Wątek: upadac i wciaz zaczynac od nowa. pamietnik megi i ...

oj Megi moja słodka... ja tez bym sobie chetnie naleśniczka zjadła :P ale.. w weekend jak byli rodzice to zjadłam cos bardziej kalorycznego bo... krokieciki z kapustka i grzybkami :P i jakoś w sumie nie miałam za bardzo wyrzutów..
wiesz.. ja tak sobie pomyślałam, że... w sumie to mnie nawet jakieś jojo nie dopadło i z jednej strony to dobrze :P ale z drugiej.. olałam ostatnio diete strumieniem prostym!
nie żałowałam sobie słodyczy (o nie !!!! ) ani nie hamowałam sie zbytnio z jedzeniem do 18 tylko...

ale teraz juz sie zawizięłam na nowo bo nie chec się tylko zatrzymać na typ etapie... jeszcze conajmniej drugie tyle... i... MAM SIŁĘ, MAM WIARĘ!!!

buraczqu a jaki rozmair ciuszkow Ty nosisz? i moze odpusc sobie mega diete do konca sesji? bo zeby Ci organizm dobrze na egzaminach praowal.

chce do znajomych o ludzi, na dwor, na snieg, potanczyc, poszalec, pobyc z ludzmi.. a tu sie nie da.
hmm. co ja tu zrobie?? zrobie sobie,kolory pamietnik z zeszytu i tam bede sobei tez pisywac wszystko a nie tylko w kompie.o! i herbatke

czesc moje kochane sloneczka!!!!!! jejku... jak ja zadko tu bywam =(.... nie mam czasu.. bo tylko szkola.. i szkola... i nauka... wrrrrrr noooo... ale =) damy rade hehe... a wiecie cio? ja tez jestem z siebie dumna =)... to co zjem w ciagu dnia.. czyli 1000 kalorii spalam na rowerku...az mnie pupa pozniej od siodelka boli =( ... ale chce miec kondyche =D buehehehe... tylko jak wstaje o 6:20... zeby zdarzyc pojezdzic na rowerze =/... przed szkola to mnie troszke trafia =] hehehe... ale co tam =D bede piękna =* buuuuzka =* trzymajcie sie kochane =*

jestem i pokazuje sie na wszelki wypadek pisze :P

hm...a ja chyba muszę zacząć odkładać kasę na kimono dla Ciebie

no nie wiem noe. znow chce mi sie czegos z czekolady a tu mimo iz tysiaka nie bylo w calosci to juz po 19 a po 19 juz nie jemy. kupilam dzis nowa herbatke zielona z cytryna i pije ze slodzikiem zeby slodko bylo.i o czekoladce marze na jutro. i zjem ja jutro napewno! wlacze do swojego dziennego tysiaka. w koncu slodyczy sobie nie odmawialam.hihi.
od dzis bede planowac jedzonko na dzien jutrzejszy w szczegolowo i z kaloriami, by miec nad nimi kontorle i na d tym co jem tez. uda sie. i ta czekoladka sie tam znjadzie.
nie wime czemu w 4 dniu okresu zaczyna mnie mega wszystko bolec ( i tu sie narodzila ta czekoladka) i leje sie ze mnie jak z kranu, a fee!
a dzis zjadlo mi sie:

sniadanko
3 kromeczki grahamka
becel 15g
dzem truskawkowo rabarbarowy 10g
miod 5g
obiadek
ziemniaczki 50g
kurczak 70g
oliwa 10 g
sos 170 g
jabluszko 1.5

razem 903.80 kcal

BRAWO MEGUNIA!! i juz nie bede jesc tej czekoladki! ciesze sie ze wyszlo dzis mniej troszke.

max a jak Tobie dzis ? jeszcz tylkokilkanascie godzin i konie c z kopenhaska. i ja ja pewnie zaczne...
agasku, madyiarko a Wy jak? noe jak Ci si epodoba nie-boska komedia?
natalko, GRATULUJE!! oby tak dalej!!
marlenka, skonczylas prrzyjmowac gosci?? :P :P
caluski motylki!

zostaw czekoladę w spokoju :P

nie wytrzymalam i poszlam do szafki, wyciagnelam opakowanie z czekoladkami, wyciagnelam, powachalam i powiedzialam sobie glosno nie zlamie sie!
i ide pocwicczyc i pod prysznic.

uwaga, kolejan silaczka nadchodzi!
po cwiczeniach i po prysznicu zrobie kolejna zielonke(ona chyba serio wspomaga odchudzanie.. )zapale swieczuszki, napisze liscik ladny, odpreze sie i bedzi emilo i milo i o bolu i czekoladkach zapomne!

dlaczego ta papuga tyle gada?? mamjuz jej dosc! chyba ja udusze!

JESTEM Z CIEBIE DUMNA!!

kotek.. a Ty tylko dwa posiłki dziennie jesz??

jeśli tak to nie za dobrze... minimum cztery... TO ROZKAZ!!!!