Cześć Aia
powód jest zawsze ten sam (u mnie) - problemy z kolanami, to jest sygnał do rozpoczęcia odchudzania. A jak już zacznę , to muszę dojść do końca. Rezygnacja nie wchodzi w grę.a co spowodowało, że tym razem Ci się udaje
Teraz mam dietę, którą lubię bo mi smakuje i nie katuję się głodówką. To dieta Atkinsa. Dużo na niej schudłam kiedyś i teraz już też sporo.Zostały mi jeszcze 3 kilogramy do zrzucenia, żeby mieć minimalną dla mnie wagę.
I słusznie. Nie wolno winić się za niepowodzenie w diecie. Człowiek jest tylko człowiekiem i ma swoje słabe strony.Wiem, że trzeba pracować nad sobą, ale wiem też, że nie można oskarżać się samemu o to, że znowu coś się nie udało
Ale jak bardzo chcesz zrzucić nadmiar sadła to musisz sama siebie pilnować żeby znowu nie przekroczyć tej bariery w jedzeniu.
I powiem Ci , że najgorsza jest ta dieta na której się głoduje.Ją właśnie najtrudniej utrzymać na dłużej mimo że są szybkie efekty.
Trzymaj się
Zakładki