-
wpadam zyczyc dalszych sukcesow i milego wieczoru
pozdrawiam dietkowow
-
kwiatuszku co tam u Ciebie slychac
Pozdrawiam
-
Kwiatuszku, a ty gdzie zajechalaś, że Ciebie nie ma, pewnie pod Warszawą jesteś
-
Witajcie!
Właśnie zlazłam z rowerka. Trochę pupę mam na podpałku, ale za 5 minut wszystko będzie ok. Jeszcze nie dojechałam do Warszawy. Ale - 50 minut, 22 km, 512 kcal prędkość, zwolniłam ok. 26-27 km/h. Już nie lecę jak wariatka. :P
Być może wskaźnik żle wskazuje, nie znam się na tym, w każdym rowerku jest inaczej.
Dziś pożyczyłam od koleżanki płytę FAT BURNING- ćwiczenia spalające tłuszcz.
Ojejku, 1 godzinka ćwiczeń. Skupiłam się tylko na oglądnięciu. Pewnie poćwiczę w sobotę lub niedzielę. Za dużo czasu zajmuje. Ale spróbować można. Choć muszę przyznać, że wolę 8 min.ABS. Ale dziś mam lenia i nie mi się ćwiczyć tych 8 minut.
Dietka, poza małymi wpadkami, wczoraj zeżarłam 1/3 gorzkiej czekolady. Nie mam siły odmówić sobie słodkości. Chociaż, jak zawezmę się, to nie ruszę. Ale....strasznie na mnie patrzy i mówi ZJEDZ MNIE.
I co ja mam zrobić Słodkości mnie dobiją.
W najbliższym czasie nie schudnę, to gwarantuję. Zaliczam dwa bale. A tam same tłuste rzeczy. Ratunku
-
Kwiatuszku
Dobrze Ci idzie rower 22 km -świetny wynik !
Czekolada Kooooocham czekoladę
Miłego wieczoru
-
KWIATUSZKU MASZ RACJE -JEDZONKO TO ROZKOSZ I WIELKA PRZYJEMNOSC A MY MUSINY ZMIENIC TYLKO NASZE NAWYKI ZASZALEC TEZ NAM WOLNO ALE TAK CHYBA 1 GORA 2 RAZY W MIESIACU JAK MAMY POZBYC SIE ZBEDNYCH KILOGRAMKOW A POTEM TA WAGE UTRZYMAC PAPATKI
-
kwiatuszku, na balu zawsze znajdzie sie cos dietetycznego u mnie dlugo to trwalo zanim nauczylam sie jesc na przyjeciach Zawsze objadalam sie tak,jakbym nigdy jedzenia nie widziala Teraz jest inaczej, ide z nastawieniem zeby dobrze sie bawic,nie mysle wogole o jedzeniu, nawet na niego nie patrze,pije bardzo duzo wody troche wina i tancze, tancze.........Oczywiscie zjem np.kolacje,ale wybieram tylko to co jest dla mnie jadalne Niestety ciagle sie trzeba czegos wyrzekac, ale jak dojdziemy do wymarzonej wagi,bedziemy mogly od czasu do czasu pozwolic sobie na wiecej Pozdrowka
-
Masz rację Misialku, tylko ja jeszcze mam długą drogę. Do końca mety jeszcze daleko.
Ale dziś idę wcześniej spać. Nie wlazłam na rowerek, moja wina. Za to pojechałam na zakupy do supermarketu i dwie godziny tam buszowałam. Więc strasznie bolą mnie nogi.
Psotuleczko, chyba mamy te same poglądy co do jedzenia.
Ajeczko, uwielbiam słodycze. One w dietkowaniu mnie dobiją. Nie mam siły z nimi walczyć.
Pozdrawiam cieplutko
-
-
Kwiatuszku , macie rację z tym walczeniem ze słodyczami
Ja w tamtym tygodniu kupiłam tą gorzką czekoladę i teraz położyłam na stół,mąż zjadł kostkę i więcej nie chce, bo niedobra, wyciągnął z szafki chlebek marcepanowy ,przekroił na pół i powiedział,że podzieli się ze mną czymś dobrymł i oczywiście zjadłam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki