Toshi, moja dieta to ta z ******i, beztłuszczowa, jestem na niej już drugi miesiąc....specjalna , bo ułożona dla mnie
Dziewczyny już też maja tę dietę i stosują...ona działa
...ale Ty się dużo ruszasz ...
Toshi, moja dieta to ta z ******i, beztłuszczowa, jestem na niej już drugi miesiąc....specjalna , bo ułożona dla mnie
Dziewczyny już też maja tę dietę i stosują...ona działa
...ale Ty się dużo ruszasz ...
Cześć Toshiku - chuniesz, chudniesz... spokojnie.
Dzięki za wyjaśnienia.
Napiszę więcej jutro, serdecznie pozdrawiam :P
Toshi Sałatka po rusku - to sałatka jarzynowa zawinięta w plaster szynki konserwowej i zalane to wszystko galaretą.
Na razie zrobiłam zrazy wołowe ( zamroziłam) . Dzisiaj usmażę pieczarki (zamrożę).
Dzisiaj mam ochotę na kawałek ciasta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Minusku jeśli mały kawałek to jak najbardziej życzę smacznego. Toshi chudniesz tylko spokojnie i waga poleci.Wczoraj poszalałam na zakupach w Arkadi. Spodnie rozm46 i są ok a kilka miesięcy temu było 50 w porywach do 52.O matko jak mi się nie chce przygotowywać jedzonka. Strasznego mam lenia.Ale ta sałatka po rusku brzmi ok.
Toshi, ja nie mam takiej podzielności uwagi, bo jak oglądam telewizje to normalnie pedałuję, a jak czytam to ta prędkość jest bardzo różna i nie potrafię za bardzo podzielić mojej uwagi, więc widzę, że ani jazda nie wychodzi , ani czytanie
Pozdrawiam
Witaj Toshiku
Troszkę jeszcze cierpliwosci i samozaparcia - MUSI sie udać Powolutku Twój organizm sie przyzwyczai i waga poleci,...przestoje to norma, jak poczytasz u innych to sama zobaczysz ...ale najważniejsze, ze nie idzie do góry Nie poddawaj się, wreszcie waga ruszy
Pozdrawiam cieplutko i życzę wytrwałosci [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...Moje początki A tu ja w całej okazałości
Poziomko, tego samozaparcia ciągle mi brakuje .Widzę jaką macie silną wolę i jak pięknie dietkujecie a ja tak nie potrafię.
Bewiku, ja słabo widzę a nie chce mi sie zakładać okularów, więc wolę czytać na rowerku. To mnie bardzo uspokaja. Jeżdżę mniej więcej około 25 - 30 km/h. W każdym razie przez godzinę spalam ok. 600kcal.
Minusku, ta sałatka musi być bardzo dobra, poszukam przepisu Od wielu lat urządzam święta ale rodzina nie jest zbyt wymagające - najważniejsze są typowe dania wigilijne a pierogi robi teściowa. Dlatego nie przemęczam się zbytnio i nie gotuję bigosów itp. Chętnie zrobiłabym takie ciasteczka piernikowe jak Podstolina Ale czy wyjdą a poza tym jak zrobię to pewnie zjem
Ewace, zajrzałam na stronę ******i i nawet mi sie spodobało. Chociaż czy to nie jest zbyt wymagające? Codziennie trzeba gotować??? I ciągle coś kupować?
Boszka, gratuluję zmniejszonych rozmiarów .Ja mam problem bo 44 wisi na mnie - spada mi z brzucha a 42 jest trochę za ciasne, zwłaszcza w udach Wygląda to dziwnie Muszę iść do krawcowej czy co? W dodatku ta moda mnie dobija. Wiem, że nosi sie krótkie rzeczy ale bez przesady. Spodnie lecą w dół a koszulki są krótkie! - a często muszę coś pokazywać. Mam 168 czy ubrania nie mogą być trochę dłuższe?
Foczka, wpadnę do Ciebie zobaczyć jak sobie radzisz
Wpadam życzyć miłego dnia!!
Witaj - widze ,ze naprawde handra Cie ogarnia . Ale nie przejmuj sie nie jestes sama . Wszystkie po kolei przechodzilysmy ,albo dalej przechodzimy to samo . Dasz rade dziewczyno napewno i nie przejmuj sie tym ,ze ktos chudnie ksiazkowo ,a Tobie sie nie udaje . Do wszystkiego trzeba dojrzec jak ja to mowie . Jeszcze nie tak dawno mialam takie same nastroje jak Ty . A dzisiaj poprostu pilnuje tego ,co osiagnelam z takim trudem . Przeciez wiadomo ,ze nie bedzie latwo i na wszystko trzeba czasu . A na dowod tego ,ze potrafisz wszystko to podaje w przepisach -moj przepis na pierniczki . Zrobisz je napewno i uda sie .A skoro pierniczki sie udadza to i odchudzanie rowniez -JESTEM TEGO PEWNA .A POZTYM WIERZE W CIEBIE .
Zycze Ci duzo ,bardzo duzo silnej woli i hatru ducha .Trzymaj sie skarbie .
[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/14/1204.JPG[/img]
Toshi, ja zaczynam tą dietkę z ****** od 2 stycznia i zobaczę jak z tym gotowaniem , może nie bedzie tak zle, może jak ugotuje dwie porcje to na 2 dni będzie
Wiem , ze muszę mieć nad sobą kontrole, bo te dojadanie mnie gubi
A przez miesiąc chyba wyrobi się dobre nawyki
Zyczę miłego weekendu
Zakładki