ZYCZE UDANEGO TYGODNIA
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
CZEKAM
ZYCZE UDANEGO TYGODNIA
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
CZEKAM
Witajcie! Ceszę się, ze wróciłaś Czarna Przedziwne to co piszesz o skutkach tej diety.. Może to w sumie jakieś duże ilości kcal dawało? Jeśli chodzi o nastroje, to możemy sobie ręce podać. Też mnie dopadło jakieś zniechęcenie, brak zapału i siły do czegokolwiek. Najlepiej się czuję zatulona w kocyk, z kasiążką i małym co-nieco do przegryzienia Tak mi się marzy jakiś kondycyjny pobyt na farmie piękności, ale tu zapora są finanse. Więc dalej się pogrążam w letargu... A może to takie biologiczne? W zimie u ssaków obniża się aktywność, a podstawowym celem jest gromadzenei tkanki tłuszczowej. Fuj! Chcę być człowiekeim a nie niedźwiedzeim! [/url]
Kochane,miłe i szanowne Panie!
Narażę się zapewne wielu spośród Was, ale odnoszę wrażanie, że ten wątek służy dla wielu z Was samouspokojeniu. Ot tak: pogadać i uspokoić się, że wszystkie mamy te same problemy z odchudzaniem. Przepraszam za tę kategoryczną wypowiedź, być może niesłuszną.
Bardzo pozytywnym przykładem jest la mnie Siringa. To kobieta, która wie, czego chce i konsekwentnie zmierza do celu. Martwię się, co z jej zdrowiem.
Może masz i troszkę racji, ale to nie jest cała prawda - jak się człowiek wyjęczy, to mu lepiej, i może działac dalej
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
WITAM
TAK BRAK NAM SILY I WYTRWALOSCI CHCIALABYM A NIE MOGE WAZNE JEDNAK JEST TO ,ZE KTOS NAS MOBILIZUJE I PRZYPOMINA PO CO TU JESTESMY
TEZ SIE O NIA MARTWIE ALE ONA SAMA MUSI ZDECYDOWAC CZY WROCI DO NAS .BRAKUJE MI JEJ
MILEGO DNIA
CZEKAM..........
Psotulko, jesteś niezastąpiona! Pozdrawiam jak najserdeczniej!
A co do Siringi, nie wiem, czy nie wraca na forum z własnej woli, czy nadal jest w szpitalu?
Krysialku - ja do ciebie a ciebie nie ma
nic to
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU!!!!!
wielkie dzieki za odwiedziny, za pamięc,
mam nadzieje że niedługo wrócisz
hej,hej,hej.....
Ajka!Jak milo cie znowu zobaczyc!To co pisalam o mojej diecie to prawda.kalorycznie nie wychodzi wiecej niz 1000 kcal,ja wiem ,ze to brzmi malo wiarygodnie,ale tak jest.Nie wiem dlaczego,jedynie jako weteranka (i to zaawansowana wiekiem)odchudzania,odchudzam sie jakies 10 lat,moge powiedziec,ze z wiekiem jest coraz gorzej i po kolejnym sukcesie nadchodzi jeszcze wieksza porazka.Ostatni sukces zaliczylam od stycznia ub roku z 82 "spadlam" do 73 w czerwcu,jakos do wrzesnia sie trzymalam,a potem ,jak pisalam....Moze i masz racje Ajka,ze to natura,ale zima jakas w tym roku taka sobie,wiec i tluszczyk powinien sobie odpuscic.
Pantanal,podziwiam Twoj sukces,ale jak ja moge nie narzekac,no powiedz sam.?Udaje mi sie czasem osiagnac sukces,tylko wynik jest niewspolmierny z wysilkiem,a moj ubiegloroczny sukces,i tu musze sie ze wstydem przyznac,aleto juz akt desperacji byl,byl wspomagany Meridia-okupilam to ,niestety,troche kolataniem serducha i nigdy wiecej,nie polecam.Aktem najwyzszej glupoty jest wspieranie sie wspomagaczami,bralam to krotko,dwa miesiace,ale nie warto,mimo efektow,a teraz dopiero trudno jest organizm zmobilizowac.
Pozdrawiam cieplutko.Dajcie mi kopa jakiegos w d....,bo nie moge zmobilizowac sie do ruchu.Corka wyciaga mnie na silownie,aerobic,a ja jak ta oslica,nie i nie.Ja naprawde jakis depresyjny stan osiagnelam.
Matkomafii,dzieki,ze mnie tu pogonilas.I za te linki tez dziekuje.
Jeszcze raz pozdrawiam.
Kiedy wraca Krysial?
Pantanal! Nie marudź, że marudzimy, bo widać taka jest specyfika odchudzania po 40 i tego właśnie potrzebujemy :P
Czarna - oj, z tą Meridią to nie za dobrze się stało Co Cie podkusiło! Jeśli mówisz serio o depresji, to też może być efekt... Może porozmawiaj ze specjalistą jakim, jeśli dalej te doły będą Ci dawać w kość (i konicznie powiedz o Meridii)?
A w ogóle to zima się zaczyna, więc już nie trzeba gromadzić zapasów PRZED zimą, tylko wykorzystywać to co się nagromadziło i wypatrywać wiosny
Zakładki