-
Aia - zrób tak jak Ci radzi Krysial. Oddaj buty do szewca, powiedz dokładnie co im dolega i na pewno odbierzesz w wersji nadajacej się dla Ciebie. To niewiele kosztuje.
Nogi to ja mam fantastyczne.. do połowy, na szczęście od dołu. Stopy wchodzą nawet w bardzo szczupłe i czubate szpilki, ale w połowie czyli trochę powyżej kolan od wewnatrz usadowiły mi się takie "buły". Najkrótsza spódnica może siegać tak poniżej kolan do tego wcięcia nad łydką. Nie może być dołem wąska, bo przy siadaniu "buły" spod takiej wyzierają, a tego znieść nie potrafię, więc generalnie noszę dość długie spódnice, a najczęściej spodnie.
-
Krysialku pani w sklepie prawdę mów- rozmiarówki są do kitu i butów bez miary nie kupisz. Stopy nam się troszkę płaszczą ale nie na parę rozmiarów.
Aia buty to problem. Ja niby mam stopę wąską, choć wielką(39-42 czyli srednio 41 ) to od paru lat nie mogę butów wygodnych kupic. Albo są twarde i nie mogę ich rozchodzic, albo gdzieś uwierają lub obcierają, albo rozchlapują się i spadają z nóg. Dllatego najchętniej chodzę w klapkach , a i te zmieniam co drugi dzień.
Szwec powinien pomóc twoim bucikom, mozesz też spróbować nalac do nich spirytusu i chodzic po domku - jeśli to skóra dobrze zrobina powinny ułożyć się do nogi
1.09.2013
-
Witaj
Mnie się stopy jakoś rozlazły. Mam jedne szpileczki już chyba od 7 lat , ale są w bardzo dobrym stanie bo nie za często w nich chodzę. zauważyłam , że ostatnio mam problem żeby w nich dłużej być bez bólu. Nie wiem czy sadło czy po prostu już się tak rozczłapały. Ale buty generalnie mam z obcasami i to nie tymi najniższymi .
Ty te szpileczki daj do szewca. On Ci idealnie je dopasuje. Po co się masz męczyć.
Narzekanie i apetyt na słodkie - typowe dodatki do @
Pozdrawiam
(u mnie leje jak z konewki )
-
Witaj Aia !
Mi sie z wiekiem zwieksza rozmiar stopy , gdzies tak 20 lat temu mialam 36 a teraz 38/39 . No a najgorsze to zawsze mialam lydy , niegdy nie bylam w stanie wciagnac kozakow , nosilam takie do pol lydki , bo dalej nie ma szans . Zawsze marzyly mi sie oficerki od mlodosci juz , ale nawet jak bardzo schudne to lydy mam giganty .
A z malowaniem sie, to niestety mam zbyt toporne i malo kobiece rysy twarzy i wygladam strasznie , niedawno slyszalam w " Maglu Towarzyskim" fajne stwierdzenie Korwin_-Piotrowskiej o jedej babce , ze wyglada jak brazylijski transwestyta i to jest wlasnie najlepszy opis mnie w makijazu Jak sie obcielam na jezyka , to ludzie zwracali sie do mnie : Prosze Pana ,wiec zaczelam sie ubierac jak kobieta i zapuscilam wlosy .Ale do makijazu nie moge sie przekonac , co zobacze sie w lustrze z tym na oczach to doznaje nieprzyjemnego wstrzasu .
Pozdrawiam serdecznie !!
-
Siba nie narzekaj bo widziałam ciebie na zdjęciu
ładna kobietka z ciebie i taka wysportowana .
Szpileczki to ja mam zamszowe chyba 10 letnie i tylko w tych moge chodzić
na wesela .
-
Pozdrawiam
-
Makijaż taki że gęby z podziwu zamkąć nie mogłam to zrobiła mi pani od mejkapu w łódzkiej tv. Najpierw na wszystkich plamkach, zmarszczkach i bruzdach narysowała kreski białą konturówką, potem podkłady /np. na boki twarzy znacznie ciemniejszy/ itd. Kurcze to było cudo, ale niestety nie nadające sie na codzień. Na impreży przy sztucznym swietle nadal to robię i efekt jest świetny.
-
Krysial dzieki
Aieczko pozdrawiam !! Pokaz sie !!
-
Aia odezwij sie....... pozdrawiam
-
Aia chyba wzięła znowu wolne od odchudzania -tylko
kto jej na to pozwolił .
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki