-
Aia gdzie jesteś
Jak minął ci weekend ?
Gdyby co, to łapka do wyciągania z dołka czeka w pogotowiu
Słoneczne buziaki
-
Dzięki Szanuś, ale nawet nie trzeba...
Trzymam się, chociaż wczoraj niekoniecznie zdrowe rzeczy żarłam: byłam na Konferencji i do kawy chrupałam ciasteczka, a w czasie drugiej części zwiałam z koleżanką na piwo, do którego wrąbałam frytki zapiekane z warzywami i parówką....Ale musiałam to zrobić, bo wyobraźcie sobie, że nasi synowie wczoraj rano pojechali na obóz sportowy (do Wejherowa), i po kilku godzinach okazało się, że jej synusiowi zginął portfel, a mój chce natychmiast wracać (o czym informował mnie i chłopa dzwoniąc z nieswojej komórki co 30 minut i tak się zanosząc szlochem, że go nie słyszałam....)....Portfel się znalazł, a mój młody chciał wracać do 19.15....
Teraz nie wiem, czy cierpi w samotności, czy jest w miarę dobrze, ale jestem w szoku, bo od wczoraj od 21 jeszcze się nie odezwał....Ja się wykończę....W zeszłym roku był po raz pierwszy (teraz ma 11 lat) i cierpiał całe 10 dni, a w tym roku sam chciał jechać....Musi się hartować z jednej strony, a z drugiej jeśli zacznie rozpaczać znowu, to w weekend go zabierzemy....
Więc wczoraj zjadłam w niezdrowych rzeczach (tylko śniadanie było zdrowe...
) około 2000 kcal, ale za to spacerowałam 2 godziny i wieczorem ćwiczyłam w domu 40 minut, więc bilans mały bo mały, ale mam ujemny! (kiedyś uznałabym, że skoro się już najadłam, to w domu podjem słodkości a o ćwiczeniach nie byłoby mowy).
Kochane, lecę, bo dzisiaj też mam konferencję, a prosto po niej jadę na angielski, bo piszemy test. Trzymajcie za mnie kciuki zarówno naukowe, jak i dietetyczne, bo znowu jestem dzisiaj cały dzień na prowiancie zewnętrznym....
-
Trzymam kciuki za Ciebie i za synusia
rozumiem twoją rozterke
bo dzisiaj swiat szalony -człowiek obawia sie o dorosłe dzieci a co dopiero
o takiego malca . Pępowine trzeba powoli odcinać -ale to boli.
-
Poproszę o dyspensę na wczoraj i dzisiaj....Ale z tym większym zapałem wrócę na drogę cnoty jutro!
-
Ja też dzisiaj zrobilam sobie dzień dziecka --a teraz jestem wsciekła na siebie
ranp waga pokazała 68kg -już 3 kilo przytyłam
i co ja tutaj robie
-
Starasz się razem z nami, kochanie! A większości z nas idzie podobnie, dlatego tu jesteśmy!
Meldunek z dzisiaj:
śniadanie: bułka wieloziarnista z twarożkiem farmerskim (350 kcal)
Mam nadzieję, że znowu po angielskim nie pojedziemy na piwo, bo w naszym ulubionym lokalu dają takie pyszne żarcie, że uhhhhhhhhmmmmmmmmm
A anglika kończymy dopiero o 19.30....
-
Dzisiaj walcze z nałogiem podjadania -nawet truskawek sobie nie kupiłam
zjadłam chyba z kilo pomidorów ,schabowego troche fasolki ,serka
ale w 1000 sie nie zmieścilam . a tak ładnie sie dzien zaczął
może jutro uda sie
-
Aiu, słonko co u ciebie słychać
Taka jesteś zapracowana, czy dopadły cię demony zwątpienia
Ja trzymam się grzecznie, jakoś wreszcie fajnie mi idzie, wcale nie mam ochoty na grzeszki jedzeniowe, tylko jeszcze wieczorami potrafi mnie skręcać, ale jakoś to opanowuję.
Trzymaj się, nie daj się , i zaglądaj w miarę możliwości częściej
Buziaki , pa pa
-
Aia -mam nadzieje ,ze ciezko pracujesz i przy okazji chudniesz
czekamy na chwalipiete :P
Wpadnij -bo jestem ciekawa co porabiasz
-
Hej Aiu pokaż buzię
Mam nadzieję, że dziś znajdziesz minutkę i cosik skrobniesz.
Pewnie o tym nie wiesz ale tęsknimy za tobą
Słoneczne buziolki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki