-
motylku przeciez 1800 kcal to wcale nie duzo D
samo twoje zapotzrebowanie wynosi pewnie kolo 2000-2200 , a pozatym mowilas ze waga jeszcze spada wiec spokojnie mozesz zjesc tego paczka , a nawet powinnas zebys nam niedlugo nie zniknela zupelnie
pozdrawiam:*
aaggii
-
MotylQ nie dramatyzuj, bo jeszcze wpadniemyw kompleksy Bardzo lubie wchodzić na twój topic i czytać notki =) Ja tez mam słodyczowy dzień, jest nim niedziela, ostatnio tyle obowizkow że wydaje mi sie, ż eta niedziela totrwa cały tydzień hehe =) Nie lubie tylko jk moj boy na siłe pocha we mnie czekolade w nieslodyczowe dni... wtedy jem bo nie chce mi sie wysłuchiwć tego o anorektyczkach, tajy nie mogł zrozumiec że czekolada najzwwyczajniej na świcie jest niezdrowa (mimo, że kiedyś ją kochałam, mleczna wedla albo alpen gold, co dwa dni to był rytuał, anawet tak nie tylam na niej :P) ale teraz poprostu juz wiem, że to śa zbedne puste kalorie i po co mi do życia potzrebne jak nie mam smaka na nie, wole ciachow niedziele zjeść =)
A chemią kwantową sienie przejmuj, pamietam w zeszlym roku, jak chemiczka wyskoczyła z hasłem chemia kwntowa, będzieice mieli z tym problemy oitd itp, a okazało sie, ze to nic takiego nie jest, i nasza kalsa nawet fajne ocenki akurat ztego miała zwłaszcza że jestesmy humanami =)
Pozdrowionka dla wszystkich =) Będe wpdac tu zcęsto =* Buziaki =*
-
siemanko
Motylciu kochanie nie przejmuj się proszę, ty i tak jesteś super laska! Ja bym chciała tak wyglądać ...
Zgadzam sie w 1000% , że to wyrąbisty topik. Pogratulować i podziękować, że jest co poczytać
Buuuzioolkkiii:*:*:*:*
-
A Ty jak zwykle dramatyzujesz - przecież 1800 kcal to tyle ile powinnaś jeść...a może nawet i więcej bo sama mówiłaś, że chudniesz! Przecież nic Ci się nie stanie od tego! i tak się bardzo pilnujesz. Proszę więc mi tu więcej nie marudzić i cieszyć się życiem A z chemii na pewno sobie poradzisz! <jak to dobrze, że jestem na podstawowej chemii :P>
Trzymaj się!!
-
Heh miski ja Was bardzo dobrze rozumiem - 1800kcal to jest malo! ale to jest tak ze jak sie zje 1800kcal i jest sie jeszcze glodnym to twedy jest malo, ale jak sie wpieprza co chwile i ma sie brzuch rozepchany i jest niedobrze z przejedzenia i nadal sie zjadlo 1800kcal to juz cos jest niewporzadku ...
Wczoraj zjadlam jakeis 1000kcal ale t dlatego ze duzo siedzialam w szkole
Dzisiaj niewiem , wlasnie musze policzyc MAma mi dala czekolade gorzka? co mam z nia zrobic? prosze o jakies ciekawe i rozsadne pomysly ( mialam nie jesc caly tydzien slodyczy)
Kolega zaprosil mnie do kina na charli i fabryka czekolady .. co wy na to :>
A pozatym spoczko spoczko
Z chemii 5 z biologii 4 nawet nie jest zle a w czwartek dyskoteka szkolna
Buziole :*
-
Super ze cie zaprosil
idz a napewno nie pozalujesz :*
-
czesc motylku
a ja bym na twoim miajscu podzielila czekolade na pol i zjadla w 2 dni
a tak pozatym to wiesz ja bym na twoim miejscu nie znizala juz do 1000 bo to jest za malo nawet przy odchudzaniu a zwlaszcza jezeli jest sie nastolatka
i naprawde kochana poinizej 1500 nie schodz bo jestes wysoka i juz i tak malutko wazysz a chyba nie chcesz zeby ci sie o wszystko kosteczki obijaly prawda
no to slonko trzymaj sie i przemysl co ci napisalam :*
-
Motyl, kochanie przecież ty już skończyłaś się odchudzać prawda? To dlaczego nie dokładasz koalorii, tylko czytam że np. w jeden dzień zjadłaś 1000, nie można tak bo albo dostaniesz anemii, albo rozlegulujesz sobie organizm. I jeszcze radzę ci zrobić badanie krwi, po diecie należy cosik takiego robić, żeby sprawdzić czy ci czegoś nie brakuje...
Trzymaj się......
-
No macie rację .. wogóle miałam ten tydzień nie jeść słodyczy no ale się nie dało ehh :/
Tą czekoladę - wczoraj zjadłam pasek rano, pasek po szkole, pasek dałam mamie, i diż pasek rano i pasek po szkole No i po czekoladce ... :P
A do tego znalazłam dzisiaj fajny sklep z owocami suszonymi na wagę i jutro sobie kupię morelki suszone, daktyle, rodzynki i co tam jeszcze Aha i idę jutro na rogalika z czekoladą i pączka z ajerkoniakiem , i walę dietę serio serio Ten plan z jednym dniem słodyczowym się nie sprawdził :P Ale jakoś się nie przejmuję bedę jadła od czasu do czasu słodkie bo lubię i tyle Ale wszystko do 1800kcal Np. jutro te pycha bułeczki ale zamiast obiadku
Znalazłam jeszcze lody rożki 108kcal na 100gram !!! Tofii !! a jeden ma 75gram więc to jest maciupko kalorii Superowsko będe z tego korzystała
I kurde ostatnio zobaczyłam kremówke wiedeńską taką pyszna Ej no ja muszę na nią isc... pojde w nast tygodniu co ? Myslicie ze jak bedzie w limicie to mi nie zaszkodzi ? no bo taka mam na nia chcice ze matko:P a wole nie myslec ile ona ma kalorii... :P
Kurde ja chyba za duzo mysle o jedzeniu :P I ZA DUZO pisze
A teraz powinnam być na dyskotece:/ a nie jestem bo starsznie pada, w dodatku jak wracałam ze szkoły to jeszcze zmokam :/ no i jutro mam spr z matmy i chemie kwantowa z chemii i jeszcze 2 biologie takze niewiem jakbym to jutro przezyla jakbym dzisiaj poszla na ta dyskoteke:P no ale szkoda pojde nast razem
Buziaczki :*
-
hhehe ja chyba zaprzestane czytac twoj watek
taki jest ociekajacy slodyczami i słodkoscia ze zaraz mam ochote rzucic sie na jakies pysznosci
no ale nie mam ci za zle, bo tobie juz wolno:*
heh... pozazdroscic tylko
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki