Wątek: LUIZEK na diecie

Pozdrawiam serdecznie

Luizku zazdroszczę Ci tej salsy, a jeszcze do tego basen Tylko patrzec, jak bedą kiloski uciekały

Luizku , zazdroszczę Ci tej salsy, też bym chciała potańczyć

Luizku zazdroszczę....
Pozdrawiam

luizku i co zapisalas sie na ta salse

Psotulko - taki porządny klaps to by mi sie przydał albo troszkę oleju do głowy ale już się otrząsnełam i ciuchciam do przodu, co prawda mało węgla a para coraz większa
Filigree ,Bewik, Ajaka - nie ma czego zazdrościc, u Was tez napewno mozna się zapisać na jakąś nauke tańca a poza tym u mnie od pomysłu do realizacji jeszcze długa droga
Misialku - oczywiście jeszcze się nie zapisałam ale udało mi sie namówić męża żeby ze mna chodził, musze tylko poczekać jak skończy mi sie okres ( jestem nie do zycia ) i zaczynam działać, napweno napiszę jak było.
dziękuję za odwiedziny

Luizku u nas nie ma nauki tańca , w tamtym roku była, ale było mało chętnych i już nie prowadzą a szkoda

to ja ci będę opisywać kroki i bedziecie w domu sami ćwiczyć

Wpadam z pączkami
Pozdrawiam

Luizku, życzę Ci smacznego jutrzejszego dnia.
Głowa do góry, niedługo będzie post i zakaz wjazdu do lodówki po 19.00.
Buziaczki