Wątek: Poziomka nie chce już udawać truskawki !

Ach Poziomko, wiesz jak to jest - małe dzieci , mały kłopot - duże dzieci , duży kłopot
Matka zawsze przeżywa wszystko co związane z dzieckiem, nawet dorosłym

Niestety teraz już muszę się napracować, zeby kurczak kicnął... poza dietą postanowiłam regularnie jeździć na rowerku ( do tej pory jeździłam od czasu do czasu).

dobry pomysł i na pewno (znajm Cię już trochę) będziesz ćwiczyć konsekwentnie
U mnie te ćwiczenia (niewiele tego) czasem "odwalam" na siłę a też powinnam dużo więcej się ruszać.

Pozdrawiam serdecznie

poziomko,ty to naprawde zarazasz optymizmem,chcialabym miec taki charakter mam nadzieje ze z synem O.K.
puma, gratuluje,

witaj
Masz racje ,ze optymizm to podstawa -ale dzisiaj mnie cos moja
zabałaganiona chta nie napawa radością . Chyba najpierw wyjde
połaze ,zrobie zakupy -to moze z wieczorka nie będzie widac
kurzu ,naczyń ,brudnych okien i góry prania .
Przysłowie mówi ,"ze co masz zrobic dzisiaj ,zrób pojutrze
-będzie dwa dni wolnego" Poczekam na wene twórcza -albo kopa.
Miłego dnia

POZIOMKA WITAJ MUSZE TOBIE NAPISAC ZE MAM DWOJE DZIECI CORKE I SYNA I PIECIORO WNUCZAT ALE DLA MNIE DZIECI TO CALE MOJE ZYCIE JESTEM OBECNA NA KAZDA ICH POTRZEBE DLATEGO ROZUMIE CIEBIE ZE TAK SIE PRZEJELAS CHOROBA SYNA . CIESZE SIE ZE JUZ WSZYSTKO JEST DOBRZE .JA KOCHANIE ZADNEJ DIETKI NIE STOSUJE I NIE CWICZE MAM SWOJE ZASADY JESC MALO NIE TLUSTO.POZDRAWIAM I MILEGO DZIONKA ZYCZE :P :P :P

Poziomko
Pozdrawiam i życzę powodzenia w dietowaniu i ćwiczeniach.

Poziomko, wpadam w odwiedzinki i podobnie jak Siringa, życze powodzenia w dietkowaniu i ćwiczeniach

Wiajcie Cukiereczki moje
Jak to pięknie, że pamiętacie o mnie ,... wracam do domu bardzo zmęczona (nerwówka w pracy), zaglądam do mojego kącika zwierzeń - a tu tyle kochanych dziewczynek mnie pozdrawia ,.... no i jak tu nie pałać optymizmem
Wczoraj pojeździłam na rowerku....ale tylko 15 min., za to dość energicznie zdązyłam sie spocić , nie wiem jak będzie dzisiaj bo mnie "babskie dni dopadły" i zobaczymy jak sie będę czuła,... a swoją drogą zawsze mówiłam, że to niesprawiedliwe - dlaczego faceci nie mają "chłopskich dni"
Dziękuję za troske o syna... wszystko juz jest w porzadku, zdrów jak rybka i znów chce pływać

Ewuniu - tak we mnie wierzysz, że juz teraz nie mam wyjścia - muszę ćwiczyć konsekwentnie ...ale wierz mi ja też mam lenia w pupie i na dodatek otulonego tłuszczykiem... siedzi sobie jak pączek w maśle i czasem za nic nie chce się ruszyć ....muszę pogonić łobuza . Wiesz, najwiecej siły potrzeba, żeby wejść na rower... potem to już leci . Pozdrawiam serdecznie i dziekuję Ci za wiare we mnie ..cmoook

Misialko - naprawdę ...zaraz sprawdzę w Twoim wątku, czy Cie zaraziłam a charakter....hmmm.... złoszczę sie tak samo mocno jak cieszę, tylko że rzadziej Nosek do góry (tylko bez drapania po suficie) i usmiechnij się Buziaczki

Krysialku - pięęęękne przysłowie i mnie też zaległości w domowych sprawach nie nastrajają radośnie, ale nie pozwalam, żeby mnie myśli o tym terroryzowały. Czasem jestem tak zmeczona, ze wyciagam kolejna czysta szklankę i talerzyk, pranie przykrywam kolejnym ciuchem (bardzo szczelnie, a na regałach pokrytych kurzem rysuję kwiatki.... potem siadam wygodnie w foletu i ogłaszam "dzień leniucha", wtedy odpoczywam pęłna gębą bo juz postanowiłam : dziś nic nie robię (a sama wiesz, jak wazna jest konsekwencja ). Wiem, że nastepnego dnia zrobie co trzeba i już Uwierz mi, nic się nie stanie jeśli sobie dasz troszke luzu, oczywiście nie mozna przesadzić bo "bałagan" zacznie sie ruszać .... życzę Ci Krysialku wytchnienia i wiecej tolerancji dla samej siebie - my tez mamy prawo byc zmęczone, bez humoru czy smutne - to zadne przestepstwo ani grzech . Uśmiechnij się i wrzuć na luzik , jutro wypoczeta zrobisz wszystko i to z przyjemnościa, a nie za karę ... Ściskam serdecznie

Siringo - dziekuję kochana... siem staram i staram....zobaczymy co z tego wyjdzie dziekuje Ci bardzo za wsparcie

franelciu - miło mi bardzo Cię gościc Masz rzeczywiście sporą gromadkę do rozpieszczania , pozdrawiam Cię serdecznie

Bewiku - jasne, ze znam sie na żartach - moja odpowiedź to był zart ale z ta kruszynka to juz przesadziłaś... .... ja bardziej do Jagienki z Krzyżaków jestem podobna niz do Danuśki ,.. orzecha co prawda nie rozłupie ale współczuje facetowi któremu usiadę na kolana . Bewiczku tak mi nasłodziłaś, że czuję się jakbym zjadła całą tabliczkę czekolady za jednym przysiadem ..dziekuje kochana i Tobie życzę wygraneKrysialkuj z kiloskami

Pozdrawiam Was serdecznie i dziekuję za tyle ciepła

POZIOMKO
Ja to mam doskonały sposób na ekspresowe sprzątanie.
Kładę sie wygodnie i sciany, sprzęty, podłogę..... dokładnie omiatam .......
wzrokiem i po sprzataniu
A kurz to jest po to, żeby leżał...

Witajcie siringa to najlepszy sposób na sprzątanie, jaki znam :P Rozbawiło mnie to, a nie jest mi do smiechu - za chwilę jadę z moją drugą koteczką do sterylizacji, serce mi pęka. Są dobre strony: od wczoraj nie mogę nic przełknąć, bo jest mi niedobrze z nerwów.
Poziomeczko całuski i zamelduję się, jak dojdziemy do siebie

Witaj Poziomko Dzięki za odwiedziny. Podziwiam, że wzięłaś się ostro za dietkę, mój rowerek się już zakurzyć zdążył. Startuję dziś znowu z dietą, zobaczymy, jak mi się tym razem uda.
Cieszę się, że z synem już OK. Ja kiedyś też tak się strułam.
Zyczę daleszego spadku wagi