podziwiam że byłas w stanie nie jeśc nic słodkiego na spotkaniu, moje gratulacje
ja tez próbuję jeśc więcej warzyw ale jestem mięsożerna i jakos nie umiem przeżyć dnia bez mięska
buziolki
podziwiam że byłas w stanie nie jeśc nic słodkiego na spotkaniu, moje gratulacje
ja tez próbuję jeśc więcej warzyw ale jestem mięsożerna i jakos nie umiem przeżyć dnia bez mięska
buziolki
hejka
zazdroszczę spotkania.Ja przez jakis czas też pedałowałam,przy okazji film oglądałam .
Gratukuję samodyscypliny przy lodach.
U mnie warzywa nie bardzo chyba ,że gotowane.Lubię mięsko.
Pisałaś u mnie o szkodliwości słodzika.Zdaję sobie sprawę,ale używam go sporadycznie np do polania jogurtem naleśnika ,żeby juz nie wzbogacać cukrem.Napojów nie słodzę od lat.Jeżeli zjem kilka tabletek miesięcznie to chyba moi nie zaszkodzi.
papatki
to ty masz dwa wątki chyba będę trzymała się 40,bo namieszam sobie w głowie.
Doris wpadłam do Ciebie na ...niech będzie szklaneczkę mineralnej widzę ze wesoła osóbka z Ciebie i tak trzymaj
Witam Cie Doris ,fotki obejrzalam i Twoje usmiechniete pysio rowniez.I wlasciwie to juz cie poznalam .Moja droga ja nie tak dawno moze odrobine mniej ,ale tez bylam potega I wogole nie wierzylam w cuda ,ale jednak zaryzykowalam..I popatrz udalo sie .Wcale nie mowie ze bylo latwo -wrecz przeciwnie ,ale mialam w sobie tyle zawzietosci i uporu ,ze podolalam wszystkiemu.Powiem ci jeszcze ,ze dietkowalam bardzo dokladnie i skrupulatnie i nie odpuszczalam ani troche.Wtym roku w marcu na imieniny meza zrejterowalam .Jak dosiadlam do slodkosci jak zaczelam pozerac doslownie pozerać wszystko po kolei to co upieklam -wogole nie zastanawialam sie co robie .Poczatkowo wogole nie mialam zadnych wyrzutow sumienia,wzielo mnie no moze po 2-3 tyg.i BARDZO ŻALOWALAM TEGO CO ZROBILAM ,ale z drugiej strony jak pomyslalam co mialam w gebie to................ślepia same sie smialy.Moze tez to jest powodem ze teraz waga stanela i nie chce ruszyc,chociaz tak jak pisalam wczoraj chyba mialam 76,ale juz dzisiaj 76,5 zobaczymy jutro .Dlatego nastaw sie na dlugie gubienie kiloskow .I prosze nie trac cierpliwosci ,,a my jestesmy calaym sercem z Toba.uzbroj sie w nia bedzie Ci bardzo potrzebna
Pozdrawiam Cie serdecznie i
zycze wytwalosci i wiem napewno,ze dasz rade
Witaj Dorisku
Obiecany link:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę
Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...Moje początki A tu ja w całej okazałości
Doris , energiczna kobieto miłego dietetycznego dnia z
Droga Podstolinko
dziekuję za wielkie serce, biorę się za siebie, nareszcie do tego dojrzałam. Chcę bardzo swojej przemiany, a Twój przykład jest dla mnie utwierdzeniem że dam radę. Trzymaj mnie mocno i wymagaj, bardzo tego potrzebuję.
Cierpliwość, tak, mocno jej potrzebuję
Bo wkładam ziarno jednego dnia do ziemi, a drugiego dnia odgrzebuję i sprawdzam czy już wyrosło. A tu potrzeba czasu na efekty, a ja bym chciała już, żeby na drugi dzień drzewo wyrosło.
dziękuje za wskazanie
: CIERPLIWOŚĆ
BĘDE JĄ ĆWICZYĆ
Zakładki