Strona 274 z 663 PierwszyPierwszy ... 174 224 264 272 273 274 275 276 284 324 374 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,731 do 2,740 z 6624

Wątek: odgrubianie to w Nowym Roku wezwanie

  1. #2731
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie

    witajcie kobitki-młode dziouszki i emerytki
    No to faktycznie wesoło sie tutaj zrobiło -to przed świątecznymi porządkami macie takie swietne humorki? Macie racje kobieta i świat nie mają lat i też chyba przestane myśleć o moim datowniku . Bakunia -ja też emerytka i weteranka odchudzania
    a ostatnio z ledwością udaje mi sie utrzymywać wage tą co z wielkim mozołem
    traciłam . No ale jutro przyjeżdżają dzieci -a ja już od tygodnia dyżuruje w kuchni -
    bo wczoraj matka miała imieniny -i to tak jeszcze kilka dni potrwa.
    zrobiłam troche sałatki i rybe po grecku -no i jakoś nie moge sie opamiętać
    --no i jeszcze te andruty pożarłam chyba miliony kalorii i juz mam
    obawy -bo czuje sie jak balon.
    Bewik -po niedzieli będe po mieście ganiać -może uda mi sie z tobą spotkać
    narazie -to ruszam sie jak mucha w smole -a matka -ciągle ma jakieś potrzeby
    Psotula -no i fajnie ,ze jesteś -motywujesz mnie do nauki na kompie -bo ja taki
    gierkowski młotek -albo moherowy
    a słodycze -no właśnie - bombonierami czestują dzisiaj zjadłam szt 5 -dużo?
    matkamafii --widać ,ze nauczycielka cytaty z rękawa nawet życiowe
    a dziecinny rozum to babcie dostają chciałabym .
    a Gorlice są mi bliskie -już ci mówiłam ,że moja mama z tamtych stron pochodzi
    nawet w szalowie zapisała teraz bratu ziemie --.
    Misiala ,Luizek jtak trzymać -.
    no -mój rocznik już dawno śpi a ja jeszcze sie po nocach tłuke.
    a kot mi wyciął numer --i w kredensie usnął --myślałam ,że zawału dostane
    jak ręką siegłam po talerze

  2. #2732
    bakunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej,hej niedzielnie!

    Pustawo tu dzisiaj , to ja się troszkę pomęczę.

    Oto moja historia.
    Odchudzam sie od ponad 30-tu lat, tzn.odkąd urodziłam dzieci.
    Były różne okresy , spadek wagi , tycie i znowu sanatorium i spadek i.t.d.

    W chwili obecenj mam bardzo dużą nadwagę.
    Jeszcze nie mam odwagi napisać ile ważę.
    W pierwszym rzucie chcę schudnąć 21 kg.
    Osiągnęłabym wagę sprzed menopauzy ,bo w tym czasie bardzo utylam.
    Jestem na Montim ok. 2 miesięcy , schudłam jak widać na moim liczniku 9kg , a nawet 2kg więcej ,ale zakladam ,że te pierwsze to woda.
    Do swiąt /2tyg./ chcę zgubić jeszcze 3 kg. Myśle ,że jest to możliwe.
    Muszę przyznać ,żę MM stosuję nie bardzo ortodoksyjnie.
    Od jutra I-sza faza, ściśle wg Montiego.
    Na dzień dzisiejszy osiagnęłam to ,że to ja rządzę brzuchem , a nie on mną.
    Uważam to za spory sukces.
    W planach mam jeszcze sporo kilosków do oddania w dobre ręcę ,ale nie chcę sie dołować jakims odległym sukcesem , więć podzieliłam to sobie na 3 eatpy.
    Muszę schudnąć , bo grozi mi cukrzyca.Mam też niedoczynnośc tarczycy ,a więc tyje nawet od swieżego powietrza.
    Święta będą wyzwaniem ,ale sądzę ,że dam radę .
    Moim celem jest utrzymanie wagi sprzed świąt.
    Mam o tyle komfortowa sytuację ,że mąż tez jest na tej samej diecie .
    Wprawdzie on nie ma takiej nadwagi i właściwie juz specjalnie nie musi chudnąć ,ale dietę niskowęglowoadanową musi trzymać , bo też mu grozi cukrzyca.
    Dzieci już dawno na swoim /mam syn 33 lata i córkę 30 lat/ ,więc nie grozi mi prowadzenie różnych kuchni dla każdego.
    Tyle na dzisiaj , w planie imieniny szwagra wieczorem ,ale nie dam się .
    Miłego popołudnia Wam życzę .

