Wątek: ostatnia szansa

A ja chyba biegać zacznę pies to dopiero będzie szczesliwy

MISIALKO MASZ RACJE JA TEZ WOLĘ OD JESIENI DO WIOSNY.
LATEM TO PATRZĘ BY NIE PRZYTYĆ INACZEJ SIĘ NIE DA.
MASZ TAK JAK JA Z WAŻENIEM.
MIŁEGO POPOŁUDNIA.

Misialku, latem to te rozna nas gubia
Waszka to jest super pomysl

ja chyba biegać zacznę pies to dopiero będzie szczesliwy

Ja wprawdzie psa nie mam , ale kolezanka mieszkajaca obok ma i nie lubi z nim wychodzic, on mnie bardzo lubi bo z nim czesto wychodze, a teraz bardzo chetnie, bo szybko jest ciemno i strach samej chodzic
Pozdrawiam

misiala jak masz ochotę do ćwiczeń to korzystaj ile wlezie, bo wiesz jak to jest

caly czas przywoluje pamiecia obolaly zoladek z przejedzenia i wogole ociezalosc, a teraz jestem lekka zwiewna i powabna

to jest najlepsza kara za obżarstwo , ja taki stan pamiętam dłuuuugo i to skutecznie odsuwa od jedzenia

Moje gratulacje za zmianę suwaka , oby często

Pozdrawiam

Misialku ale jesteś szczęśliwa, masz ochotę na ćwiczenia, korzystaj z okazji dipóki wena cie nie opuści. HURA HURA HURA

a latac na kominy to znaczy chodzic do znajomych

pozdrówko

witaj Misialku
Gdyby waga mi spadła po moich głupich ćwiczeniach to też bym sie cieszyła
ale zawsze lepiej coś robić niż nic .
Ja raczej dla zdrowia troche dywanuje -bo jak długo siedze to kręgosłup boli.
robie takie ćwiczonka co pan rechabilitant mi zalecił -no i pomagają
ale tylko wtedy kiedy ćwicze

gratuluję stronki nr200.Mój leń tylko przygląda się ćwiczącym

Misiala pozdrawiam i cwicz dziewczyno cwicz poki masz ochote ja niestety chwilowo zaniechalam

Cwicz, ćwicz może i ja się w końcu ruszę

ćwiczonka to jest to jak się tak po przyglądam , to moze zapałem cwiczeniowym się choc troszeczkę zarażę?