Strona 3 z 37 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 362

Wątek: Duża waga ,dużo lat....

  1. #21
    Awatar mika361
    mika361 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-08-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    1

    Domyślnie

    Tak by się chcialo tyle zmienić- dietkę, przyzwyczajenia. Nie zgrzeszyłam o nie, ale za mało piję O wiele za mało . Raniutko woda 1 szklaneczka ,po godzinie w pracy duuuuża średnio mocna kawka. Potem nic nie chce mi się pić !!! Wmuszam w siebie a to mineralkę, a to herbatkę czeroną /zielona mi nie wchodzi/. Wieczorem w domku może szklaneczka czegoś -ZA MAŁO I to jest okropne , jak to zmienić Cieszę się ,że slodycze omijamy kołem , a niech tam sobie leżą
    Biorę chrom organiczny i to działa nie chce mi się słodkiego Pa ,Pa

  2. #22
    Awatar Autkobu
    Autkobu jest nieaktywny Radny Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    HELL
    Posty
    19,944

    Domyślnie

    Witajcie!!

    Mika - czy mogłabyśmi opisać Twój dzień wodnika, bo zamierzam go sobie zrobić, lecz nie znam szczegółów - czy np jogurt mogę zaliczyć do płynów i w jakiej ilości itp!
    odpisz mi proszę bardzo !!
    POWODZONKA
    !

  3. #23
    pipio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Jaworzno
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mika ja tez duzo nie wypijam.co prawda to jest dzien ,ze peknie 1.5l .jednak przewaznie butelke 2l mam na 2 dni.Kawusie uwielbiamtylko.ze ja po klopotach zoladkowych pije rozpuszczalna ,ale za to 3 dziennie.Bardzo mi przykro.ze nie tolerujesz zielonej herbaty ja bardzo lubie .Nie wiem czy probowalas z opunkcja.lub cytrynowa sprobuj.tylko zaparzaj zgodnie z przepisem moze ci podejdzie.Jak z cwiczeniami?Mnie nie wyszly.Pojezdzilam tylko troche na rowerze.Jak patrze na siebie to mam wrazenie .ze jestem jeszcze grubsza niz bylam ta opona wcale nie znika ani tyci tyci.Trudno pomeczymy sie jeszcze troche .Dzieki .ze jestes .Pozdrawiam.

  4. #24
    Awatar mika361
    mika361 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-08-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    1

    Domyślnie

    Witam,
    Pipio trzymam sie nadal.
    Nie podjadam międzi posiłkami ,nie "lubię" slodyczy,chleba /białego/.
    Czuje się ..... no napewno nie jak lekki motylek ,ale trzeba nad tym popracować.
    Rowerek treningowy stanął w pokoju i trzeba będzie zacząć jeździć i ćwiczyć, a może od jutra /skąd ja to znam/
    Ty też pijesz za mało wody Trzeba to też zmienić ,wiesz Myśle ,że te nasze" opony" zrobiły sie trochę oporne ,bo dobrze im u nas. Powinny dostać w kość to sobie "pójdą" :
    Dużo pracy przed nami Dużo tego"trzeba zrobić", " trzeba zmienić " Ale damy radę - śliczne ciuszki czekają na nas w szafie.
    Autkobu . wiesz co do dnia wodnika to ja nie czuję się specjalistką, przeżyłam jeden taki dzień. A przeczytałam o dniu Wodnika na innym forum/ pamiętnik odchudzania-odchudzanie po czterdziestce/ . Ja w tym dniu piłam kawę, wodę mineralną a w tym czasie, kiedy w normalny dzień są posiłki - wypiłam mały jogurt naturalny i szklankę Kubusia.
    I dla mnie był to Dzień Wodnika.
    Pozdrawiam cieplutko Mika.

  5. #25
    nova22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczyny, chetnie sie do Was przylacze, mam do zgubienia z 60 kilo, no niech bedzie chocaz 50
    Na razie mi sie udalo 4,5kg w ciagu miesiaca. Takie tempo mi pasuje, jem dosc duzo, 1500, 1800. Na 1000 bym nie wytrzymala. Trzymam kciuki i do przodu

  6. #26
    pipio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Jaworzno
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam nowa22 milo mi .ze do nas dokoptowalas bedzie nam razniej przypuszczam.ze Mika tez podziela moje zdanie. Wy dziewczyny na pewno sie trzymacie .a ja przez te trzy dni kilkakrotnie zgrzeszylam.Jest mi naprawde wstyd i przyrzekam mocne postanowienie poprawy. Jednak tym cholernym slodyczom nie umialam sie oprzec.Nowa masz dobry winik jak na miesiac z 1500.Trzymaj tak dalej.Ciekawa jestem czy rowerek Miki zostal wykorzystany? Ja dalej leniu****e . Zawsze mowie od jutra .ale dzisiaj sprubuje zaraz biore sie do roboty.Wieczorem zdam relacje.

  7. #27
    Awatar mika361
    mika361 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-08-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    1

    Domyślnie

    Cześć dziewczyny,
    Ale masz nosa Pipio, oczywiście ,że rowerek stoi sobie nie używany
    Ale pracowałam ciężko na działce to tez się liczy nie ??
    Proszę Pipio wstrzymaj się z tym słodkim. Tamten kilosek co go wykreśliłas w zeszłym tygodniu jest tego wart. 3mam kciuki.
    Dzisiaj u mnie Dzień Wodnika - tylko płyny. Wytrzymam ? Nie wytrzyman? Oto jest pytanie Jestem ciekawa jutrzejszego ważenia /dużych osiągnięć nie przwiduję/.
    Nova22 - Witam w naszym klubie. Papatki Mika

  8. #28
    pipio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Jaworzno
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Mka.Milo mi .ze masz takie hobby jak ja.Dzialka to jest moje oczko.Przychodze z niej urobiona .ale szczesliwa.Dzisiaj trzymalam sie mocno.Myslalam o wodniku.ale ciagle mam pietra,ze nie wydole.Moze sprobuje w tym tygodniu.Zamknelam dzien 700cal.Mam tylko z tym dobrze.ze oduczylam sie jesc wieczorem.Ostatni posilek miedzy 17 a 18.Obiecuje nie siegac po slodycze Niestety to moja ogromna slabosc.gdyby nie one to pewno i kilogramow i opony by nie bylo.Wiesz jak widze taka laske z wcieciem jak osa \ nasz wiek to jesc mi sie odniechciewa.Powiesze sobie takie zdjecie na lodowce i barku moze to cos pomoze.NIe wiem jak to zrobie,ale do konca roku musze wazyc 62 stalej wagi,nie tak ze za miesiac mam z powrotem 70 .Ja juz tak nie chce.Mysle o Twoim odchudzaniu jezeli tak ciezko to przezywasz jak ja to jest mi razniej /WYBACZ/

  9. #29
    Awatar mika361
    mika361 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-08-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    1

    Domyślnie Nie jest żle !!

    Witam,
    I przeżyłam, spokojnie,łagodnie i bez bólu. W tym tygodniu -1 kg.
    Nie cierpię ,nie miotam się i Pipio - nie myślę o tym ,że się odchudzam. Jest mi lepiej !!
    Już sobie w głowie tak poukładałam , że nie ma mocnych. Teraz się okazuje ,że 1000 kcal to naprawdę dużo jedzenia.Oczywiście zależy co i ile się je.
    No to Pipio mamy ten sam cel ok 60 kg. na koniec roku. Damy radę . Korci mnie zapisać się do klubu na gimnastykę i takie tam ćwiczonka. Mam niedaleko /200m/ .Sąsiadka namawia mnie sama schudła rewelacyjnie /talia osy/.Może wtedy będę systematyczniejsza i nareszcie się poruszam, lubię tańczyć i aerobik nie sprawiał mi problemów /parę kilo temu /.Jeszcze to przemyślę. Pozdrawiam z pochmurnego i prawie jesiennego Wrocławia Mika

  10. #30
    pipio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Jaworzno
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam! Mika ja tez nie mysle o odchudzaniu. ale zaczynam czesciej myslec co by tu fajnego i malo kalorycznego wrabac. Moze mi cos podpowiesz bo mnie juz brak pomyslow.Zauwazylam.ze nie mam ochoty na zadne mieska.wedliny jeszcze czasami na cos slodziudkiego!!! Staram sie nad tym panowac roznie to wychodzi.Widzisz wczoraj bylo 970 kalorii i 0 slodyczy,a dzisiaj juz mnie nosilo.Zauwazylam .ze zachowuje sie tak jak przy rzucaniu palenia /mam wyrzuty/ chyba cos z tego bedzie i oducze sie jesc zartuje jednak bardziej sie kontroluje.Moj brzuszek nie chce sie zmniejszyc ani ciut.ciut.Ja tez myslalam o fitnesie tylko u mnie problem z czasem.Mysle .ze dopiero pazdziernik bedzie troche mniej zabiegany to wowczas pomysle.Narazie pa i pomysl o ciekawym menu 1000 kal.

Strona 3 z 37 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •