Wątek: GUBIE POCIAZOWE SADELKO

No, zmiana wymiarów to sama radość Same powiedzcie jak mobilizujący jest ten fakt! Ja po prostu fantastycznie się czuję, kiedy spodnie na mnie wiszą,a w swetrze wyglądam jak w worku po kartoflach :P Oby tak dalej, oby powolutku. Póki co niestety, u mnie wróciła zima, ale z drugiej strony świadczy to o tym, że na rozsądne zrzucenie tłuszczu - mamy jeszcze czas

Wiecie co? Ninti napisała, że miała w udzie 62 cm przy wadze 75kg. Ja teraz ważę 66, a mam dokładnie tyle No ale ja zawsze miałam grubaśne nieproporcjonalnie. Ech, nie ważnę. Hana, na jakie ćwiczenia się zdecydowałaś?

W koncu zdecydowalam sie na steper, ale chyba bylo tego w sumie 10 min, bo mi sie cora zaczela budzic i musialam sie nia zajac. To taki mamin - cycus. Musi sie do mamusi przytulic.

A w udzie dalej sie nie zmierzylam. Poczekam jeszcze na lepsze wiatry.

Narazie ide i zycze wszystkim dobrej nocki.

PS Jakies takie brzydkie to zdjecie , co?

Zamieszczone przez hanka80

A czy Wy wiecie, ze ja chyba pierwszy raz w doroslym zyciu mam ponizej setki w biodrach?

to naprawde sukces
gratuluje
:P :P :P :P
miłego poniedziałku
zapraszam na mój kolorowy wątek
:P :P :P :P

Witam! :P
Weekend mnie nie było, a tu widzę, że u Ciebie od dyskusji na rozmaite tematy aż wre GRATULUJĘ ubytku wagi i centymetrów tu i tam !!! I życzę dalszego ładnego dietkowania Ja też uważam, że powinnaś z pewnymi osobami porozmawiać o zakresie różnych obowiązków może taka rozmowa wyjaśniłaby i zmieniła podejście pewnych osób do pewnych spraw...
Trzymajcie się !!! Papatki! :P :P :P

haniu, ale lacha z ciebie, nonono

a ile ma twoja córa moja to też taki tulik malutki

pozdrawiam dietkowo...też będę miała dupsko chudsze niż 100cm...na pewno!!!

Witam wszystkie Panie poniedzialkowo...

Dzien zaczety od nic-niejedzenia. Jakos sie tak zle czulam rano. Tylko herbata i 200ml kubusia, potem mandarynka. Pozniej tak strasznie mnie zaczelo mdlic, ze poszlam sobie zrobic kanapki. No i w sumie bylo tego 2 tosty bez masla z chuda poledwica (razem 238kal). Ale i tak nie czuje sie tak jak trzeba. Nic to....

Teraz mam chwile wytchnienia w pracy no to pisze sobie chwilke, a zaraz pojde poczytac Was.

Korni Moja coruchna ma 5 lat! Jakos samej trudno mi to sobie wyobrazic, bo dopiero byla taaaaaka malutka. Za komplement dziekuje (jak to dobrze czlowiekowi sie robi jak slyszy podobne rzeczy, hmmmm, rozmarzylam sie). Z ciebie tez niezla lacha...

Erix: Witam poweekendowo. Mam nadzieje, ze go mile spedzilas. Tak, tak... Szum tutaj byl duzy, nie ma co.... No i oczywiscie: dzieki

Efciu: Tobie tez zycze kolorowego poniedzialku!

Jak macie, to prosze Was bardzo o podeslanie jakis sprawdzonych przepisow na kurczaka, bo na nic dzis nie mam natchnienia, a obiad trzeba zrobic. Tylko, ze juz mi sie znudzilo zwykle "kurcze pieczone". A najlepiej to na uda, bo wlasnie je mam. Dziekuje Wam bardzo, bardzo, bardzo...

Witam Was wieczorkiem.

Dzien dietowo bardzo dobrze. Do teraz mam 850 kal na koncie i jestem po obiado-kolacji. Narazie pelna. Zobaczymy jak bedzie pozniej, W razie czego mam miejsce, zeby dobic do 1000.

A na obiadek zrobilam kurczaka po prowansalsku. Znalazlam gdzies w necie. Pychota jednym slowem no i chyba niezbyt kaloryczny. Nie liczylam, ale na takiego nie wyglada.
Nastepny przepis do kolekcji. Super!

Cos mnie dzisiaj plecy pobolewaja.

widze haniu, ze ąłdnie Ci idze...super...
mnie tez idzie ale powoli mam wrażenie ze tutaj do forum nie pasuje ....bo skoro mi tak dobrze idzie to chbya nie potrzebuje wsparcia..ale az strach pomyslec co to by było gdybym zostąła sama jak palec

Zamieszczone przez hanka80

A na obiadek zrobilam kurczaka po prowansalsku. Znalazlam gdzies w necie. Pychota jednym slowem no i chyba niezbyt kaloryczny. Nie liczylam, ale na takiego nie wyglada.
Nastepny przepis do kolekcji.

a moge ja poprosic przepsik
tez zaczynam zbierac do kolekcji

Hana, właśnie, wklejaj przepis! A ja wiedząc że szukasz jakiegoś pomysłu na kurze odnuża poszukałam i znalazłam całkiem fajny, może następnym razem się przyda:
4 udka (bez skóry i kości)
2 cebule pokrojone w kostkę
10 dag różyczek brokuła
10 dag zielonego groszku
1 papryczka chili
20 dag zielonej papryki
10 dag pokrojonej zielonej fasolki szparagowej
100 ml białego wina
2 ząbki czosnku
50 ml oliwy (moim zdaniem spokojnie może być mniej)
200 ml śmietany 36-proc (tez dałabym mniej albo chudszą albo w ogóle jogurt naturalny)
1 pęczek natki
1 pęczek szczypiorku, bazylia, ziele angielskie, pieprz, liść laurowy i sól

Udka pokrój w grubą kostkę, posól i popieprz. W rondlu rozgrzej oliwę, włóż mięso i mocno przysmaż z każdej strony. Dodaj czosnek, cebulę, chili, paprykę i fasolkę. Smaż 10 minut i zalej winem. Dodaj zielony groszek, brokuły i przyprawy, duś do miękkości.
Przed podaniem dodaj śmietanę, zmiksowaną oliwę z bazylią, natka i szczypiorkiem. Aby mięso miało bardziej wyrazisty smak, możesz zamarynować je w przyprawach i ziołach na kilka godzin przed przygotowaniem.

Moim zdaniem brzmi smakowicie!