Widzę, że tu bardzo wakacyjnie. Miałam przez pewien czas problem z kompem, bo mnie wywalało z internetu, a problem z dietką to mam wiecznie. Latwiej mi było dotychczas liczyć kalorie , ale od tak dawna nie mam żadnych efektów, że muszę coś innego wymyślić. Wreszcie trafiłam na rozsądną panią doktór , która zasugerowała mi wizytę w dobrej poradni leczenia otyłości i powiedziała , że jak się zdecyduję jechać, to da mi skierowanie. Ponieważ trochę wiem,czym to pachnie zaczęłam już prowadzić zeszyt posiłków , żeby nie zaczynać od 0 bo to dosc daleko i wyprawa na cały dzień. Ale chyba się zdecyduję bo sama sobie nie radzę jak widać. Może ustawienie diety przez fachowca będzie skuteczniejsze, może dadzą skierowanie na jakieś badania. Mnie gubią nie tyle słodycze, bo potrafię się ich wyrzec, co wieczorne spotkania towarzyskie przy kolacji i winku. Pozdrawiam serdecznie i biegnę korzystać z piękniej pogody
Zakładki