Wątek: ostatnia szansa

MISIALKO CWANA TA MYSZ SZKOLONA JAKAŚ.
NIE DAŁAM SIĘ CHRUŚCIKOM.
MIŁEGO WIECZORKA.

nie musisz być na tych bulionach długo,chyba ze dwa dni ci wystarczą,a z myszą to heca,no i popatrz myszy też nowoczesne,kiełbasę jedzą.u mnie mole zjadły czapkę z czegoś sztucznego,zupełnie bez wełny
pozdrawiam

witajcie
Misialku mysza też stworzenie Boze
coprawda niezbyt miło miez w domu takiego lokatora ,który podłancza
sie jeszcze do żarła --a kotka nie masz??? miałby miłą zabawe
ja juz powoli robie liste świątecznych zakupów i nawet prezenty ogladam
jeszcze nic madrego nie wymysliłam -ale podobaja mi sie koce z polaru.
dzisiaj trzymam sie -narazie 1200 kal -oby mnie coś do kuchni nie powlokło.

Łomatkomojajedynanajukochańsza - myszeczka też stworzenie takie jak my tylko duuuuuuuużo mniejsze, duuuuuuuuuuuużo.
I lodówki nie ma, i w piecu napalić sobie nie może, zeby mieć ciepłe kaloryfery... i używi się tym dla nas nawet resztkami nie jest.
Ja bym jej nie łapała - podejrzewam, ze masz taką specjalną "machinę bojową", tylko wypuściłabym ją w świat, ale ja to jestem, pod tym wzgledem, egzemplarz specjalny bo ja długo już zyję ale świadomie nie zabiłam niczego, poza meszkami, ale to w obronie własnej.
Zaraz zapytacie o komary - nie muszę, bo one to nawet na mnie nie siadają.

Podaruj myszce to przestępstwo polegające na zeżarciu kiełbasy

Oficjalny start 4 grudnia

Miło mi,że wpadłaś do mnie

misiala no to winszuję posiadania myszki .
A tak poważnie - do mnie tez co jesień wpada jakaś myszka, mam kuchnię na parterze więc ma łatwe wejście . Niestety stosuje truciznę na myszy bo nie przekonują mnie te pułapki. Za każdym razem trucizna była skuteczna.
Siringa tez bym ją wypuściła ale jak nakłonisz myszkę do wyjścia ? :P

pozdrawiam

UROCZEGO ,WSPANIAŁEGO ,CIEPŁEGO, SŁONECZNEGO
WEEKENDU SPOD PARASOLA ŻYCZY HALINKA.

Cześć Misialku Dobre z tą myszą, może powinnam sobie węża w kuchni zachodować, boję się ich panicznie, schudłabym od razu heheh. Buliony na wyjeździe pewnie można zupka zastąpić tzw gorącym kubkiem, ale nie wygląda mi to na zdrową dietkę. Pisałaś poprzednio, że to jogurtowo-bulionowa, to miałoby chyba większy sens. Ja jadę od dziś na kopenhaskiej - kawa czarna i jedzenie bez soli, jak nigdy, ale że już wcześniej się odchudzałam, boję się, że efektów może nie być, lub będą znacznie skromniejsze Pozdrawiam weekendowo

witajcie kochane
mysz sie zlapala na szczescie ona wpadla do szafki w lazience, bo najblizej wejscia jest dziewczyny ja nie mam nic przeciwko takim roznym glazom czy plazom,i innym gadom,niech sobie zyja,tylko niech mi sie na oczy nie pokazuja,bo ja sie panicznie boje
a co do mojej dietki,to te buliony rzeczywiscie nic mi nie daly moze dlatego tez ze mam akurat @ tak ze od dzisiaj znowu jem zdrowo
BEIGNET,podziwiam za kopenhaska,ja bym nie wytrzymala tez wydaje mi sie im czesciej jestem na tych restrykcyjnych dietach to coraz marniejsze skutki
ewace,nie stosowalam nigdy trucizn, ale raz ktos polecil mi taka lapke przylepna,no i myszka biedna jak sie przykleila to cala noc jeczala, a ja razem z nia, bo meza nie bylo w domu,horrrror, do tej pory mam dreszcze jak o tym pomysle
siringa,chetnie puscilabym ja w swiat,tylko jak widac chcialo biedaczysko u mnie zime przeczekac
krysialku,kotka nie mam,ale tutejsze koty to nawet nie wiedza co to jest mysz
za prezentami tez pomalu sie ogladam, nie mam pomyslu na meza
julisia, masz racje,bulionow wystarczy
hiii, ja rowniez pozdrawiam spod parasola,bo ulewa ze swiata nie widac
gayga, dzieki ze mnie zapisalas do akcji
pozdrawiam serdecznie

MISIALKO DOBRZE ŻE MYSZKA SIE DAŁA ZŁAPAĆ.
JA RÓWNIEZ BARDZO SIĘ BOJĄ TEGO GRYZONIA.
I PAJĄKÓW RÓWNIEŻ NIENAWIDZĘ ,DLATEGO ZAWSZE PAJĘCZYNĘ JAK GDZIEŚ ZOBACZĘ TO SZYBKO SPRZĄTAM.
DZIĘKUJĘ ZA MIŁE SŁOWA U MNIE.