    Bakunia

  3. #2733
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    WITAM WAS KOCHANE . BAKUNIU TO TY MASZ DZIECI BO JA NIE / SYNOWIE / TEZ PRAWIE W TYM WIEKU A CO DO ODCHUDZANIA -IDE DO KUCHNI ZROBIC SOBIE HERBATKI A TU 2 POLOWA-NAMIESZALA MAKARON, SOS POMIDOROWY ,RESZTKI KABANOSOW I JAK NIE SKOSZTOWAC CUDNIE CHUDNIESZ ALE CZY NIE ZASZYBKO ZYCZE CI Z CALEGO SERCA OBY CI SIE UDALO . U SIEBIE WKLEJAM JAK SOBIE OBLICZYLAM MOJA DIETKE . CO DO TWOJEJ JEST DROGA I PRZYNAJMNIEJ WIELU RZECZY TU NIE MOZNA KUPIC. MNIE LATWO ZLECIALO 5KG POTEM BARDZO DLUGO CZEKALAM NA 70 I TERAZ JUZ OD KILKU MIESIECY WAGA STOI A WLASCIWIE TO TAK MAM 71-69 . MAM NADZIEJE ,ZE PO SWIETACH RUSZY W DOL
    KRYSIU DZIEKUJE ZA ODWIEDZINKI. POZDRAWIAM CIEPLUTKO


  4. #2734
    batory jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    10

    Domyślnie

    Witaj Bakuniu, ja Cię pamiętam z dawnych lat tego forum. Fajnie, że nas znalazłaś. Tu się chudnie w miłym towarzystwie.
    Krysialku, Ty to się tak zawsze tłuczesz po nocach, nawet kiedyś myślałam, że jesteś z innej strefy czasowej, gdzieś tam z antypodów.
    Psotulko, dzięki, że mnie wciąż odwiedzasz.
    A wszystkim życzę miłego tygodnia, a teraz pa, robota mnie goni - batorek

  5. #2735
    Awatar misiala
    misiala jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-11-2005
    Mieszka w
    Toronto
    Posty
    1,291

    Domyślnie

    krysial krysial nie daj sie tym slodyczom
    bakunia powodzenia w odchudzaniu
    psotulka narobilas mi smaka na tego hamburgerka
    Pozdrawiam

  6. #2736
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie

    Bakunia to mamy podobnie ,ja też juz emerytka -prawie
    dzieci w podobnym wieku -no i też przeszłam na niskowęglowodanową
    noże to za dużo powiedziane --bo jakoś cieżko mi sie utrzymać w 60-90g węgli na dobe
    właśnie ostatnio za dużo mi sie zdarza
    kiedys schudłam jak obniżyłam wegle do 50 g -no ale niestety musiałam sciać włosy bo zaczęły mi sie bardzo strzępić ,ale zapomniałam wtedy o słodyczach,ziemniakach i chlebie
    a teraz coraz gorzej z moją silna wolą -nie potrafie wskrzsić w sobie dawnego entuzjazmu --za to ciągle coś przeżuwam -na tyle dobrze ,ze staram si aby to było niskokaloryczne . ale sniadnia ok..1000 kal tłustych
    Bakunia w swięta nie ma co sobie za dużo obiecywać -aby nie przytyc
    ale po świętach --zaczynam wszystko od nowa .
    Batorku jak widzisz ja nadaje w póżnych godzinach -typowa sowa z mnie
    po prostu nie potrafie w dzień siaść do komputera -bo mam zawsze mnóstwo innych zajęć -a teraz mam całkowity spokój -nikt mnie nie woła i ni potrzebuje.
    Misialku -no właśnie słodycze -[niektóre ] to chyba wynaleziono na nasza zgube
    mnie chrom już ni pomaga --ale za to ostatnio całą paczke suchych wafli zaliczyłam
    pocieszam sie ,ze tam mniej cukru niż w ptasim mleczku.
    dobranoc --bo rano musze znowu w piecu palić
    jak ja tego nie lubie
    pozdrówka dla wszystkich dziewcząt .Już w sobote bede w domu

  7. #2737
    bakunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziękuje wszystkim za miłe powitanie.

    Batory , witam .Ja też Cię pamietam ze starych grubasów .Ciekawa jestem jak Ci odchudzanie idzie .Może się w starych postach doczytam.

    Krysial , ja też sowa jestem ,ale troche wcześniejsza.
    Miło mi powitać jeszcze jedną rówieśnice.Nie za dużo nas w necie,a nasze problemy są jednak troche inne niż młodszych koleżanek.
    Zachęcam Cię do powrotu do niskich węgli .
    Trzustka będzie Ci wdzięczna.Napiszę tu coś na ten temat jesli chcecie .

    Psotulko , dieta Montiego nie musi być droga i skomplikowana .Przecież ja nie robie sobie tych francuskich frykasów , na które są przepisy w jego książkach.
    Podam dla przykladu mój wczorajszy i dzisiejszy jadłospis.

    Rano -kawa prawdziwa z mlekiem , chociaż MM tego zbrania.
    Jest to jedyna rzecz ,której napewno sie nie wyrzeknę.
    Potem dwie mandarynki.
    Śniadanie - dwie kromeczki /70g / chleba z pp z odrobiną dżemu z fruktozą i z białym serem o% tł.

    Obiad - dwa kawałeczki sachbu z cebulką i kapusta kiszona z grzybami /obiad z niedzieli./

    Kolacja- surówka z sałaty,pomidora,ogórka,papryki z sosem czosnkowo-jogurtowym i dwie kromeczki chleba z pp.

    Dzis rano jabłko zamiast mandarynek.
    Śniadanie ser z rzodkiewkami + chleb z pp.
    Obiad - zupa prezydencka z połówką piersi kurzej.Do tego dwa plasterki chudego sera żółtego , bo mi było mało.
    Kolacja - kawałek brokułą z sosem pomidorowo-jogurtowym jako zapychacz.Do tego 2-3 plasterki polędwicy sopockiej .

    Do tego pije codziennie herbatę czerwoną i zieloną w dowolnych ilościach.
    Oczywiście bez cukru.

    Da się na tym wytrzymać , nie chodzę głodna i powoli kiloski sobie idą do innych.
    NP. takich co zajadają dużo słodyczy ...

    Kończę , bo idę do okulisty na 15,40 .

    Pozdrówka dla wszystkich.

  8. #2738
    batory jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    10

    Domyślnie

    Ja w biegu, ale chciałam tylko spytać, bo może ktoś wie, jak można przestrzegać diety niskowęglowodanowej kiedy ma się nakaz lekarski na ograniczenie spożywania mięsa i warzyw?
    Bakuniu, spójrz na mój tickerek - nic nie schudłam. Tzn, w zeszłym roku schudłam ok. 8 kilo, ale odrobiłam wszystko. Właśnie przez te węglowodany. No, bo co jeść jak mięsa i warzyw nie wolno? Znaczy wolno, ale w bardzo ograniczonych ilościach. A w tym roku już już zaczęłam chudnąć jak mi się zaczęły pierepałki z pracą (na szczęście wszystko się skończyło nad wyraz dobrze) i nie miałam głowy do diety. W dodatku wiadomo jak to jest - kłopoty sie zajada.
    Psotulka, a synowie to nie dzieci? Ja mam parkę (25 i 26 lat). Czyli mam dzieci?
    Pozdrówka - batorek
    Lecę odebrać małżonka po zabiegu na nodze.

  9. #2739
    bakunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    He,he ,zaćmiło mnie coś dzisiaj i nie zuważyłam licznika.
    Pierwsze słyszę o ograniczeniu warzyw ,no ,ale uczy się człowiek podobno do smierci.
    Myśle , Batorciu ,że trzeba by to zstąpić strączkowymi i dobrymi węglowodanami ,czyli kasze i razowe pieczywo, makaron.
    Do tego jajka i nabiał i myślę ,że można skomponować rozsądną dietę.
    Jeśli wyeliminujesz słodycze i wypieki z białej mąki/,pieczywo, ciasta , pierogi, makarony i.t.p./ oraz nie przesadzisz z owocami , to waga też będzie spadać.
    Tu bardzo pomocny byłby Monti.




  10. #2740
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •