Poziomko
Na pewno Ci sie uda dotrzeć do wyznaczonej wagi.
Gąsienice na zdjęciach są piękne, ale nic nie poradzę na to, że i tak ich nie lubię w naturze.
Poziomko
Na pewno Ci sie uda dotrzeć do wyznaczonej wagi.
Gąsienice na zdjęciach są piękne, ale nic nie poradzę na to, że i tak ich nie lubię w naturze.
Dzieki Wam, kochane, za dobre rady
Miałam, ale stchórzyłam Teraz chyba też się boję, jutro raniutko dzielnie spojrzę prawdzie w oczy, obiecuję :P :PA w ogóle to miałaś się zważyć rano
A teraz ię do kuchni przypilnować sosu do makaronu - mój wynalazek: cukinia, papryka, bazylia rzecz jasna, pomidory z puszki i tuńczyk. Plus dodatki i przyprawy. Do tego jest niezłe równiez wino białe. Oj, zapomniałam, że to nie jest kącik kulinarny, już od Was uciekam. A jutro o chlebie i wodzie, a może nawet o samej wodzie....
Poziomko, a ja nie lubie gąsiennic, a moze inaczej brzydze sie tego.
W tamtym roku przez okno wpadla ćma i w domu poskladala jaja.Za jakis czas w kwiatku była gąsiennica i wywalilam kwiatka.
A pozniej jeszcze w mieszkaniu ze 2 gąsiennice spotkalam brrr.Moze przez to teraz mam taki uraz do gąsiennic.
Poziomka, przyznam się, ze mi tez tego forum brakowalo
Puma, myśle, ze nie bylo tak zle na tym spotkaniu, ale widzac jak sobie dobrze radzisz z dietkowaniem napewno waga jest nizsza
Pozdrawiam i trzymam kciuki za radość z ubycia kilogramow
witaj Poziomeczko wpadlam powiedzie dobry wieczor i zyczyc wiele wytrwalosci w dietkowaniu.Oczywiscie ,ze wytrwasz i cel osiagniesz -wiem to napewno .Zdjecia sliczne ,ale wole to ogladac na zalaczonych obrazkach/nie wszystkie oczywiscie/.
No to wytrwania kochanie i do przodu Życze milego weekendu i dobrego dietkowania .
110/77
Witam Słoneczka kochane
Wpadłam tylko się zameldować, a jutro wszystkim odpowiem i odwiedzę
Trzymam się cały czas dietki, ale myślę, że teraz żeby zobaczyć jakieś efekty muszę zacząć regularnie ćwiczyć. Jak narazie nie widzę już siódemki... ale nie widzę jeszcze "0" po przecinku , więc kurczaka tylko pogłaszczę i zostawię
Dziękuję Wam za miłe słowa o zdjęciach, a co do modelek ....hmm, każdy ma swojego hizia - mam i ja
Pozdrawiam cieplutko i do juterka, wtedy wszystkie Was wycałuję z osobna
Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...Moje początki A tu ja w całej okazałości
Witajcie ! :P Zważyłam się raniutko i zostawiłam królika na suwaku. Wprawdzie 200 g mi przybyło ( oj, to chyba makaron ), ale nie jest źle i do poniedziałku żadnych szaleństw. Chyba, że jutro moja mama zaprosi mnie na obiad No nie, żartowalam.
Dziękuję Wam wszystkim za rady i ciepłe słówka. Piękny dzień sie zapowiada, trzeba się wybrać na jakis spacer :P papa
Poziomko dziekuję za wsparcie. Stepperek spisuje sie wspaniale. Wiem jednak, że na efekty trzeba czekać podobno ze 2-3 tygodnie wtedy zamelduje jakie efekty
Dzieńdoberek Słodziki moje Kochane
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dziś ślicznie mi się dzionek rozpoczął - było ważenie i hurrra - 68,9, więc z czystym sumieniem uszczypnęłam kurczaka w kuperek i przeskoczył o jedno oczko
Radośc mam podwójną - jedna, ze cierpliwośc i upór w dążeniu do celu został nagrodzony, a druga, że mogę się tym z Wami podzielić
Dziś tez zauwazyłam, zmianę w zachowaniu mojego żołądka - po 3 tygodniach chyba juz zaskoczył nowy styl karmienia, bo o 7 rano tak się na mnie wydarł : " DAWAJ ŚNIADANIE ", ze własnych myśli nie słyszałam . Co miałam zrobić - dałam i juz jest cichutko
Cieszy mnie to, bo juz nie zapomnę o śniadaniu - mam w sobie przypominałkę
Pumko - zawsze bardzo sie cieszę kiedy zaglądasz... to juz chyba Nasz wątek Trzymasz się dzielnie i za to należy się pochwała ...a spotkania towarzyskie są wspaniałe i wcale nie muszą szkodzić - przecież to nie "grupen żarcie", tylko miłe spędzenie czasu.... życzę Ci radosci ze spotkania i satysfakcji "po", że nie uległaś pokusom ... Całuski
Julisiu - to Ty chmielowa dziewczynka jesteś ..to dośc ryzykowna dietka a tak powaznie to ja też lubię pifffko, ale nigdy nie mogłam pojac jak mozna wypić kilka butelek,... i nie chodzi mi o procenty ale o ilośc płynu - gdzie to pomieścić ..dziekuję że tak mnie wspierasz ściskam mocno
Ewuniu - podeptałam Ci piętki , ale nie będę przepraszać tylko powiem : zrób mi to samo , tak jak piszesz, to działa i dlatego to forum jest tak wspaniałe - dzięki takim właśnie mobilizacjom. Czekam teraz na Twój ruch...ale nie czekam bezczynnie .... trzymaj sie dzielnie, jestem z Tobą
atencja - witam Cie serdecznie (rówiesniczko ), gratuluję Ci wyrzucenia takiego cięzaru 5 kg to wielki krok do lekkości . Jesli czytałas mój wątek to wiesz, że miałam takie same problemy i jakoś sobie radzę....poza słodyczami, one nigdy nie były dla mnie problemem (na szczęście). Cieszę się, ze mam kolejną towarzyszkę w drodze do celu... to już cały pochód sie zrobił Superrr.... witaj w klubie i dawaj tu prędko swój suwaczek - muszę Cię widzieć , pozdrawiam serdecznie
siringo - jaka Ty jesteś teraz śliczna i pachnąca . Dziekuję Ci goraco, ze i o mnie pamietasz, podziwiam i jak juz pisałam masz u mnie swój "bujaczek" na stałe moze kawusi pozdrawiam Cieplutko i dziękuje za wiare we mnie
misialko - dzięki piękne, że znalazłaś czas dla mnie a co do trunków - masz 100% racji - winko, najlepiej czerwone i w dodatku wytrawne to rzeczywiście "najzdrowszy" poprawiacz humoru wsród monopolowych napitków Buziaki
bewiku - o ciemkach mogłabym godzinami, wiec nawet nie zaczynam powiem tylko, ze kiedyś tak myślałam jak Ty dopóki nie zaczęłam im zagladać w oczy . Dietkuj dzielnie i pamietaj, ze będę Cie nękac swoimi wizytami i straszyć moim kurczakiem Pozdrawiam cieplutko
podstolino - Twoje zyczenia spełniaja sie jak widzisz w tempie błyskawicznym jak do przodu, to do przodu ...dziekuję Ci za to i proszę o jeszcze , Pozdrawiam goraco dobra wrózko
Ale "longa" trzasnęłam ...muszę częściej pisać - będzie krócej, bo tak to przestaniecie mnie czytać
Cudownego weekendu zycze Wam moje Cukiereczki i sukcesów w wytapianiu M-S-ka
Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...Moje początki A tu ja w całej okazałości
Zakładki