Wątek: LUIZEK na diecie

Luizku , te lody sa przeklenstwem, niby woda, ale ma duzo kalorii, a taniec, jest naprawde wspanialy, wiem to po sobie , bo dzisiaj jestem cala po wczorajszych szalenstwach obolala
U mnie dopiero teraz zaczelo padac
Milej niedzieli

Luizku -bo jeden kilogram to 7000 kal !!!! -jak to zgubić ?????
pomyśl sobie ,ze przez 8 dni najmniej musisz jeśc tylko 1000 kal!!!!
Ja licze i licze i ciągle mi sie nie zgadza -wydaje mi sie ,ze dodaje nawet
wage --ale niestety --zawsze wychodzi mi ponad 1600 -1700
mniej już niemoge i tak przy tym z ledwością wage utrzymuje -
bo po byle ciachu lub winnym dniu waga w góre

luizku dziwi mnie ta Twoja waga, bo przeciez masz strasznie duzo ruchu a od lodow to sioooo jak juz to lepsze sorbety
papatki

WITAJ UBAWILAM SIE CZYTAJAC

MAM DOŚĆ tego całego odchudzania, to można dostać świra - jednego dnia rano ważę 91 kg a nastepnego 92 a potem znowu 91, 92 i tak w koło , mozna zgłupieć, zupełnie nie wiem od czego to zależy

TO TAK JAK U MNIE
JA JEDNAK SIE DOMYSLAM DLACZEGO TAK SIE DZIEJE 3 DNI GLODOWE PORCJE A 3 DNIA-PIWKO COS PODEZRE I WAGA SWIRUJE A JA Z NIA

BUZIAKI



PODSYLAM BZIKA TYLKO NIE BZIKUJ -WALCZYMY DALEJ

ŻYCZĘ MIŁEJ NIEDZIELI I SAMYCH PRZYJEMNOŚCI.

Luizu, jestes bardzo aktywna osoba, strasznie ci zazdroszcze tego tanca, u nas czegos takiego nie ma ( albo nie udalo mi sie znalezc) , dlatego nie moge pojac co sie dzieje z twoja waga. Dziwna sprawa , ale grunt to teraz sie wlasnie zaprzec i nie odpuscic , a na zlosc jej ( tej wadze )
Kiedys mialam straszny atak na lody Cortina , codziennie w pracy musialam jednego spalaszowac , no i niestety chociaz wszystko inne w diecie pozostalo ok, bardzo przytylam . Teraz to nie raz tak mnie skreci jak przechodze obok lodowki w sklepie , ale na razie nie dam sie . Jak mi waga pokaze 6 na poczatku to w nagrode kupie sobie jakiegos takiego w galkach , zeby nie byl z czekolada Kocham lody ogolnie i ze slodyczy to ich wlasnie brakuje mi najbardziej
Pozdrawim !!

Pozdrawiam

Luizku, te nasze przegryzki sa paskudne , ja teraz po obiedzie , zamiast dac brzuszkowi odpoczac, to zrobilam sobie kawke, a do tego gryze czekolade gorzka 70%
Milego tygodnia

napiszę tylko cześc bo mnie wyganiają z kompa, postaram się jutro zrobić przgląd waszych postów
miłego poniedziałku

Siba -ja też lody uwielbiam- i tez pozwalałam sobie ostatnio za wiele
bo przeczytałam na diecie ,że nie są aż tak kaloryczne -bo ponoć producenci wdmu****ą powietrze .Mimo wszystko tez ich zdecydowanie ograniczyłąm
bo ładuja tam cukru chyba troche za duzo . Będe musiała sama nauczyć sie robić
bardziej odcukrzone.