Strona 38 z 663 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 88 138 538 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 371 do 380 z 6624

Wątek: odgrubianie to w Nowym Roku wezwanie

  1. #371
    Ozyna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie odchudzanie po czterdziestce

    Cześć dziewczyny ja też od dzisiaj wodnikuje .Joko trzymam kciuki bedzie dobrze.

  2. #372
    Awatar ajka3
    ajka3 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-05-2004
    Mieszka w
    Nowy Sącz
    Posty
    8

    Domyślnie

    Witajcie!
    Nie wiem, czy mnie pamiętacie, bo ledwo do Was dołaczylam, za chwilę wyjechałam na wakacje - teraz jestem w kafejce internetowej - nad morzem, w Pobierowie, za dwa dni wracam do domu. No i nadszedł czas spowiedzi.

    Bałam się zbiorowego żywienia. I słusznie. Nie były to takie posiłki do jakich się otatnio na 1000 przyzwycziłam, ale i tak udawało mi utrzymywać ok. 1500kcal. Raz zjadłam ekstra lody, raz gofra z wiśniami, 3 razy rybkę. POgoda była dosyć paskudna więc trochę jeździłąm na rowerze (jakie tu są fajne tereny!!!). Pływać się za bardzio nie udało, bo Bałtyk lodowaty w tym roku (tęsknię za basenem , ale za to prawie codziennie ćwiczyłam 60 min. w sosnowym lasku - o świcie, kiedy ptaki śpiwały, a wiewórki ścigały się po drzewach. I to było najfajniejsze.

    Wagi tu niestety nie mam, ani nawet centymetra, ale po ciuchach i zazdrosnych komentarzach koleżanki widzę, że nei jest tak źle jak się obawiałam. Pozostałą relację zdam po powrocie, a więc w najbliższy weekend.

    Pozdrawiam i trzymam za nas wszytkie kciuki

  3. #373
    batory jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    10

    Domyślnie

    Wylazłam z dołka. Hip hip hura! Ale ważę 89.0 , ale co tam, za tydzień będzie lepiej. Dołowanie niestety zawsze się u mnie łączy z większym podjadaniem. Na szczęście rzadko mi się raczej zdarza, bo z natury jestem pogodna.
    Jokojamamokojoto - dlaczego tylko do dwóch firm? Kiedy ja zmieniałam pracę parę lat temu to złożyłam aplikacje w kilkunastu firmach. Odbyłam rozmowy wstępne w bodajże siedmiu, żeby móc sobie wybrać to co mi najbardziej odpowiada, a nie łapać co popadnie. Radzę Ci zrób podobnie. Co Ci szkodzi?

    A poza tym przypominam, że we wtorki miało być wspólne ważenie, no i co?

    Szane - pracuj dzielnie, znam to znam, mi też się czasem przydarzają takie pracki. Jak ich nie ma to wzdycham do nich, ale jak już są to jęcze, aby ta męka jak najszybciej się skończyła. No - ale - niestety - już nie ma - kochane pieniążki przyślijcie rodzice - samemu trzeba się o to zatroszczyć.

    Pozdrówka - batorek

  4. #374
    batory jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    10

    Domyślnie

    Hej, Joasiu, nie myśl, że Cię zlekceważyłam. Kiedy zaczynałam pisać mojego posta, to Twojego jeszcze nie było. No więc specjalnie dla Ciebie trzy uśmiechy coraz szersze, miło, że się odezwałaś i słoneczka życzę Ci - batorek

  5. #375
    elach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-05-2004
    Posty
    11

    Domyślnie

    6.o6.04 bylo 83kg 27.07.04 jest 73kg



    Powinnam sie cieszyc ale bank wbil mi noz w plecy
    dola mam takiego jak w Iraku po bombie, zly przyklad ale tak sie wlasnie dzisiaj czuje

  6. #376
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie witam


    Ajka ,jestem pod wrazeniem ,widze ,że sobie nie odpuszczasz--to dobrze
    bo takie dobre przyzwyczajenia jak wejda w nawyk to nigdy nie będziesz taką jak ja słoniną---wielkie gratulacje
    zresztą na fotce wyglądasz jak artystka
    Batorku,ja zeszłego tygodnia cieszylam sie,bo waga pokazywała mi prawie 68,
    myślałam ,że jak sie przypre to strace jeszcze jedno kilo,ale niestety 69 ,dobrze że nie więcej
    za to Elach podziwiam dziewczyna ma charakter :P ,trzymaj tak --czy Ty nie wpadasz w jedzeniowy dolek????matkoooo,ja trzymam sie dzielnie cały dzień -jak tylko daleko jestem od kuchni --a wystarczy ,że czegoś skosztuje
    zawsze przekrocze tego tysiąca Czasami jednym daniem potrafie sobie nabrechtac
    potem latam z kalkulatorem ,ćwicze ,licze --no ale waga jakby sie zaparła
    Elach czy ty aby komuś nie podżerowałaś?????Ja to przeżylam
    no i niestety jestem duuuuużo do tyłu -----rodzina też wykiwa
    Jutro jade na działeczke do koleżanki --będzie większa imprezka---
    oj trzymajcie za mnie kciuki , :P by znowu moje brzuszysko nie chciało świętować.
    Przyznam sie ,że często kapituluje --zresztą to po mnie widać
    pozdrawiam was dziewczyny ,do pojutrza --obym wam w rękaw znowu nie musiała plakać.

  7. #377
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie kobitki

    [b]Lach jesteś mistrzynią, GRATULACJE[/b]

    zwyczajnie mnie zatkało Elach jak dalej tak ci pójdzie to zacznę wierzyć w możliwość realności cudów :P . Szczerze podziwiam

    Krysialku nie odmawiaj sobie na imprezie, ale jeśli mogę coś doradzić, staraj się jeść bardzo powoli, z przerwami na pogaduchy. Wtedy zjada się zdecydowanie mniej a brzusio jest zadowolony i podniebienie też

    Batorku bardzo się cieszę , że wylazłaś z dołka. Dobry nastrój jednak mocno wspomaga walkę z sadełkiem.

    Ajka pamiętamy i czekamy

    Joko trzymam kciuki, ale może skorzystaj z rady i powysyłaj więcej ofert, nic nie stracisz a możesz dużo zyskać. Powodzenia

    Ożyna jak tam po wodniczku , zadowolona , trzymaj się dzielnie

    Belfrzyco ten bagaż i przeszkadza i pomaga. Fakt, że coraz trudniej być hura optymistą i bez lęku patrzyć w przyszłość aaaallllleeee
    MY SIĘ I TAK NIE DAMY STŁAMSIĆ ŻYCIU .......prawda

    Robotę skończylam w terminie, ufff ale było cięźko. Wodniczek udał się wyjątkowo bezboleśnie a waga 78 . Jak trochę odpocznę to zacznę się cieszyć. W tej chwili zmęczenie tłumi wszelkie pozytywne reakcje, ale to minie.

    Duża buźka dla wszystkich

  8. #378
    batory jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    10

    Domyślnie

    Elach, o kurcze, no, jesteś niesamowita Ale czy to nie za szybko? A bankiem się nie przejmuj, pieniądze rzecz nabyta, a w dodatku szczęścia nie dają.
    Krysiul, czy aby na pewno trzymasz sie tak mniej więcej 1000 kcal? Czy Ci to tylko czasem wychodzi? No, bo jak to, 1000 kcal i kilo do przodu? Nie oszukujesz czasem siebie tak troszeczkę? No i trzymaj się na imprezce, a jeśli już musisz się na niej troszkę poalkoholizować, to radzę wino wytrawne lub wódeczkę z coca colą light i cytrynką - te zestawy mają najmniej kalorii.
    qqrq5 zaglądaj do nas częściej, choć do czterdziestki Ci jeszcze ho hoo, a może nawet bardziej, ja Cię pamiętam jeszcze z poprzedniego wcielenia forum
    No i to by było na tyle, biorę się do roboty, choć latem jakoś ona leniwo się toczy
    Pozdrówka - batorek

  9. #379
    Ozyna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie odchudzanie po czterdziestce

    Jestem po Wodniku :P Wypiłam 5 litrów plynu dzisiaj 3 kg.do tyłu Krysiał jak ja bym chciała ważyć 68 kg. Ajka zazdroszcze ci Twojego samozaparcia postanowiłam od dzisiaj przejść na diete 1000 kcal . Elach moje gratulacje jestem pełna podziwu dajesz mi wiare że można się odchudzić. Teraz wszystko zależy ode mnie

  10. #380
    batory jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    10

    Domyślnie

    Ozyna, 3 kilo do tyłu po tym jednym dniu wodnika, czy tak ogólnie?

Strona 38 z 663 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 88 138 538 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •