-
megi! czekam na wytłumaczenie!
wiesz, że tak nie wolno???
poza tym miałaś wcześnie wstawać, a która jest? :>>
ja dzisiaj nawet ćwiczyłam rano
pół godzinki w tym 1o minut stepperka
zadowolona jestem
a teraz biegnę na śniadanko
-
megi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
czy ty aby na pewno sie oidchudzasz ??? Bo ja mam wrazenie ze sie głodzisz !!!!!!!!!!!!guupolu TY!Masz jesc minimum tysiac !!!!!ostatanio sama mi na gg trułas a teraz co robbisz OJ NIEŁADNIE !posłuchaj jak nastepnym razem tu wejde to chce przeczytac ze zjadłas minimum tysiaka !JASNE????Bo dupa czerwona bedzie ....reke to ja jeszcze silną mam!
Tak ogólnie to dziekuje Ci za stronke z przyjacielem :*** niestety nie mogłam jej otworzyc ,gadac na gg tez nie mogłam bo wszystko mi sie wieszało , a dzis to juz nawet komputera włączyc nie moge schrzanił sie !teraz korzystam z brata sprzętu póki go nie ma , ale jesli nie naprawi sie mój to czuje ze bede rzadko wpadac .Alke narazie bede dobrej mysli Buziaki
-
dzein dobry kochane!
jest dorbze, marlenko ja sie nie glodze, spojrz na moje zdjecia.
wczoraj po prostu nie mialam czasu na to zeby kolacje zjesc i kiedy do was pisalam w smutku wielkim bylo ok 600 kcal. wczoraj troche zaslablam i juz wiem ze moj organizm tak nie chcei cos z nim jest nie tak. caly dzionek chodzilam jak z pralki wyciagnieta i jeszcze wieczorkiem sie zdenerwowalam i tak jakos...jak worcilam po 18 to palam od razu na lozko i zasnelam z placzem. pozniej to ja klotnie wywolalam z tego zmeczenia az gadac mi sei z christofem nie chcialo i sie obrazil troche ale juz jest ok! i dlatego dzis kiedy tylko w koncu wezme ten prysznic i pospprzata m mieszkanie wezme sie za pozadna rozpiske tego co lubie jesc po czym sie dobrze czuje i co daje mi energii a co nie. i tak opracuje sobie i swoj jadlospis. tak jak pissalam slucham swojego ciala i toono mowi poprzez npwypadajace wlosy ze chyba mi witaminek brakuje(wiec multiwitaminki do picia super dzis kupilam) no i jesli mam ochote na cos na sniadanko(a ja zakladam ze ono jest najbardziej pozywne, bo jesli od rana energii nie mam to pozneij klapa ) a z mojego wykrsu okaze sie ze nie za bardzo bede hulac po tym to zjem np na podwieczorek.
nie spalam dzis kochani juz od 7.30. christof mial jechac najakies spotkanie do mechelen i z ranca mnie obudzil(zasnelam dzis w nocy ok 3, dzis juz trzecia noc bedzie jak nie padne to nie wiem co bedzie! ) i mama zadzwonila do niego i okazalo sie ze o 16 musze juz do niej jechac i zostac tam na noc wiec MNIE DZIS I JUTRO NIE BDZIE! no i z zakupkow z kolezanka nici i z pomoca jej samochodu wiec ja na rowerze o 8.15 pojechalam kiedy chrsotf z domu wyszedl. nawet wody nie pilam(bo w lodowce nic nie bylo) i tak dwa razy pod wiatr jezdzilam z ogromnymi litrami sosow pomidorowych oliwy i innych *******ek(az sie dziwie ze moglam to wszytsko zabrac, normalnie to ok caly duzy wozek a ja na rowerze to dobrze dla ramion plecak mialam )
no i dopireo sniadanko zjadlam, ta buleczke z ziarenkami i szynka drobiowa i kawunie pije i zabieram sie do roboty!
ps. wczoraj niestety tak sie zle czulam ze zjadlam ok 200 g ryzu na mleku z miodem ok22.30. soki za to ale ja sie zle z tym nie czuje bo wiem ze to dl amojego zdrowia, do christofza tez dotarlo wczoraj ze przez 3.5 miesiaca moja dieta to swietosc i ja nie chcce lamac swoich regol. nie jadlam obiadu bo czekalam na niego a jego nie bylo...
ale dzis jest nowy dzionek!
caluski
a Wy wsszyscy gdzie sie podazialiscie i Ty max?
mady jak sie masZ?
-
MEGIWPADŁAM DOCIEBIE Z REWIZYTĄ.POCZYTAŁAM TROSZKIE TWÓJ WĄTEK IJESTEM PEŁNA PODZIWU.STARASZ SIĘ ZE WSZYSTKIC SIŁ.BEDZIE DOBRZE ZOBACZYSZ.MYŚLĘ ŻE NAJLEPIEJ PILNOWAĆ DIETĘ 1000 KCAL,I TROSZKIE POĆWICZYĆ A KILOSKI SAME BEDĄ UCIEKAŁY.
ŻYCZE SAMYCH SUKCESÓW W GUBIENIU KILOSKÓW I UDANEGO WEEKENDU.
-
w koncu mój komputer ruszył cos !!!!!!!!!! ledwie zipie...wiec wole nie zapeszac z ta radoscia
megi sama wiudzisz ze musisz sie pilnowac i jesc min. 1000 zebys słabiutka nie była
-
Słonko, tak pięknie Ci idzie!! w końcu jesteś na dobrej drodze naprawdę bardzo się cieszę :*:* teraz to chyba serio muszę na to kimono zbierać
-
megi temacik Ci spada ....dbaj o niego
-
Megi ty chudzino ! GRATULACJEEEEE!!!
pozdrawiam
-
megi: udanego weekendu życzę
i Ryba "ino tak dalej"
u mnie dzisiaj szykuję się trochę bardziej kaloryczne popołudnie
ale mam imieninki, babcie przyjeżdżają
więc sobie wybaczę
tzn. mam jeszcze 4oo kcal w zapasie
powinno starczyć
ale potem jeszcze coś na kolację też zjem
bo nie lubię nie jeść kolacji
ale jutro już będzie wzorowo
-
witajcie kochani!!
hiii dzieki za odwiedzinki. stram sie jak moge. to dlatego ze bardzo mi zalezy. ( chcialam napisac *bo chyba bardzo mi zalezy* ale przeciez jestem pewna ze mi zalezy. ucze sie byc asertywna!) i Tobie tez sie uda!
dziala moja tepria o sluchaniu swojego ciala i spisywaniu wszystkiego co zaoberwuje.
ja jestem z siebie naprawde dumna. bo nigdy nie udawalo mi sie podchodzic do diety tak madrze i stopniowo, nigdy nie zwaracalam uwagi na sucha skore podczas diety, lamiace sie paznokcie i wypadajace wlosy(schudnac nie wazne co zbiore po drodze, schudnoac i to szybko, a poznije wiadome jojo i placz...)
wsyzscy powtarzali ze trzeba bardzo duzo pic, ne iwedizalm dlaczego. juz wiem poobserwacji zapiskach. boj ak pije to mam wiecej energii, nie jestem spiaca i nie czuje glodu. a i kolpotow z wyproznianiem nie ma.ale glupiutk amegunia sama dojsc musiala do tego.
nie spedzam przed komputerem juz calego dnia, mimo ze wstaje wczesnieji moj dzizen jest dluzszy. kieyd wrocilismy z lizele, spokojnie zjadlam obiad(moj glowny posilek po sniadaniu to obiad ok 13.30) i spokojnie odczekalam przy stole, umylam naczynia(co mozesz zrobic poznie jzrob to teraz ) wlaczylam lapke wzielam imbryczek z kawunia i zabralam sie zapiski do notesu ogromnego!.w spokoju i ciszy.
kiedy tak czytalam zapiski doszlam do wniosku ze ja ciszy potrzebuje i spokoju. ze ja gubie sie w tym swiecie i chcepotrzebuje sie wyciszyc. wiec juz od razu radia nie wlaczalam, jestem tuta tylko na chwilke a pozneij ide poczytac wiersze ks.twardowskiego i powspominam czas spedzony z przyjaciolmi w gorach... to ze jestem sama w domu ne oznacza ze sama jestem , a co ze mna z tej drugiej strony? przeciez ja kiedys bradzo czesto sluchalam ciszy....
no i herbatki zielone i witaminki (christof tez pije, bo ja mu kaze hihi i rumianek wieczorkiem
spalismy z elaiszem, ja znow nie moglam zasnac . w koncu znajoma kolezanki przywiozla mi ciuszki do prasowania(mam nadizeje ze bedzie zadowolona) i bede jej systematycznie juz ciuszki prasowac a moze i domke sprzatac dzis siedogadamy i pewnie priwsze pieniazki bede miala oby
z jedzonkiem spoko, wczoraj zaniedbalam wode i zielonke i te zakupy bez nawet wody i przez 3 godziny i chodzilam glodnai sie tylko meczylam wiecozrkiem.
66.9 kg tyle waga dzis pokazala na czczo. rewelacja. jak ja sie ciesze! i wiem ze sobie poradze! dzieki kochani za wsparcie i prosze o wiecej.
marlenko widze wlasnie, ale to moja wina??
noe sorki jak trza to trza i kimono musi byc
lece do wierszy
caluski i wpadniejcie do mnie...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki