Wątek: LUIZEK na diecie

buziaczki

PODSYLAM JESIENNE BUZIAKI

Luizku ...super, ze udał Ci sie wyjazd, ja dokładnie takiej ciszy zawsze szukam, zeby odpoczac i wstaje zawsze ok. 6 zeby sie nia zacieszyc...bo inni jeszcze śpią
Syn do pierwszej sesji bedzie troszke zagubiony, bo to zupełnie co innego niz szkoła srednia, ale szybko sie "zadomowi" i zorganizuje tak, ze będzie miał czas na wszystko...na balowanie też , ale póki co musisz uzbroić sie w cierpliwośc i wspierać go duchowo
Nawet nie wiesz jak sie cieszę, że przyłączyłaś sie do nas z ćwiczeniami
Buziaczki ziomalko i trzymam kciuki za Ciebie i młodego

UDANEGO WEEKENDU

witam serdecznie w sobotnie popoludnie . Samopoczucie odrobine lepsze ,ale ciagle walcze z tym szybkim pulsem . Dzisiaj troche mniej bo 132 ,ale ciagle za wysoko . Nawet nie mam sil dlugo siedziec przy komputerze . Pozdrawiam serdecznie i zycze milego weekendu .

dzień się budzi nie marudzi

jakos nie moge sie zebrać do pisania, czytam co u Was ale nic nie pisze bo nie mam czym sie pochwalic, na wadze bez zmian, jedyne co dobre to że jem sniadania i ograniczyłam kawę, jakoś po sniadaniu mi mniej smakuje
w sobotę byłam na weselu, wyszalałam się i nie miałam czasu na obżarstwo, słodyczy wogóle nie ruszyłam po za 1 kawałkiem tortu który młodzi kazdemu kroili.

Podstolina - jak to mówią - roboty nie przerobisz, zawsze jest cos do zrobienia, a jak odłożysz na nastepny dzień to bedziesz miała więcej wolnego
Samorodku - juz sie oswoiło i lata z jednej imprezy na drugą, zobaczymy jak bedzie w czasie powstania styczniowego ( czyli w najbliższej sesji), hasło piękne tylko jakos z wdrozeniem go jest gorzej, wiem ze nie bedzie lekko ( też wzdycham ciężkooooooooo)
Dorisku - buziolki
Psotulko - dzieki za pamięć
Pozimko - wyjzad był super, a w sobotę byłam na weselu i też było super, tańczyłam dużo i można to zaliczyć jako ćwiczenia, mój syn na razie baluje i zobaczymy jak bedzie w sesji

wszystkim przesyłam buziaki

Cześć luizku
No wiesz co, jeden kawałek tortu i żadnych innych ciast? :P Na weselu to wielki sukces...przy tym ogromie smakołyków Wielkie brawa również za jedzenie śniadania

Pozdrawiam

Luizek
chyba się zaczęło
koniec stagnacji
ruszamy