzemikiem i herbata z łyzką miodu
W sumie kalorii: 1 221,50
* * *
No niestety moj brat zrobił przedwczoraj dwie pizze, domowej roboty, jedna z salami, druga z kiełbaską... I to wieczorem, o 21 ehh... Ale powstrzymałam sie przed rzuceniem sie na nią, zjadłam tylko kawałeczek z boczku, a reszte zachomikowałam sobie i jadłam przez nastepne pare dni jak widac... I jak widac wprowadziłam w zycie moją wielką ochote na ryz z sosikiem i mieskiem, było pycha, sycące, z duzą iloscią błonnika, nie takie kaloryczne. Wczoraj moja mam upiekła szarlotke... Wiec dzisiaj podjadłam jej troche, przeciez jabłuszka nie są niezdrowe... :P Na szczescie nie ostał sie juz ni kawałeczek. No i nie moge utrzymac sie na stałym poziomie, no! A pozatym gdzies na forum wyczytałam przepisik na dobra przekase - orzeszki w czekoladzie. Wziełam wiec resztki mojej czekolady bez dodatku cukru która dostałam na dzien kobiet, rozpusciłam na patalence z łyzką mleka 0,5%, łuskałam orzeszki laskowe i maczałam w czekoladzie. Zostało mi ich jeszcze troche w lodowóce, całkiem dobre Ah, ta moja dieta... :P
-
Ahh ta moja dieta, coś mi nie wychodzi na 1000 kcal, za to na 1200 owszem
Dzien 15 marca
Sniadanko - jogurt Naturalny Danone, mały + batonik Ciniminis, a ze byłam głodna to jeszcze bułka kajzerka
II sniadanko - grahamka z serem zółtym
Obiad - fasolka po bretonsku z bulką pełnoziarnisą i jeden naleśnik z serem białym
Podwieczorek - odrobine chipsów solonych i dwa ciasteczka maślane
Kolacja - dwa nalesniki z serem i dwa chlebki Pro-fit z dzemikiem
W sumie kalorii: 1 285,30
Ale wyniki pewnie są troszeczke zanizone, bo nie umiem na oko oceniac ile co ma gram, a jak cos za duzo zjem to mam dziwną tendencje obnizania zjedzonej porcji...
A z zapisywania wykonanych cwiczen zrezygnowałam, za duzo klikania
-
Nanam, przeczytałam i "ale" mam tylko do kajzerki- białe pieczywo...
-
No i dzisiaj znowu róznie... Od jutra przyscislam sie do diety!
15 marca 2005
Sniadanko - 150 g jogurcik Naturalny Zott, do niego garsc rodzynek i "Cheeriosów" i łyzeczka dzemiku, dwa chlebki "Pro-fit" z dzemikiem niskosłodzonym i herbatka bez miodu i cukru
II sniadanko - na porannej szkolnej przerwie zjadłam jedną bułke pełnoziarnistą z wedlinką i sałatą, o 13 zjadłam drugą gdyz w szkole miałam byc do 16. No i w szkole jeszcze mleko smakowe.
Obiad - zupa owocowa z sliweczek, z makaronem (mogłam go nie brac...)
Podwieczorek - owocowa ale juz jako kompocik, w szklaneczce, paczka sezamek (130 kcal)
Kolacja - bez kolacji, wyczerpał sie limit, pewnie herbatka
W sumie kalorii: 1 253,80 kcal
-
hej nanami!!
niestety znam odpowiedz dlaczego waga stoi w miejscu...
otoz twoj dzienny bilans wacha sie miedzy 2000-2500 kcal i nie wiem czemu ty to wszystko zanizasz...
ale jest na to rada.na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] jest superdieta!!przepisy na 2 tygodnie.
polecam!!i nie dajcie sie pokusom
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki