Wątek: Najwyższy czas pomyśleć o sobie

Witaj Ewa
Wole nie opisywać jaka miałam podróż -po za tym
coraz mniej podoba mi sie pobyt u mamy . Najpierw halniaki ,ze dachówki
i pokrycia z przybudówek pospadały .garnki i wiadra po ogrodzie fruwały.
Potem te śniezyce .-musieliśmy droge sobie wykopać
-mam popękane naczynka krwionośne na oczach -chyba z tych zamieci
strasznie mnie pieką -juz przykładam herbata -ale nic nie pomaga.
wyglądam jak wampirzyca .
Naprawde nie miałam kiedy do Ciebie zajśc -byłam we wtorek na targu
ale z tobołami -juz nie miałam siły. co do diety -to mimo robótek
nic nie straciłam -chociaz wydawało mi sie ,ze sie pilnuje
ale chyba za duzo było zakąsek .
widziałam twojego syna -był w sąsiedztwie
Miłej niedzieli.

Krysialku, ale to chyba tylko u nas tak wialo , przeciez nie bylo szans wyjsc z domu , moj syn zaraz jedzie z synowa po jej autko, bo stoi kolo Latawca
A Lukasz zrobil lepszy numer , w piatek poszedl do garazu po autko, szufla odgarnal snieg i schowal szufle do garazu.
Jak wrocil, to drzwi do polowy zasypane, bo wiatr dmuchal w strone drzwi i nie ma czym odgarnac , teraz autko trzyma kolo domu
Dzis juz jest fajniej, ale jest bardzo slisko fajnie bo wiatr troche ustal
Zakaz wstepu do lasu, bo falezie polamane i drzewa powywracane
Ulenka

KOCHANY PSIAK.ABI

wspanialy piesek, Mirek do niego sie usmiechal jak do dziecka
Halinka, pilnuje to co bylo wczesniej 1200 kcal , w odstawke idzie slodkie , ziemniaki, a chleb tylko rano na sniadanie kromka
Mysle, ze to jest najskuteczniejsza dietka, bo mozna i owocka i warzywko,tylko, musze pilnowac zeby zawsze bylo tyle samo kalorii, bo jednodniowe skoki o 500 tez nie za bardzo
Ewa

Masz racje z dietą , lepiej być wierną jednej jeżeli już. Organizm się przyzwyczaja do pewnych reguł a zmiana diety to jakby nieregularne odżywianie - wszystko się rozstroi.

Bardzo dobrze to ujelas
Zaraz zrywam sie,( jeszcze musze buty wypastowac i sie podmalowac)do Wroclawia na koncert
Wyjazd przed 16, bo koncert zaczyna sie o 18 , tak mysle , ze po 22 bede w domciu
Ciekawa jestem , jak sie dojedzie, bo najgorsza to jest debowka (tam zawsze jest ciezko dojechac, bo to jest taka gora, na ktorej wystarczy, ze 1 aotko stanie i juz nie ma jak sie dostac do Wroclawia)
Ide jesc obiad
Przesylam buziaki

JAK BYŁO NAPISAŁAM U MNIE.
EWCIA NA TEMAT DIETY DLA CIEBIE TEŻ U MNIE PISAŁAM CO MASZ ZROBIĆ.
SORKI MAM GOŚCI .
MIŁEJ NIEDZIELI.

UWAZAJCIE NA DRODZE.JAK SOBIE PRZYPOMNE NASZ POWROT Z BYTOMIA TO MNIE CIARKI PRZECHODZA. CZASEM PODESLE MALEGO. MILEJ NIEDZIELI

Baw się dobrze Bewiczku -czekam na relację

bewiku widzialam w tv, jak tam was zasypalo,brrr strasznie mam nadzieje ze szczesliwie objedziecie ten wroclaw zycze milych wrazen z koncertu

witam
Ciekawa jestem jak ci sie podróż udała -u nas wieje i odwilż -nawet nie jest tak zimno tylko wole jednak troche śniegu bo chlapa ,że dzisiaj prawie sie skąpałam
w rozpaćkanym sniegu .
Mysle ,ze i tak narazie zima nas oszczędziła -ja tylko głupia zapomniałam kwiatów zabrać z balkonu -no i wszystko padło -.

No i jak było ??

EWCIA JAK BYŁO NA KONCERCIE.
EWCIA DZIĘKI ZA MIŁE SŁOWA.
BUZIACZKI.

czekamy na sprawozdanie