TOSHI SERDECZNIE POZDRAWIAM .JESTEM CZLOWIEK PRACOWITY JAK WIDAC .MYSLE ZE TAK SZYBKO SMIERC MNIE NIE DOGONI.ZYCZE MILEGO WEEKENDU.BUZIACZKI.
TOSHI SERDECZNIE POZDRAWIAM .JESTEM CZLOWIEK PRACOWITY JAK WIDAC .MYSLE ZE TAK SZYBKO SMIERC MNIE NIE DOGONI.ZYCZE MILEGO WEEKENDU.BUZIACZKI.
Dzięki wszystkim za odwiedziny .Wczoraj miałam handrę ale nie tyle z powodu odchudzania ale przepracowania i pewnych niepowodzeń w pracy. Dzisiaj sytuacja się wyklarowała, to i humor lepszy . Z natury jestem optymistką więc nie wątpię , że schudnę, zwłaszcza jak oglądam Wasze wyniki .Chociaż tak prawdę mówiąc ciągle podjadam słodycze .
Humor poprawia się od samego patrzenia na Wasze świąteczne cudeńka. Przepiękne
Franelcio - ja tam wolę leniuchować ale nie zawsze można No chyba, że wysiłek fizyczny - jazda na rowerze itp. Ile ja pustych kalorii muszę jeść skoro tak przytyłam
Podstolino - skorzystam z Twojego przepisu, bo pierniczki wyglądają pięknie . Ale co będzie z dietą? Nie potrafię się oprzeć słodyczom, jeśli je mam pod ręką
Bewiku - też chyba spróbuję z ******ą, może poczekam aż Ty zaczniesz i napiszesz jak to w praktyce wygląda. Jakoś nie wyobrażam sobie, że bedę ciągle coś gotować i kupować. Oczywiście sa konsekwencje -raczej uboga dieta i dojadanie słodyczy
Chciałam przesunąć moją wojowniczkę na 75 ale coś nie wyszło
Toshi, o diecie w święta nawet nie myśl .Chyba żadna z nas nie zdecydowała by się na nią , gdy właśnie teraz będziemy robić potrawy, których praktycznie cały rok nie ma :P .. Ale co będzie z dietą? Nie potrafię się oprzeć słodyczom, jeśli je mam pod ręką
Ja w święta diety nie trzymam, co nie znaczy , że na jedzenie się rzucę .......po prostu będę jadła normalnie , ale bez obżerania się (sorry) .......pokosztuję na pewno wszystkiego ......i na pewno coś poćwiczę na twisterze
...pozdrawiam ...[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
WITAJ TOSHIKU
Widzę że dołka miałaś, ale już wychodzisz, strasznie się cieszę.
Chciałam Ci się pochwalić, że DWA BARDZO DŁUGIE DNI nie jadłam słodyczy. Strasznie jestem z siebie dumna i mam nadzieję, że jutro też wytrwam.
Już miałam wyrzuty sumienia, że tak wciąż wchodzę na to forum i ciągle objedzona jestem. Jak jakiś oszołom, co chce a nie może. Teraz mi troszkę lepiej.
Jutro sobota. Znowu "obrzydliwe" sprzątanie. Na razie to mam tylko okna pomyte. Reszta leży odłogiem. Więc najwyższy czas. Widzę, że już niektorzy przymierzyli się do ciast i prezentow.
No a Wojowniczka się przemieściła (brawo!!!).
Pozdrawiam serdecznie, trzymaj się :P :P :P
Toshi - ja wszystko to co robię na święta to zamrażam. Dzisiaj zrobiłam 80 pierogów z grzybami leśnymi i kaszą kuskus. - tez zamroziłąm.
Robię wszystko na raty , bo nie lubię robić na ostatnią chwilę .
Zostawiam sobie na przyszły tydzień polędwicę ze sliwkami , polędwicę z mięsem mielonym i pistacjami oraz ciasto.
Podjadam troche słodyczy - chyba wezme się za siebie po mowym roku.
Nie dajmy sie zwariować.
Te święta sa takie przyjemne.
Nie wpadaj w dolek, bo to jeszcze bardziej ma sie chec na slodycze. Spokojnie , powolutku z nich zejdziesz . Grunt to dobry humor i checi. Trudno miec dobry humor przy takiej pogodzie , owszem , ale wtedy warto poszukac sobie jakis innych niz slodycze poprawiaczy nastroju, moze posluchaj ulubionej muzyki, albo rob cos tworczego, co zajmie twoja glowe i rece , a nie bedzie to zwiazane ze slodkosciami
Pozdrawiam !!
Ciesze sie ze pierniczki smakuja ,ale proponuje schowac je do puszki .Pierniki maja to do siebie ,ze musza troche lezakowac ,ale nie mniej sa pyszne -wiem o tym .Ja juz prawie nie mam ,le polowe rozdalam . Przesylam serdeczne pozdrowienia.
:P :P :P :P
[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/14/221.jpg[/img]
Toshi witam porannie. Kochanie wyskakuj z dołka bo to pułapka. Różne niepoządane chętki nas tam dopadają. A wojowniczka posuwa do przodu że aż miło.Jest w takim miejscu o jakim ja nawet nie marze.Sprzatanie troszkę kalorii pali ale satysfakcji daje więcej. Tylko że ja nienawidzę sprzątać. Zawsze narobię przy tym takiego bałaganu że potem nie mogę się wykopac z tego.
Zakładki