Wątek: Dieta

Ależ Ci, Toshiku, zazdroszczę tego wyjazdu. Ja wylatuję 21-go sierpnia i to tylko na tydzień. Ale w tym roku jestem wyjątkowo zmęczona, nie moge dotrwać
Kiedy wyjazd? Pewnie w sobotę? Baw się dobrze :P :P :P

U nas tez na morzem tak zimny wiatr, że szczękoskurczu mozna dostać z zimna. Szczególnie juz tak pod wieczorek.
Uświadomiłam sobie jaka trudna jest praca nauczyciela, kiedy dwa dni temu przyszla do mnie do pracy kumpelka , wypłakać się . Okazało sie, że dyrektor zrobił ankiete wśród uczniów -który nauczyciel jast fajny a który bleee , no i ucznowie obsmarowali ją tak, że postanowiła zmienić pracę, mówi , że woli dużo mniej zarabić, starcić wakacje i inne atrakcje ale nie chce już mic do czynienia z uczniami. Starała sie uczyc jak najlepiej, była wymagająca, odpytywała z więcej niż dwóch lekcji wstecz i niestety to sie szanownym uczniom nie spodobało. Teraz oni rządzą widać. A dyrektora obchodzi jedynie ocena wystawiona przez uczniów, a nie ich argumenty, które każdy porządny pedagog raczej powinien raczej jako zaletę.
Toshiku baw sie bosko , korzystaj w wszystkich atrakcji, nabierz sił i wracaj do nas odnowiona !!
Ja tez lubie roztopione lody
Buziaczki !!

Toshiku - miłeg dnia życzę, mniej podniadania i leniuchowania (hihihi)


Tak zamierzam spędzic urlop , a ty???????

Toshi chyba się nie przejadłas lodami????
Buziaki...........

To ciekawe, że na wakacje mam mniej czasu niż w roku szkolnym To przez tę ładną pogodę. Nie zjadłam lodów Ale mam mnóstwo rzeczy do załatwienia. Trochę związanych ze szkołą - papierkowa robota a trochę z pracą męża. jednym słowem ble.
Siba, tak to zawsze jest, wszystkim nie dogodzisz. Wyobraź sobie, że mnie też się boją ale ogólnie nie jest źle. Poza tym jednak u nas się patrzy na wyniki konkursów, matur i takie tam. Dla mnie ta praca nie jest tak stresująca jak interesy męża, w gruncie rzeczy też związane ze szkolnictwem. I przez to nie za bardzo czuję wakacje, bo ciągle przezywam stresy Siba, a dzisiaj to dopiero wiało
Honoratko, nic z tego leniuchowania, pływanie (korzystanie z ciepłej wody), zwiedzanie, jazda rowerem, spacery. Tyle, że nie wiem czy nie dostanę @
Puma, szkoda, że tylko na tydzień. Staraj się wyrywać każdą chwilę dla siebie. Chociaż wiem jakie to ciężkie
Krysial, piwko to zdecydowanie lepszy wybór Lodom się dzielnie opieram ale ciągle wiatr mi w oczy wieje teściowa podrzuciła tort, taki tradycyjny z jagodami i galaretką (bo jej dałam jagody - no i na co mi to było ) Znajoma zrobiła bułeczki drożdżowe z jagodami, córka nakupiła słodyczy. Ale jakos mi się żołądek skurczył bo nie mogę jeść za dużo ale do słodkiego mnie ciągnie
Pozdrowienia

Toshiku -mam to samo -ciagnie mnie znowu do slodyczy. :P :P :P :P I zaczynam nie przepuszczac okazji ,. Musze cos z tym zrobic . Zycze troche luzu w ciagu dnia i i wszystkiego dobrego .

Cześć Toshi.
Wyjazd to wspaniała rzecz , a i zmiana klimatu czasami pomaga w dietce.
Słodycze to nasz wróg .
Pozdrawiam

Toshi ponieważ już dzisiaj wyjeżdżam proponuję konkretnie się umówić ( jeżeli nie masz czasu na wizyte w Szczecinie - ja oczywiscie to rozumiem) i tak w galaxy będziemy więc np o godz14, czy 15 będę na ławce przy fontannie - chyba nie pomyliłam z inną galerią- jak mnie rozpoznasz?? ponad 1,70 wzrostu, waga wiadoma, włosy raczej ciemne do ramion, wezmę ze sobą marynarkę- jeans w prążek Jeżeli Cię nie będzie- nic się nie dzieje - będą jeszcze do spotkania inne okazje

Sorry, że tak chaotycznie piszę, jednak spieszę się bardzo- jeszcze muszę zaliczyć wizytę u ortopedy w szpitalu, a tam jak wiadomo gigantyczne kolejki
Pozrrawiam

Niepotrzebnie to wszystko pisałam ( nie sprawdziłam swojego wątku)- oczywiście zadzwonię i się dogadamy

Pa

Toshiku, nie wiem czego ci życzyć , czy słoneczka ? czy może troche cienia żebyc sie tam nie ugotowała? Po prostu życzę ci , aby było ci tam dobrze i żebyS odpoczęła !!
Buziaczki !!