Juz sama nie wiem co ze sobą zrobic. Z jednej strony nie jem dużo i jestem zadowolona, ale jakoś liczenie kalorii juz nie jest moim nawykiem i przez to jestem zła na siebie. Nie wiem czy to, że jem mało mi się tylko wydaje czy rzeczywiście tak jest.
Postaram się juz od poniedziałku liczyc i trzymać się tego tysiączka. Może też jakis basen sie trafi