-
Wiesz co Aia, a czy ta miete polecila ci pani doktor, bo z tygo co wiem ona sie raczej sprawdza kiedy cos zalega na zoladku . Ale moze sie myle
Nutrena jest chyba porownywalna z Purina, jezeli mu sluzy i nie ma po niej specjalnych sensacji to swietnie. Tyle ze na razie musisz swoje dobre serce schowac do kieszeni obciac sirsciuchowi smakolyczki z powodow o ktorych pisalam u mnie. Musi sie troszke poczuc odstawiony na bok, to on ma teraz zaczac zabiegac o wasze wzgledy
Moje doswiadczenie z dieta lekkostrawna jest raczej skromne bo ja nie umiem jesc lekkostrawnie.Wiec szamalam glownie ryz, ziemniaki i makaron no i potem roslam Ale po tych rzeczach nie bolal mnie zoladek .Bylam w tej glupiej sytuacji, ze musialam ogarniczyc owoce, wiekszosc warzyw , wszystko smazone i pieczone itd , wiec zostala mi piers kurza gotowana z marchewka i ryzem: nie dziekuje czegos takiego nie da sie jesc .
Lece teraz pograc w karty , jutro moze pogadamy na gadu . Caluski !!
-
BUZIOLKI-ZDROWIEJ - JA TAM NA TWOIM MIEJSCU PILA MARCHWIANKE -OKROPIENSTWO ALE POMAGA
-
Dziewczyny, właśnie zjadłam pierwszą od 2 tygodni czerstwą kromkę chleba! Z ciuteńką prawdziwego masła (naprawdę tyci, wydłubywałam z dziurek.. ), marchewką i mięskiem gotowanym. Było pycha, ale mało! Nic to, za 2 godzinki zjem sucharki....
Dzisiaj w aptece kupiłam leki i wydałam 91 zł! A nic poważnego nie kupowałam- 2 preparaty dostarczające flory bakteryjnej (Lacidofil i Enterol), oraz lek regulujący perystaltykę jelit (Tribux), a do tego owoce czarnej jagody (wyczytałam na stronie głównej dietki że są ok) i zmielone siemię lniane....O matko...91 zł......
Sibko, już idę poczytać co napisałaś o moim psie....Ale czuję, że muszę znowu zacząć go szkolić....Mietę poleciła mi pani gastrolog, ja też myślałam, że ona działa pobudzająco, ale podobno ma ziałanie uspokajające.
Psotulko, ja już nie mam takich ostrych stanów, teraz mam powolutku wracać do normalnego jedzenia, z nadzieją, że to już się skończyło.....Więc marchew jem oczywiście, ale jako dodatek do ziemniaków, czy mięska....Zobaczymy, co będzie dalej.....
-
Witaj Aieczko
Cieszę się bardzo, że wracasz powoli do zdrówka
Siemię lniane piła moja mam na wrzody (gotowała ziarenka i ten glu co powstawał piła codzinnie na czczo. Ochyda (w tej postaci), ale rewelacyjnie pomagało!)
Życzę miłego dzionka
Buziaki!
Ula
-
BUZIOLKI -WSPANIALE ,ZE WOLNIUTKO WRACASZ DO ZDROWIA.NA TEMAT CENY LEKOW TO COS WIEM.MOJE SERDUCHO ICH WYMAGA. JEDYNIE CO UDALO MI SIE TO TO ,ZE Z CALEJ REKLAMOWKI LEKOW MAM TYLKO 3 PODOBNO WAZNE I DROGIE. TRZYMAJ SIE I MNIE POSZUKAJ HIHI.
-
A tak Psotulko, właśnie otwierając pamiętnik odchudzania na forum zobaczyłam, że masz swojego posta. Zajrzę za chwilę do Ciebie i zobaczę co tam porabiasz....
Kulka, a wiesz, ja to siemię lubię....Twoja Mama piła to raz dziennie?....Bo tam piszą, że można kilka razy i nie wiem, czy mam parzyć je kilka razy dziennie, czy popijać to poranne.
Dziewczyny, przed chwilą zjadłam 2 kromki chleba (czerstwego, czerstwego.... ) z masełkiem i mięskiem gotowanym! Mój kochany organizmie, proszę Cię, przyswój je właściwie i na zdrowie.....
Zaraz idę na zajęcia, zaczął się rok akademicki i młyn. A nad głową wiercą mi panowie w ścianie i własnie mnie uprzedzili, że jak mi coś na łeb się posypie, to mam się nie przejmować......
-
BEDZIE MI BARDZO MILO JAK BEDZIESZ MNIE ODWIEDZAC.MILEGO DZIONKA
-
-
Aiu
Pozdrowienia i buziaki
Ja też wracam po ciężkiej chorobie, jeszcze bardzo słaba ale powoli staję na nogi.
Gratuluję utraty wagi, ale szkoda, że takim kosztem.
Trzymaj się i zdrowiej
-
MILEGO DNIA I NIE PRZESADZAJ W DIETCE
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki