-
No no kobiety
a ja jeszcze 4 kg i trzymac sie, by uniknąc jo jo dla mnie jo jo sie pojawia przy okazji świąt
jakos tak wtedy wróci wszystko nie wiem czy to jakies potrawy wtedy mega tuczace, ale teraz sobie obiecałam, że tak nie bedzie. Xixa no widze, że czujesz wiosne
tak trzymaj. Jak co zapraszam do mnie, bo ja teraz na 1000 - 1200 kcal po south beach ( który ciągle twierdze, że jest fajny, ale za drogi dla mnie, bo nie gotuje
).
Pozdrawiam i trzymam kciuki
-
xixatuska 69 jutro chyba pójde na próbna lekcje jogi, mam nadzieje, ze tez mi sie spodoba i że też wpłynie to pozytywnie na moja psychike. Póki co, chce trzymać te 1200, choć w praktyce wychodzi mi 1300 a nawet wiecej, ale jak czytam Twoj wątek i opisy agassi i innych dziewczyn to wiem, że to może i lepiej, że jem troche więcej.Ale już bym chciała być szczuplejsza, ważyć 60 kg. Tak bardzo marze o tych 60 kg....
mimo iż wiem, że co nagle to po diable...pospiech w odchudzaniu jest chyba najbardziej zgubny...bo jojo pozniej murowane...przynajmmniej u mnie...bo tym, ile razy mi jojo sie zdarzyło, to lepiej nie mówić...czasem takie małe - 2-4 kg...ale jojo 10 kilogramowe, tez mam juz za sobą. Ostani raz wazyłam poniżej 60 kg przed studiami. Swietnie sie wtedy czułam i uważałam sie za dośc atrakcyjną osobą - choć oczywiście wiecznie i wtedy marudziąłm, że jestem za gruba....a teraz...wiele bym oddała za tamta wage, za tamten wygląd....W jo-jo najgorsze jest to, że za kazdym razem osłabia ono nasz metabilizm, coraz trudniej się chudnie, a poza tym czytałam kiedyś, że równiez osłabia układ immunologiczny...wielokrotne jo-jo. Wiec tym bardzie Dziewczyny, nie możemy sobie więcej na nie pzowoloc..bo to katusza dla naszego ciała, które przeciez bardzo kochamy, prawda
Ależ sie rozpisałam
Pozdrowionka
-
co do Perwers... ona nie jest na 1000-1200 tylko na 600 kcal teraz... i za nic jej się nie da przegadać by jadła więcej, twierdzi, że schudnie tak do iluś tam i będzie dodawać... i jest w 2 kl gim...
-
yasmin, jasne, że nie mam ci tego za złe
zgadzam się, że herbatki nie są panaceum. no i gratuluje 3 dnia bez słodyczy.
joannnnnn, ja jestem specem od jo - jo. mogę też doradzić, co robić, by je mieć
a tak serio, to problem jo - jo zaczyna się w głowie, to obżeranie się, wymioty, wyrzuty sumienia...na szczęście teraz nie mam wyrzutów
ale spodnie będę musiała sobie kupić większe. to nic. i tak miałam sobie kupic nowe. świat się nie zawali jak będą większe.
jutro kolejny poniedziałek. a moją silną wole diabli wzięli
właśnie wrąbałam chyba 200 g ciastek. nie licząc tego że zjadłam makaron i kotlety (poza limitem).
nie idę dziś na jogę. strasznie rozbolała mnie głowa, mam katar, i takie wrażenie, żę wypluję płuca
chciałabym zasnąć i obudzić się po 2 latach
-
noemcia, wiem, że martwisz się o nią, zresztą ja chyba też...ale ludzka głupota nie zna granic - bez obrazy
nie wmówimy jej, by jadła więcej, zresztą jak ja byłam na 1000 to też udawałam i wmawialam sobie że jestem syta, nie chce mi się jeść i że jest mo dobrze, że zacznę z czasem dodawać kcal (zaczęłam, ale zanim doszłam do normalnej dawki, schudłam jeszcze 3 kilo)...szkoda, bo myślałam, że PERwers jest rozsądną dziewczyną...każdy ma prawo się mylić...myślę, że i tak nas nie posłucha, dopóki nie przekona się na wlasnej skórze, że dieta 600 kcal jest jo - jo 'wa, bo i tak straci tylko wodę i mięśnie...na szczęście są tu dziewczyny, które słuchają rad innych. chodzi mi o to, że 1000 kcal też nie jest taka fantastyczna i bezpieczna
-
Noemciu nie miałam zielonego pojęcia o tym co sie dzieje z Perwers.Miałam ja za troche rozsadniejszą, no ale młodość to młodość... Mam nadzieje że tu wpadnie i poczyta i przekona się że popełnia błąd...
-
Oby oby sie opamiętała, ale czas pokarze, może jak zemdoleje kiedy wyjaduje w szpitalu to sie opamięta. Eh co za czasy, ja w tym wieku nie myslałam o dietach, ale cóz nie dziwie sie spójrzcie na te czasopisma z chudymi modelkami, to potem nastolatki sie głodzą. A z wiekiem jakos hmm przechodzi, jak tak spojrze na siebie jak miałam te 16 lat to wazyłam 47 kg i to było tak jak chciałam przy 166 cm, moja waga wyjściowa było 55 kg, a teraz mając lat 29 na karku ( stara jestem :P ) to coż marze o tych 55 kg no na 56 tez sie nie obraże.
Nic zrobi jak uważa ta nasza PERWers, nasze gadanie jej nie pomoże, a może miec przeciwny skutek. Tylko będzie dramat jak albo jej sie cos stanie, bo sie organizm zbuntuje, albo jo jo oj będzie bardzo bolało.
Pozdrawiam
-
Hejka Xixatushka 69
szczerze to lacze sie z Toba bo wiem co to jojo moje 1 odchudznie przynioslo efektu z 61na 52 ale jojo na 65
a teraz z tym walcze i waze juz 61 ale te 52 to bylo 2 lata temu czyli gdy mialam 16 lat
zawsze bylam chuda i jak schudlam mialam zebra na wierzchu teraz darze do 55-50 mam nadzieje ze sie uda i pamietaj ze zawsze mozesz na mnie liczyc mysle ze i tobie sie uda i gratuluje malych sukcesikow 
buziaki
-
A zapomnialam chcialabym zobaczyc jak wygladalam przed i po odchudzaniu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] jak mozesz wyslac to bede wdzieczna
-
Och, jak wspaniale. Widzę, że odpowiedz w temacie o herbatce miała na celu zwabienie mnie tutaj. Żebym zobaczyła jak wspaniale mnie obgadujecie, chociaż tak naprawdę nie wiecie jak się odchudzam i co czuję.
Noemciu, myślałam, że jesteś inna. Jak możesz mi mieć za złe, że jadłam przez kilka dni te 600 kcal. Wiele ludzi robi oczyszczające głodówki, przy tym ta moja dawka to jest obżeranie się. Nie czytałaś uwaznie mojego tematu. Dotarło do Ciebie to, że napisałam, iż przechodze na taką dietę - niskokaloryczną. Napisałam, ale zmieniłam zdanie. A w rzeczywistosci jadłam więcej, to prawda - nie przekraczałam 1000 kcal, ale na pewno nie jadłam 600 kcal, a to wielka różnica. Gdyby wszyscy byli tak nieuwazni jak Ty... Wiesz, że już raz przejechałam się na jojo. I nie chciałabym mieć go jeszcze raz. Wiec odchudzam się najrozsądniej jak potrafię, a oczyszczanie przecież jest elementem diety. Ale co ja się bedę Tobie tłumaczyć... Jojo moze wystąpić na każdej diecie, sama to wiesz, sama tego doświadczyłaś. Nawet zdrowy tysiak - jak w Twoim przypadku, chociaż sama tego nie wiem, bo nigdy nie pisałaś co zjadłaś na Swojej diecie - nie jest gwarantem sukcesu.
Mam nadzieję, że osoby tutaj zebrane same zorientują się jaka jest sytuacja a nie będą zaczynać dyskusji po przeczytaniu jednego postu. To apel do yasminsofiji, xixatushki69, agalicht, które sa starsze ode mnie, a nie wykazały zbytniej mądrości. Broń boze nikogo nie obrażam, mówię tylko jak ja to odczuwam.
Radzę przeczytać mój wątek, i przede wszystkim ZROZUMIEĆ. Nie wszystko co jest napisane musi być prawdą, tak samo jak nie zwierzam się ze wszystkich rzeczy, które dzieją się na prawdę.
Xixatushka, życzę owocnej walki z jojo. W tym momencie jesteśmy prawie w tej samej sytuacji, tyle że mnie uważacie w pewnym sensie za głupią nastolatkę, odchudzającą się a'la anorektyczki, tylko dlatego, że ośmieliłam się napisać prawdę. I poprosić o pomoc.
Ale niemiło doświadczyłam tego, jacy potrafią być ludzie. Wysuwając przypuszczenia oskarżacie mnie za coś czego nie robię.
Życzę miłego dnia.
PERwerS.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki