-
Dziewczynki, ja Was kocham.... Naprawdę się wzruszyłam, że tak dzielnie do mnie zaglądacie, mimo, że mnie nie ma......Dzięki.....
Powód mojego zniknięcia to fakt, że znowu sobie nie dawałam rady, jadłam, jadłam i jadłam.....Było to z jednej strony przyjemne, ponieważ skutecznie znieczulało mnie fizycznie i nie musiałam nic już robić, ani lekcji z synusiowatym, ani gotować obiad, ani gadać z koleżankami przez telefon.....Ani nawet oglądać telewizji.....Dziwnie to brzmi, ale było naprawdę przyjemne....taki stan uśpienia i wyłączenia z rzeczywistości.....
Nie żebym miała jakieś poważne bardzo problemy, nie.....Sama nie wiem dlaczego tego potrzebowałam....To prawdziwy sen zimowy, słowo daję....
Ocknęłam się wczoraj....Olsztyn zasypało, więc wyciągnęłam buty zimowe i usiłowałam jedną parę włożyć....Wyobraźcie sobie, że nie mogłam dopiąć na kostce butów, które nosiłam już 2 sezony! Dało mi to do myślenia, och dało....Do tego jeszcze moja Mamuśka postraszyła mnie chorobą krążenia, którą ma od lat, więc moje geny też mogą ją mieć zanotowaną....A nadwaga niesamowicie przyspiesza wszelkie takie dolegliwości.....A jeszcze jak muszę się wysilać planując swoje ubranie do pracy, zwłaszcza na eleganckie wyjścia....Toż to horror. Na co dzień latam w 4 na zmianę spódnicach na gumce i w ponczach lub innych luźnych górach, ale na spotkania służbowe muszę wyciągać jedną nieśmiertelną zieloną, spraną już bluzkę ze sklepu hinduskiego i marynarkę i mam już dość tej monotonii.....Poza tym wisi mi na szyi jakieś coś....To mój drugi podbródek.... Ja go nie chcę! Niech się odwali ode mnie!
Będę więc wdrażać plan rozsądnego podejścia do żarcia, bez dobijania przewodu pokarmowego i zapadania w sen zimowy. Mam nadzieję, że jest jeszcze na tym forum ktoś, kto mi wierzy..... Ja w każdym razie wierzę i tej wiary będę się trzymać!
Jado, zgodnie z Twoimi sugestami: "jestemwspaniałakonsekwentnaiwszystkomogę". Dzięki za hasło! Tak jest! Fajnie, że tu jesteś.....
Siringa, jestem pod wrażeniem napełnienia Twoich wiaderek. Tak trzymać! Kurcze, mam nowego Idola. Czy mogę prosić o autograf?....A z Yarrkiem to może bym gdzieś i poszła, ale Go nie znam....
Sibuś, ja chyba też lubię jesień....Za jej barwy i powolność. Ale czasami zetknięcie szarości i mżawki za oknem powoduje, że ogarnia mnie jakaś melancholia, żal za czymś nieokreślonym, może za przemijaniem?....
Misialko, moje pokusy to łakocie, a są takowe niestety i teraz....Za chałwę mogę dać się poćwiartować.....za snickersa podziabać ostrym narzędziem.....a za martini z cytryną mogę nawet pogadać z najnudniejszą koleżanką.... Z tych pyszności pozwalam sobie na martini. Mam białe i wytrawne i będę pić kieliszeczek dziennie! Zamiast słodkości! Mam nadzieję, że nie wpadnę w nałóg...
Krysialku, o matko, ta pani tańcząca to horror.....To nie fotomontaż?.....O cholender.....dramat......Moja motywacja wzrosła. Ja nie chcę nigdy tak wyglądać!!!!!!
Jupimorku, co u Ciebie?....
Evita? Obudziłaś się też?....
Ewace, masz rację, zaczynam ćwiczyć domowe brzuszki!
Julisiu, trochę ciężkawa ze mnie mucha....O locie nie wspomnę....
Podstolinko, biorę się, biorę do roboty. Obiecuję.
Czy żyjecie jeszcze po tym wywodzie?...To jeszcze Wam powiem, że nie wiem, czy nie kupić rowerka stacjonarnego....Nie wiecie, czy u kogoś, kto ma słomiany zapał, takie co nie będzie robiło jedynie za mebel na płaszcze?....
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i jak nie będę tu zaglądać, to mam w ryja.....
-
Aia my tez cie kochamy, tylko badz juz z nami czesciej
fajnie ze podjelas kolejna probe, ale musiesz uwierzyc przede wszystkim w siebie, a my bedziemy cie wspierac ja tez mialam jesienny kryzys, ale juz sobie poszedl w sina dal, czego i tobie zycze
a co z rowerkiem , sama nie wiem,jak by ci poradzic, bo ja tez nienawidze cwiczyc, ale rowerek mam, stoi przed telewizorem,czasami jako wyrzut sumienia,kiedy ja leze na sofie ale tak sobie mowie popedaluje 5 min, potem jak juz usiade, to nawet godzina jezdzenia sie zdarza
tak ze moze lepiej kup,bo szczegolnie zima sie przydaje
milego weekendu zycze
-
Aia, Misialek ma racje z tym rowerkiem , ja tez mam syna rowerek i faktycznie czasem jest wieszakiem, ale jak syn wchodzi, to patrzy na siodelko (jest czarne i po 1 dniu widac kurz) to szybko rozszyfruje , ze nie uzywany rowerek , to ja bardzo szybko wsiadam i pedaluje , zeby nie powiedzial, ze mu potrzebny
A z tym dietkowaniem ....to koszmar, jak baaaaardzo chce schudnac, to wiecej dojadam
Milego weekendu i odwiedzaj nas czesciej, bo naprawde mozesz nam tyle informacji przekazac na temat dietkowania
Pomoz nam i sobie
-
Aia Obudziłam się i mam nadzieję ,że na zawsze!
Pozdrawiam
-
Aia no to się "wyspowiadałaś" teraz lekka pokuta i do roboty. Zaczynaj mnie gonić, bo jeszcze nie tak dawno miałam suwaczek w tym miejscu co Ty.
Ja będę miała przerwę w odchudzaniu, wię może spróbuj sie do mnie zbliżyć, chociaż o kilogram... a potem drugi...
Pozdrawiam serdecznie.
-
Hej Aia!
W sumie wiesz gdzie tkwi problem, sama do tego doszlas, teraz tylko musisz skorzystac ze swoich wnioskow i wprowadzic w zycie czyny . Radze zrobic "ostre ciecie" , poprosic rodzine o pomoc, wywalic z domu wszystkie tuczace produkty , niech nikt nic takiego nie kupuje . Zreszta sama wiesz jak to zrobic po swojemu tylko chciej naprawde !!
Pozdrawiam !!
-
witaj Aia
Ja też mam podbródek i staram sie go głaskać, masować -ale chyba to wszystko
do du...bo ciało jakieś galaretowate i podbródek nadal nie chce sie schować
moze wybiore sie do kosmetyczki io coś lepszego wymysli .
zawsze mam nadzieje,że wreszcie wynajdą skuteczną tabletke na schudnięcie
i poprawienie urody skuteczne.
tobie życze powodzenia w odchudzaniu .
-
Na podbródek, kosmetyczka mi podpowiedziała, że oprócz kremów ujedrniających trzeba się nad nim popastwić.
Zewnętrzna stroną dłoni oklepywać dość mocno, tak od ucha do ucha, najlepiej przez 10 -15 minut dziennie. Nie da sie to zrobić za jednym razem, bo ręka nie da rady, Najlepiej tak po minucie.
Drugi sposób to szerokie otwieranie ust i potem robić tak, jakby się chciało dolne zęby założyć na górne, nakładając przy tym dolna wargę na górną. Trzeba zrobić najmniej dwadzieścia takich zakładek.
-
Aia ty się budzisz, ja zapadam w sen zimowy...dziś zwlokłam się w okolicach 10.I nie powiem,zeby mi się chciało...A rowerk czasami faktycznie słuzy za wieszak, ale jak się wpadnę na włąściwy tor to pedałuję dzielnie i regularnie - daje zzastrzyk energii i zawsze to troszkę ruchu
1.09.2013
-
Siringa -dzieki
Ja już patrze po kosmetyczkach co oferują ale podejrzewam ,ze taniej będzie samemu wziąc sie za siebie -bo lat i tak nikt nam nie odejmie -jak same o siebie nie zadbamy.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki