Pozdraawiam i gratuluję 200-tu stronek cieplutkiego wąteczku
Pozdraawiam i gratuluję 200-tu stronek cieplutkiego wąteczku
Wczoraj miałam jakiś podły humor...zaczynają się stresy z powodu braku słońca, aż sie boję co będzie zimą...
Dzisiaj już jest dobrze, humor wrócił, słońce może będzie za chwilę, bo przestaje sypać śnieg
Wczoraj się nie ważyłam i dzisiaj też nie planowałam , no ale weszłam jednak na wagę ...i mile mnie zaskoczyła ............mam już 6 z przodu i to taką pewną
Trzymanie diety i przede wszystkim ważenie jedzenia i liczenie kalorii to jednak chyba najlepszy sposób na efektywne chudnięcie niezależnie od rodzaju diety. Widzę to po sobie.
Dietetyczne jedzenie ale w nie wiadomo jakich ilościach nic nie daje
Lunka dzięki...ale to przeleciało już
Kończę, bo muszę zrobić sobie śniadanie...już trochę późno
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
OJ EWUNIU TE IMPREZY TO MNIE CHYBA KOCHAJA
KOLOROWYCH SNOW
witaj
Ja tez mam ostatnio niesamowitą huśtawke nastrojów .
Wydaje mi sie ,ze jak jestem u matki i w nawale pracy -nie mam czasu rozczulać sie nad sobą -to wtedy nawet nie zauwazam zadnych dolegliwości .
Jedyne co to tęsknota za netem i luzikiem .
GRATULUJE to jednak dietetyczne żarełko ci słuzy .
no to jak ty sobie radziłas przy gościach?
ja też cięzko znosze brak słonka.
ale może bedzie lepiej... taka sliczna zima - czapy sniegu na drzewach, mrozek i słonko
i rozmarzyłam się
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Witaj Ewuniu -
Ja rowniez zle znosze brak sloneczka .Sadze ,ze wszystkim tak nam nie po drodze bez niego . Ale pociesza mnie mysl ,ze...................aby do wiosny i znowu bedzie wesolo i cieplutko .
Rogaliki marcinskie rzeczywiscie sa wspaniale ,ale mnie juz tym razem tak bardzo nie bralo . Zreszta wyjechalam do rodzinki i powiem szczerze ,ze nawet nie zalowalam ,ze mnie nie ma w Poznaniu . Wieczorem jak wrocilam to czekal na mnie rogal ,ale jak wspomnialam skonsumowalam tylko polowe . Nawet sie dziwilam,
Waga rzeczywiscie mi sie trzyma- od ostatniej choroby schudlam jeszcze 1kg.i mam jak obecnie wskazuje suwaczek 74 kg. Czasem patrze z niedowierzaniem ,ze tyle sie doczekalam .Ale tez pilnuje sama siebie .Nawet sobie nie wierze w kwestii żywienia . Pewnie to i dobre ,bo mam przynajmniej jakies hamulce .
Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze wszystkiego dobrego.
hejka
no właśnie to słoneczko.schowało się gdzieś głęboko i ani mrugnie.Przynam się ,że mnie też nie służą te ciemności.Listopad i luty to miesiące które najmniej lubię,bo często są takie ponure.
Ewace dolączam do ciebie ,wykupiłam dietkę w ******i,narobiłaś mi na nią chęci.Wahałam się między niskotłuszczową a zbilansowaną i wybrałam pierwszą.przyda sie to też mojemu cholesterolowi,choć ostatnio jest o wiele lepszy.
Dzisiaj zapłaciłam ,jak długo czekałaś na odzew
Dzisiaj się ważyłam...piątek więc maiłam "wizytę u dietetyczki" ...na wadze 69,1 kg ...czyli w ciągu tygodnia ubył mi 1 kg... :P
Moja mama też się już ważyła dzisiaj, chociaż "odchudza" się dopiero 3 dni...też ma już spadek wagi - 1,9 kg.
Teraz jestem już po odśnieżaniu, takie ilości śniegu napadało, że aż nieprawdopodobne , że to dopiero połowa listopada Nie będę już dzisiaj ćwiczyć , bo i tak sporo kalorii spaliłam :P a poza tym bolą mnie ręce od szuflowania
Szczerze mówiąc to i tak ćwiczę po około 15 - 30 minut dziennie...tylko tyle a czasem niestety nic...ale to mi wystarcza, myślę, że gdybym ćwiczyła dłużej i intensywniej to bym szybciej chudła ale i tak gubię więcej na tydzień niż powinnam...
Dzisiaj na obiad miałam bardzo smaczne danie...
Dorsz duszony w śmietanie to może być jakakolwiek rybka
Składniki:
Seler korzeniowy 95 g
Pietruszka. korzeń 19 g (0,2 x średnia)
Marchew 19 g (0,2 x średnia)
Dorsz świeży filety bez skóry 153 g
Cebula 21 g (0,2 x średnia)
Masło śmietankowe 4 g (0,4 x płaska łyżka)
Śmietana 12% tłuszczu 38 g (38,3 ml)
Przyprawy:
Przyprawa "Jarzynka" 0 g
Ziele angielskie 1 g (1 kulka)
Sól biała 1 g (0,2 szczypta)
Pieprz czarny, zmielony 1 g (0,4 szczypta)
1. Cebulę obrać, posiekać.
2. Filety pokroić na kwadraty, porozkładać na papierowym ręczniku, oprószyć przyprawami.
3. Cebulę zeszklić na maśle.
4. Kiedy cebula zmięknie, do garnka włożyć też rybę i zbrązowić na złoty kolor z obu stron. Następnie wyjąć i ułożyć na talerzu.
5. Warzywa (marchew, pietruszka, seler) opłukać, obrać, umyć. Przygotować z nich, jarzynki, ziela angielskiego i 1 szklanki wody wywar.
6. Do garnka, z którego wyjęto ryby wlać przyrządzony bulion i gotować tak długo, aż połowa jego objętości zostanie odparowana.
7. Na końcu dodać śmietanę, dokładnie połączyć i trzymać na ogniu jeszcze przez około 5 minut.
8. Gdy sos będzie już gęsty, ryby ponownie włożyć do garnka i trzymać na ogniu następne 5 minut.
Do tego jako sałatka 121g buraczków ze słoika.
PYSZNE !!!
...pozdrawiam wszystkich ...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ewuniu, dzięki za pyszny przepis to proste i chyba rzeczywiscie bedzie pyszne
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zakładki